TAURON Liga. Magdalena Hawryła zadowolona z przejścia do Pałacu. "W ofercie widziałam same plusy"

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Magdalena Hawryła
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Magdalena Hawryła

- Otrzymałam ofertę jednego dnia, zastanowiłam się nad nią, widząc same plusy, o których też usłyszałam. Wystarczyły dwa dni i się dogadaliśmy - powiedziała Magdalena Hawryła

[tag=2077]

Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz[/tag] rozpoczął w poniedziałek przygotowania do kolejnego sezonu TAURON Ligi. Na treningu stawiło się większość zawodniczek z pierwszego składu, wspierane przez kilka juniorek.

Na pierwszy trening z nowym zespołem stawiła się pozyskana na ten sezon Magdalena Hawryła. Środkowa przeniosła się do Pałacu z Developresu SkyRes Rzeszów.

- Przejście do Bydgoszczy to była szybka piłka. Otrzymałam ofertę jednego dnia, zastanowiłam się nad nią, widząc same plusy, o których też usłyszałam. Wystarczyły dwa dni i się dogadaliśmy - stwierdziła siatkarka, zaznaczając, że miała również propozycje z innych klubów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Malwina Smarzek-Godek i jej nowe hobby

Wraz z przenosinami 31-latka liczy na więcej minut spędzonych na parkiecie, niż miało to miejsce w ubiegłych rozgrywkach. - Ostatnio byłam zawodniczką zadaniową. Mam nadzieję, że w Bydgoszczy będzie okazja na grę. Ponadto liczę na sezon bez kontuzji oraz osiągnięcie z drużyną fajnych wyników.

Hawryła nie ma w Bydgoszczy łatwego zadania. Zawodniczka musi wypełnić lukę po Annie Stencel, która w poprzednim sezonie pokazała się z bardzo dobrej strony, zwracając na siebie uwagę Jacka Nawrockiego.

- Nie czuję presji zastąpienia Ani. Ona jest młoda, bardzo fajna z super atakiem. Ja jestem bardziej doświadczoną zawodniczką o innej charakterystyce. Mam nadzieję, że godnie ją zastąpię - powiedziała 31-latka.

Zawodniczka odniosła się także do długiej przerwy spowodowanej pandemią koronawirusa. Mimo niesprzyjających okoliczności siatkarka nie próżnowała, samodzielnie budując swoją optymalną formę.

- Tak długiej przerwy od siatkówki nie pamiętam. Po pewnym czasie zaczęło brakować piłki. Po krótkiej przerwie podczas pandemii starałam się robić różne ćwiczenia, jak siłownia, czy nawet gra w plażówkę - stwierdziła Hawryła.

Czytaj także:
Siatkówka. PZPS nie rezygnuje z obecności kibiców na meczach reprezentacji. "Wystąpimy o zgodę na imprezę masową"

Czytaj także:
Koronawirus. Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź w izolacji. Hala została zdezynfekowana

Komentarze (0)