Jeszcze długo po zakończeniu Mistrzostw Świata 2018 będą trwały dyskusje na temat tego, jak wiele błędów popełniają FIVB i organizatorzy siatkarskiego mundialu. - Formuła rozgrywania mistrzostw świata absolutnie powinna zostać zmieniona! Począwszy od meczu o trzecie miejsce, który, według mnie, nie powinien być rozgrywany - mówi John Speraw, trener reprezentacji USA, która zajęła przecież... najniższy stopień podium w Turynie!
Szkoleniowiec Amerykanów przyznaje, że po wyczerpującym i bardzo dramatycznym półfinale z Polską jego podopiecznym trudno było zmobilizować się na starcie o brązowe medale z Serbią. Tym bardziej, że mieli zaledwie kilkanaście godzin odpoczynku. - Czy w najważniejszych rozgrywkach na świecie, poza piłkarskimi mistrzostwami świata, gra się o brązowe medale? Nie! Ani w piłkarskiej Lidze Mistrzów, ani w koszykówce w NBA, ani w baseballu takich spotkań nie ma. Jedynym wyjątkiem, gdzie rozgrywanie takiego meczu jest słuszne, ponieważ daje cenny medal, to igrzyska olimpijskie - zwraca uwagę Speraw.
Trener trzeciej drużyny globu jest zwolennikiem fazy play-off. - Nie możemy wymagać od sportowców, aby rozgrywali cztery mecze z rzędu. Nie możemy wymagać nawet tego, aby rozgrywali trzy kolejne spotkania. A tak było tutaj, w ostatniej fazie turnieju. Dwa pojedynki po sobie, na przykład półfinał i finał, to zrozumiałe - kontynuuje.
- Bardzo trudno jest przygotować na taki wysiłek drużynę, która rozegrała wcześniej wiele spotkań i jest już na granicy wytrzymałości fizycznej i mentalnej. Dlatego musiałem rotować składem - zaznacza Speraw. - Idealnym przykładem dobrej formuły rozgrywania turnieju są igrzyska olimpijskie, gdzie są: ćwierćfinał, półfinał i finał. Organizatorzy i władze FIVB powinny z tego czerpać - podkreśla.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Zatorski nawiązał do mistrzostwa sprzed 4 lat. "Lepiej smakuje złoty medal z tego roku"
- Po fazie grupowej mistrzostw świata powinniśmy już rozgrywać play-off, od 1/8 finału, gdy na placu boju pozostaje 16 drużyn. To wyszłoby na dobre także kibicom, którzy oglądaliby maksymalne zaangażowanie każdego z zespołów w każdym meczu - uważa trener USA.
Selekcjoner Jankesów nie ukrywa, iż było kilka spotkań w Bułgarii i we Włoszech, które w ogóle nie powinny być rozgrywane. - Jeśli pomyślę o meczach, do których przstępowaliśmy w ostatnich dwóch tygodniach, to był istotny z Kanadą. Ważny był także z Bułgarią, ale na przykład kompletnie nie dawało nam nic spotkanie z Iranem. Gdy przyjechaliśmy do Turynu, liczył się tak naprawdę tylko pojedynek z Rosją. Ten drugi nie miał znaczenia - kończy Speraw.
Co do podziału na grupy eliminacyjne -
by mistrzostwa świata takimi były, powinna być reprezentacja wszystkich części świata. Jednak zgadzam się, że przynosi Czytaj całość