- Zawodnikom za to spotkanie należą się słowa podziękowania. Mój zespół zaczyna pokazywać swoją siłę mentalną. Z każdym meczem prezentujemy coraz lepszą siatkówkę. W naszej grze jest jakość, dlatego tym bardziej nie mogę odżałować przegranego meczu pucharowego z Treflem Gdańsk. To już jednak zostawiamy na boku. Teraz skupiamy się już na Pluslidze oraz Lidze Mistrzów. Następny mecz również rozegramy poza "domem", z bardzo wymagającym rywalem, jakim jest Verva Warszawa. Ale my zademonstrowaliśmy wszystkim, na co nas stać. Pojedziemy tam i będziemy walczyć - powiedział Slobodan Kovac w wywiadzie dla oficjalnej strony internetowej klubu.
Dla serbskiego szkoleniowca środowa rywalizacja miała szczególny wymiar. Drużynę mistrza Polski prowadzi bowiem jego rodak Nikola Grbić. Obaj trenerzy w przeszłości mieli okazję prowadzić rodzimą reprezentację. Co ciekawe, obecny opiekun Jastrzębskiego Węgla przejął kadrę od mistrza olimpijskiego z Sydney, po ubiegłorocznych nieudanych kwalifikacjach do igrzysk w Tokio.
- Nikola Grbić był jednym z najważniejszych siatkarzy na świecie. Teraz jest dobrym trenerem i pracuje w klubie aktualnego mistrza Polski. Jest rzeczą normalną, że mam osobistą satysfakcję ze zwycięstwa, nie tyle z Nikolą, ile z tak klasową drużyną, jak ZAKSA. Życzę mu powodzenia w dalszych rozgrywkach, ale jestem szczęśliwy, bo dziś to mój zespół triumfował - powiedział Kovac.
Jastrzębianie na wygraną w Kędzierzynie-Koźlu czekali ponad pięć lat. Po raz ostatni pomarańczowo-czarni z terenu rywala wyjechali z tarczą 9 stycznia 2015 roku.
Kolejny ligowy pojedynek podopieczni Slobodana Kovaca rozegrają w niedzielę, 26 stycznia w Warszawie. Rywalem jastrzębian będzie aktualny lider PlusLigi VERVA Warszawa Orlen Paliwa.
Czytaj także:
PlusLiga. MKS Będzin - Aluron Virtu: szybki triumf gospodarzy. Jurajscy Rycerze wracają z niczym
Siatkówka. PlusLiga: niespodzianka w Bydgoszczy. Visła przerwała czarną serię!
ZOBACZ WIDEO: Polska akademia na Zielonej Wyspie. Mariusz Kukiełka otworzył szkółkę w Irlandii