LSK: Wisła Warszawa utonęła w Łodzi. Szósty triumf z rzędu ŁKS-u Commercecon

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź

Tym razem mistrzynie Polski wywiązały się z roli faworyta. ŁKS Commercecon Łódź na zakończenie siódmej kolejki Ligi Siatkówki Kobiet pokonał u siebie Wisłę Warszawa w trzech partiach.

Swoją wyższość Łódzkie Wiewióry musiały jednak potwierdzić. Zresztą pokazało to niedawne spotkanie z Chimikiem Jużne w Lidze Mistrzyń, gdzie ełkaesianki - w opinii obserwatorów i ekspertów - powinny wygrać za trzy punkty. Tymczasem z Ukrainy przywiozły dwa, i to mocno wyszarpane.

Pierwszego zwycięstwa w sezonie szukały za to Bemowskie Syreny, które po sobotniej wygranej E.Leclerc Radomki Radom z #VolleyWrocław zostały jedyną drużyną bez zwycięstwa w Lidze Siatkówki Kobiet. - Przeciwnik w naszym wypadku nie ma znaczenia. Nie jest już istotne czy jest to Grupa Azoty Chemik Police, ŁKS Commercecon Łódź, czy drużyna sąsiadująca z nami w tabeli. Musimy odciąć się od wszelkich bodźców, które mogą nas rozproszyć - mówiła w rozmowie z WP SportoweFakty skrzydłowa Aleksandra Lipska.

Gdy gospodynie wygrały jedenaście z dwunastu pierwszych akcji, zanosiło się na krótki mecz w Łódź Sport Arenie im. Józefa Żylińskiego. Ale - jak to już w tym sezonie bywało - nie udało im się spokojnie doprowadzić tego seta do końca. Było już 21:8 dla miejscowych, ale w końcowej fazie seta siatkarki ze stolicy zdołały przypudrować wynik asami Katarzyny Olczyk i Aleksandry Szymańskiej. Ostatecznie skończyło się na szesnastu punktach w premierowej odsłonie.

ZOBACZ WIDEO: Karol Kłos podsumował sezon reprezentacji Polski. "Tak dobrze jeszcze nie było"

W drugiej partii łódzki zespół dwa razy próbował uciec od rywalek i dwa razy się nie udawało doprowadzić przewagi do końca. Jak zwykle kawał węgla w ataku przewalić musiała Izabela Kowalińska, ale najważniejsze piłki w tej części gry trafiały do Katariny Lazović. Serbka zamieniała je na punkty, które poprowadziły drużynę do wygranej 25:22.

Mało brakowało, a historia powtórzyłaby się w secie numer trzy. ŁKS Commercecon rozpoczął od prowadzenia 8:2 i tu zasługa Klaudii Alagierskiej, która w polu serwisowym i bloku spisywała się bardzo dobrze. Ale znów miejscowym przytrafił się przestój i po chwili na tablicy był remis 10:10. Zespół Marka Solarewicza zdołał raz jeszcze przycisnąć pedał gazu i dojechał do mety tracąc 19 punktów w trzeciej części gry.

To szósty triumf z rzędu biało-czerwono-białych. Aktualnie plasują się one na trzecim miejscu w tabeli LSK z bilansem 7-3. Wisła Warszawa zamyka tabelę z zerem na koncie.

ŁKS Commercecon Łódź - Wisła Warszawa 3:0 (25:16, 25:22, 25:19)

ŁKS: Mori, Lazović, Alagierska, Kowalińska, Wójcik, Pacak, Strasz (libero) oraz Szczyrba, Gajewska, Korabiec (libero).

Wisła: Olczyk, Marcyniuk, Szymańska, Lipska, Mikołajewska, Połeć, Adamek (libero) oraz Urbanowicz.

MVP: Klaudia Alagierska (ŁKS Commercecon).

Komentarze (3)
mdw
3.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Jak zwykle kawał węgla w ataku przewalić musiała Izabela Kowalińska" A co ona, górnik? XD 
Igor Kowalik
1.12.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Alagierska co gra to nie mam pytań.