PlusLiga. Udany powrót Tomasza Fornala do Radomia. "W Czarnych miałem okazję wypromować nazwisko"

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Tomasz Fornal
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Tomasz Fornal

Po trzech sezonach spędzonych w barwach Cerradu Enei Czarnych, Tomasz Fornal powrócił do Radomia. Wraz ze swoją nową drużyną, Jastrzębskim Węglem, pokonał Wojskowych 3:1. - Czarni są w moim sercu, kibicuję im - przyznał przyjmujący.

Przyjmujący Jastrzębskiego Węgla może zaliczyć jako bardzo udany powrót do Hali MOSiR-u w Radomiu. Po pierwsze, jego nowa drużyna pokonała Cerrad Eneę Czarnych 3:1, a Tomasz Fornal był jedną z najjaśniejszych postaci przyjezdnych, zdobywając 15 "oczek" przy 50-procentowej skuteczności w ataku. Przyjmował na poziomie ponad 59 procent, raz zapunktował blokiem.

Przed kibicami Wojskowych występował przez trzy sezony. - Trochę tęskniłem za Radomiem, z tyłu głowy pojawiła się myśl, że to będzie bardzo ważny mecz dla mnie - przyznał 22-latek. - Bardzo polubiłem miasto, w którym spędziłem trzy lata, klub do tej pory jest w moim sercu i zdaję sobie sprawę, że na pewno dzięki trenerowi i zarządowi miałem okazję wypromować swoje nazwisko i później mieć szansę przejść do Jastrzębskiego Węgla. Wspieram Czarnych i chcę, aby wygrywali jak najwięcej meczów - podkreślił reprezentant Polski.

Pomarańczowi zgarnęli komplet punktów, dzięki czemu awansowali na drugie miejsce w tabeli. Trzeba pamiętać jednak o tym, iż mają rozegrane dwa spotkania więcej od ekip ze ścisłej czołówki. - Mogliśmy wygrać to spotkanie 3:0, bo w drugim secie prowadziliśmy znacząco, bodajże czterema czy pięcioma punktami. Później kilka "oczek" z rzędu straciliśmy. Podobna sytuacja była w czwartej partii - zaznaczył Fornal.

ZOBACZ WIDEO Doktor Pernitsch nadal pracuje ze skoczkami. "Spełniliśmy wszystkie jego warunki"

Czytaj też: PlusLiga. Mateusz Mika: Trzeba zamienić agresję w chęć zdobywania punktów, a nie frustrację

W ostatnich kilkunastu dniach jastrzębianie borykali się z perturbacjami. - Mamy swoje problemy, wszyscy o tym wiedzą - nasz pierwszy trener został zwolniony przed meczem z drużyną z Zawiercia - przypomniał skrzydłowy.

Występ prowadzonych obecnie przez Luke'a Reynoldsa siatkarzy może napawać optymizmem na przyszłość. - Wygląda to już naprawdę fajnie i mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej - stwierdził Fornal. - Dużo lepiej gramy, gdy okazujemy emocje, gdy się cieszymy, i wydaje mi się, że mnie osobiście lepiej się tak gra. Podobnie było w Radomiu. Wszystkie mecze, które gramy na emocjach, są dużo lepsze w naszym wykonaniu - dodał 22-latek.

W następnej kolejce, w hicie PlusLigi, Jastrzębski Węgiel podejmie PGE Skrę Bełchatów. Do tego spotkania dojdzie w najbliższą sobotę, 30.11.2019. Jego początek zaplanowano na godz. 14:45.

Przeczytaj również: PlusLiga. PGE Skra - VERVA Warszawa. Mariusz Wlazły: Trzeba było się sporo napocić, by piłka wpadła w boisko

Komentarze (0)