1 maja 2021 roku kędzierzynianie sięgnęli po triumf w najważniejszych klubowych rozgrywkach na Starym Kontynencie pokonując Itas Trentino w czterech setach. Wielu zawodników z obecnej kadry pamięta ten sukces dokładnie.
- Cieszymy się, że znów zagramy w Lidze Mistrzów. Te rozgrywki kojarzą nam się z ekscytacją, mamy świetne wspomnienia z poprzedniej edycji. To wspaniała rzecz, że możemy reprezentować nasz klub, nasz region i polską siatkówkę na arenie międzynarodowej - podkreśla Aleksander Śliwka w wywiadzie dla ZAKSA TV.
- Fajnie, że będą też kibice na trybunach i możemy dzielić ekscytację z naszymi fanami. Nie możemy doczekać się pierwszego spotkania - dodaje przyjmujący Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
ZOBACZ WIDEO: Wielkie gwiazdy światowej piłki uważają, że werdykt jest niesprawiedliwy. "Dajcie mu tę nagrodę, on na nią zasłużył"
Pierwsze spotkanie zespół trenera Gheorghe Cretu zagra u siebie z mistrzem Słowenii, OK Merkur Maribor. Będzie murowanym faworytem, ale to nie zwalnia kędzierzynian z zaprezentowania siatkówki na dobrym poziomie.
- Każdy zespół, który znalazł się w Lidze Mistrzów, zasłużył na to. Teoretycznie rankingowo drużyna z Mariboru jest najsłabsza, ale podejdziemy ze stuprocentową determinacją, żeby wygrać to spotkanie - uważa Łukasz Kaczmarek.
Atakujący obrońców tytułu również podkreśla rangę sukcesu sprzed pół roku, a także fakt, że w końcu zmagania Grupy Azoty ZAKSY na arenie międzynarodowej będą mogli śledzić kibice.
- To pierwszy mecz Ligi Mistrzów po tym, jak wygraliśmy te rozgrywki, a my przystępujemy do rozgrywek jako obrońcy trofeum. Ponadto w końcu te rozgrywki mogą oglądać kibice, więc będą dodatkowe emocje - zapowiada.
Mecz Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - OK Merkur Maribor rozpocznie się w Hali Azoty w środę 1 grudnia o godzinie 18:00. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.
Czytaj też: Projekt Warszawa osłabiony. Czterech graczy nie poleciało do Moskwy