Wojciech Drzyzga skomentował karę dla Michała Kubiaka. "Nikomu niepotrzebna historia"

PZPS za słowa Michała Kubiaka o irańskich siatkarzach i kibicach w programie "Prawda Siatki" ukarała kapitana reprezentacji Polski sześcioma meczami zawieszenia. Całą sprawę dla WP SportoweFakty, skomentował Wojciech Drzyzga.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Wojciech Drzyzga Newspix / Piotr Kucza/Fotopyk/Newspix.pl / Na zdjęciu: Wojciech Drzyzga
- Jest to niemiła historia, na pewno nikomu niepotrzebna - podkreślił trzykrotny wicemistrz Europy, a obecnie komentator siatkarski Polsatu Sport.

- Z wypowiedzi pana Przedpełskiego rozumiem, że krok do przodu polskiej federacji po prostu zamknie sprawę i będzie satysfakcja irańskiej federacji. Oby tak było. Najważniejsze, żeby nie zostały zaburzone przygotowania Michała do igrzysk olimpijskich, bo wtedy będzie na tym cierpieć - dodał Wojciech Drzyzga.

Trener i komentator telewizyjny miał na myśli słowa Mirosława Przedpełskiego, członka zarządu FIVB, który we wtorek dla WP SportoweFakty po ogłoszeniu przez PZPS kary dla Michała Kubiaka powiedział: - Karę wymierzoną przez PZPS uważam za adekwatną. W mojej ocenie FIVB uzna ją za wystarczającą. Nie spodziewam się przedłużenia dyskwalifikacji, raczej ostrzeżenia lub grzywny (więcej TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO Wojtaszek docenił kibiców w katowickim Spodku. "Potrafili ryknąć. Dziękujemy im za to"

Jeśli rzeczywiście skończy się na 6 meczach zawieszenia dla kapitana reprezentacji Polski, to nie powinno to wpłynąć negatywnie na formę kapitana Biało-Czerwonych w kwalifikacjach do IO. Tym bardziej, że Vital Heynen na pewno nie planował eksploatowania doświadczonego przyjmującego w Lidze Narodów.

Wojciech Drzyzga zwraca jednak uwagę na inny aspekt całego zamieszania wokół kapitana. W tegorocznej Lidze Narodów Polaków czeka jeszcze starcie w Iranie i to na terenie Persów (sobota, 15 czerwca). Można spodziewać się, w obliczu całej sytuacji, że będzie podczas tego meczu gorąco i to mimo faktu, że nie będzie mógł w tym pojedynku zagrać Michał Kubiak.

- Najważniejsze, żeby nie doszło do niczego złego na meczach w Iranie. Oczywiście będzie głośno i niemiło, bo u nich tak jest zawsze. Ich kibice są bardzo impulsywni, głośni, tym bardziej że są to sami mężczyźni. Wierzę, że wszyscy utrzymają nerwy na wodzy i nie dojdzie do żadnych konfliktowych sytuacji. Gdyby doszło do czegoś, to na pewno kary na federację irańską byłyby dotkliwe - podkreślił Wojciech Drzyzga.

Czytaj także: Igor Kolaković, trener Iranu, przesłał wiadomość do Michała Kubiaka

Zanim jednak polscy siatkarze polecą do Iranu na mecze z gospodarzami, Rosją i Kanadą, czeka ich jeszcze drugi weekend rozgrywek w Chinach, gdzie zagrają z miejscowymi, Francją i Bułgarią. Na razie po meczach w Katowicach (triumfy z Australią 3:1 oraz USA 3:2 i porażka z Brazylią 1:3) podopieczni Vitala Heynena mają na swoim koncie 5 punktów.

- Sama zdobycz punktowa, na tle tego co oczekiwaliśmy i tego co zobaczyliśmy, wydaje się optymalna. Zespół brazylijski był bardzo mocny, brakowało tylko Rezende. Widać, że nastawili się na Ligę Narodów bardzo poważnie. Amerykanie byli w składzie bardzo eksperymentalnym i zrobili przegląd zaplecza. Tutaj spodziewałem się ewentualnie nieco łatwiejszego naszego zwycięstwa, chociaż mecz w Spodku przy takiej publiczności wyzwala dodatkową energię - zwrócił uwagę rozmówca WP SportoweFakty.

- Gramy w formule mocnej rotacji składem. Drużyna bazuje na resztkach formy z klubów. Dlatego nie można na razie oczekiwać od naszych reprezentantów spektakularnej dyspozycji. Po prostu nie mieli czasu na przygotowania do inauguracji Ligi Narodów. Trzeba się ratować techniką, ponieważ forma nie jest zbliżona nawet do pół optymalnej - dodał na koniec Wojciech Drzyzga.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×