Rusza Final Four Ligi Mistrzów. ZAKSA po raz czwarty, Zenit przed szansą pobicia rekordu Trentino

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: drużyna ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: drużyna ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

W sobotę w Kazaniu rozpocznie się turniej finałowy Ligi Mistrzów. Po raz czwarty zagra w nim ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, ale murowanym faworytem będzie gospodarz imprezy. W półfinale wicemistrzowie Polski zagrają z Cucine Lube, a Zenit - z Perugią.

Przypomnijmy, iż awans do Final Four Ligi Mistrzów ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wywalczyła dzięki pokonaniu w 1/3 finału VfB Friedrichshafen, świeżo upieczonego wicemistrza Niemiec, którego prowadzi trener reprezentacji Polski, Vital Heynen. Aktualni srebrni medaliści PlusLigi ograli drużynę zza naszej zachodniej granicy w stosunku 3:2 i 3:0.

W pierwszym półfinale podopieczni Andrei Gardiniego, którzy ulegli w meczach o mistrzostwo Polski PGE Skrze Bełchatów, zmierzą się z Cucine Lube Civitanova. Kilka dni temu włoski zespół także musiał uznać wyższość rywala w finale rodzimych rozgrywek. Obie ekipy będą więc chciały powetować sobie niepowodzenie na krajowych podwórkach. Warto pamiętać o tym, iż kilka miesięcy temu stanęły po przeciwnych stronach siatki, a stało się to podczas rozgrywanych w Polsce Klubowych Mistrzostw Świata. Zawodnicy Giampaolo Medeiego wygrali wówczas 3:2 po bardzo zaciętym spotkaniu.

- Nastawiamy się na bardzo trudny mecz oraz włożenie całego serducha i woli walki w to spotkanie - nie ukrywa w rozmowie z portalem plusliga.pl Rafał Szymura. - Na pewno nasza najlepsza gra w każdym elemencie, a także walka o każda piłkę. Nie może nam też zabraknąć chłodnej głowy i cierpliwości. Nie ukrywamy, że chcemy się zreważnować za porażkę podczas KMŚ - odpowiada przyjmujący, zapytany o klucze do ewentualnego zwycięstwa. - Pozytyw będzie taki, że chyba po raz pierwszy w tym sezonie nie będziemy faworytem turnieju, więc i presja ciążąca na nas będzie mniejsza. Musimy to wykorzystać - podkreśla z kolei Benjamin Toniutti. - Wydaje mi się, że był to jeden z naszych najlepszych meczów w całym sezonie. Przegraliśmy w tie breaku, na przewagi, zabrakło bardzo niewiele - dodaje francuski rozgrywający, nawiązując do starcia z Cucine Lube w Opolu.

W drugim półfinałowym pojedynku staną naprzeciw siebie dwaj mistrzowie swoich krajów - Zenit Kazań i Sir Safety Conad Perugia. Nie ma co ukrywać, że faworytem tej konfrontacji będą gospodarze Final Four, którzy mają szansę zwyciężyć w rozgrywkach Ligi Mistrzów po raz czwarty z rzędu, a tym samym pobić rekord panującego nieprzerwanie w latach 2009-2011 Trentino.

ZOBACZ WIDEO Polscy siatkarze pokonają 60 tysięcy kilometrów. "Będzie okazja zobaczyć kawałek świata"

Do stolicy Tatarstanu podopieczni Lorenzo Bernardiego przybyli po wyczerpującym, zakończonym w pięciu spotkaniach finale Serie A. Nie mieli więc czasu na odpoczynek, tylko "z marszu" przystąpią do meczu z mistrzami Rosji. Ci z kolei mogli dokładnie przygotować się do turnieju finałowego. - Zenit Kazań już dawno skończył rozgrywki, pewnie zdążył już o nich zapomnieć i ponownie naładować baterie. U nas i u siatkarzy z włoskich ekip dopiero co opadły finałowe emocje, które były ogromne, spadło to całe napięcie związane z zakończeniem sezonu ligowego - zaznacza Toniutti.

Final Four zostanie rozegrane w Basket-Hall, czyli obiekcie, w którym na co dzień nie występują siatkarze Zenitu. Przyczyn takiej decyzji było kilka, ale najważniejsze są takie, że hala położona jest bliżej centrum Kazania, ponadto pomieści więcej, bo siedem tysięcy kibiców. Warto przy tym nadmienić, iż turniej finałowy Ligi Mistrzów zostanie zorganizowany w Rosji po raz czwarty. Dwukrotnie wygrywali go gospodarze. Czy do trzech razy sztuka? Nie ma co ukrywać, że zdecydowanym faworytem całej imprezy jest Zenit, dominujący w klubowej siatkówce od kilku lat.

Terminarz Final Four Ligi Mistrzów:

sobota, 12.05.2018 - półfinały
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Cucine Lube Civitanova, godz. 15
Sir Safety Conad Perugia - Zenit Kazań, godz. 18

niedziela, 13.05.2018
mecz o 3. miejsce - przegrani z soboty - godz. 15
finał - wygrani z soboty - godz. 18.

Portal WP SportoweFakty przeprowadzi relacje LIVE ze wszystkich spotkań Final Four w Kazaniu. Serdecznie zapraszamy do ich śledzenia na naszym portalu!

Komentarze (0)