- Musimy zapomnieć o tym meczu i skupić się na kolejnym. To już nie ma znaczenia. Czas przygotować się na dużo trudniejsze spotkanie, ponieważ teraz rywal rzuci wszystko na szalę. Uczyliśmy się cały sezon, że jeżeli jest szansa, to przeciwnika trzeba dobić. Teraz będziemy musieli to zrobić, a to bardzo trudne - powiedział po sobotnim spotkaniu Jakub Bednaruk.
- Nikt nie przyznaje nagród za styl, liczą się tylko trzy wygrane i to mnie interesuje. Fajnie wygrywać pięknie, spektakularnie i szybko, ale musimy zwyciężyć w trzech meczach i to jest nasz cel. Póki co zrobiliśmy pierwszy krok - dodał szkoleniowiec Łuczniczki Bydgoszcz.
Trener ekipy znad Brdy, patrząc na przebieg sobotniego starcia, nie powinien się jednak obawiać o wynik niedzielnej konfrontacji. Poza krótkimi momentami, Akademicy stanowili bowiem tło dla dobrze dysponowanych gospodarzy. Kapitan Łuczniczki, Wojciech Jurkiewicz, uważa jednak, że wbrew pozorom wygrana nie przyszła jego drużynie łatwo.
- Patrząc na wynik wydawać się może, że mecz był łatwy. Wszystko jednak zależało od nas i naszego podejścia do meczu, bo siatkarsko wydaje mi się, że mamy przewagę. Wygraną ułatwiły nam błędy przeciwnika, ale to także zasługa naszej mocnej zagrywki i twardej gry na siatce. W ten sposób wymusiliśmy błędy na rywalu. Mam nadzieję, że ten niedzielny mecz będzie wyglądał podobnie z naszej strony, czyli pełna koncentracja od pierwszej do ostatniej piłki - powiedział doświadczony środkowy.
- Będziemy naciskać na rywali, ponieważ to drużyna, która przyjechała do nas na luzie. Mogą ugrać fajny wynik i pewnie po cichu to planowali, choć o tym się nie mówiło. Nie mają nic do stracenia, dlatego musimy być ostrożni - dodał kapitan Łuczniczki.
Starcie barażowe nr 2 o miejsce w PlusLidze rozegrane zostanie w niedzielę, 29 kwietnia, o godz. 15.00 w Hali Łuczniczka w Bydgoszczy. Walka toczyć się będzie do trzech zwycięstw.
ZOBACZ WIDEO Spacerowe tempo i wygrana Bayernu. "Lewy" odpoczywał [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]