Wilfredo Leon nie może być pewny miejsca w polskiej kadrze. "Nie będzie w zespole dla samego nazwiska"

Newspix / Łukasz Krajewski / Na zdjęciu: Wilfredo Leon
Newspix / Łukasz Krajewski / Na zdjęciu: Wilfredo Leon

Siatkarscy kibice w Polsce powoli zaczynają odliczać dni, kiedy w drużynie Vitala Heynena będzie mógł zadebiutować Wilfredo Leon. Prezes PZPS zapewnił jednak, że występy jednego z najlepszych przyjmujących świata w kadrze nie są przesądzone.

W tym artykule dowiesz się o:

- Karencja mija 24 lipca i dopiero po tym dniu będzie mógł oficjalne występować w koszulce z białym orłem. To jest dla nas najważniejsze. Wilfredo będzie zaproszony na kadrę i tak jak pozostali zawodnicy będzie musiał pierwszego dnia się stawić, przejść badania, bo to jest nieodzowne. Trener będzie decydował czy będzie w kadrze. My mu daliśmy szansę. Jeżeli pokaże, że jest lepszy od innych, to będzie grał. Dla samego nazwiska nie będzie w kadrze - powiedział Jacek Kasprzyk.

Selekcjoner reprezentacji Polski, Vital Heynen, już kilka miesięcy temu zdecydował się dołączyć Wilfredo Leona do drużyny narodowej. Fakt ten sprawił, że przeciwnicy jego decyzji podnieśli na internetowych forach larum, że decyzja Belga otworzyła drzwi do kadry dla zawodników naturalizowanych. Przykłady z piłkarskiej czy żużlowej drużyny narodowej pokazują, że takie nominacje niekoniecznie muszą przynieść zespołowi korzyści. Prezes PZPS uspokaja i podkreśla, że ostateczna decyzja w sprawie powołań zawsze należeć będzie do selekcjonerów.

Przeczytaj też: Vital Heynen: Kwalifikacje olimpijskie to priorytet, inne rozgrywki będą dla nas mniej ważne

- Wilfredo jest wybitną postacią wśród siatkarzy. Mamy teraz grupę młodych ludzi, których rodzice wyjechali w latach '80 za tzw. "chlebem" i teraz jest mnóstwo polskich nazwisk, które grają w innych reprezentacjach. My dajemy możliwość, ale to od trenerów będzie zależeć czy będą powołani. To Wilfredo bardzo chciał grać w reprezentacji Polski, bo czuje się Polakiem. Nie ma problemu z porozumiewaniem się z Leonem w języku polskim i to jest najważniejsze - powiedział prezes Kasprzyk.

Co czeka polskich siatkarzy w 2019 roku? "Najważniejsze będą kwalifikacje do igrzysk"

Komentarze (22)
avatar
franek
7.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A kto ma zagrozić jego pozycji... To będzie etatowy zawodnik drużyny obok Kubiaka. Jeśli trafi mu się gorszy dzień to jest Szalpuk Śliwka Fornal Kwolek ale pozycji innej niż w podstawowej szóst Czytaj całość
Yu Mi
7.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Taaak, na pewno się nie załapie, zwłaszcza, że nam potrzebne są 2 reprezentacje narodowe. W tym roku jest tyle grania, że wąski skład tego nie wytrzyma.
Jak można pisać takie bzdury ? 
avatar
tuzy
7.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Kasprzyk , pan się dobrze czujesz ????? Następny mądrala przy korycie????? 
Udo
7.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Kasprzyk niech sie Pan nie ośmiesza. Megalomanię
i bajki niech pan zachowa dla wnuków. Jaką potęgą jesteśmy
w siatkówce to świadczy m.in. Liga Mistrzów a prężenie
muskułów z reguły ma od
Czytaj całość
avatar
krytyk65
7.02.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Poza Kubiakiem, klasa swiatowa w reprezentacji na pozycji przyjmujacego nie ma zawodnika który mógłby się przybliżyć poziomem do Leona. Nawet grając na jednej nodze Leon będzie o 3 klasy lepszy Czytaj całość