Nie zapomnijmy o nich! Agata Mróz, Arkadiusz Gołaś, Andrzej Niemczyk... 1 listopada wspominamy siatkarskie legendy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

1 listopada to dzień zadumy i refleksji nad tymi, którzy odeszli. Dla środowiska to okazja do wspominania tych, którzy dużą część życia poświęcili siatkówce. Wspominamy m.in. Agatę Mróz-Olszewską, Arkadiusza Gołasia i Andrzeja Niemczyka.

1
/ 8

Damian Gapiński zm. 30.07.2016 r.

Zmarł nagle 30 lipca 2016 roku w wieku 36 lat. Był prezesem WZPS oraz członkiem Zarządu Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Dbał o rozwój siatkówki w Wielkopolsce. Co roku w Luboniu organizował turniej sylwestrowy juniorek. Z inicjatywy działaczy PTPS-u Piła oraz dzięki wsparciu Urzędu Miasta Lubonia, zawody te zostały przemianowane na turniej memoriałowy. Był jednym z założycieli portalu SportoweFakty i jego wieloletnim redaktorem naczelnym.

Bez Damiana nie udałoby się stworzyć portalu SportoweFakty, który z czasem stał się jednym z wiodących mediów o tematyce sportowej w naszym kraju. Był liderem naszego zespołu, potrafił inspirować do działania i nie bał się realizować najtrudniejszych celów. Dla wielu z nas był autorytetem, kolegą, przyjacielem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowa rola Anity Włodarczyk

2
/ 8
Agencja Gazeta / Paweł Sowa / Na zdjęciu: Agata Mróz-Olszewska
Agencja Gazeta / Paweł Sowa / Na zdjęciu: Agata Mróz-Olszewska

Agata Mróz-Olszewska zm. 4 czerwca 2008

- Była w tamtym czasie jedną z najlepszych środkowych w Polsce, myślę, że spokojnie by się zmieściła w najlepszej trójce. A gdyby zdrowie pozwoliło i jej kariera nie została przerwana, to miałaby szansę trafić do tego światowego topu - powiedziała Katarzyna Mróz, siostra zmarłej siatkarki, w wywiadzie dla naszego portalu.

Była jedną z najlepszych zawodniczek drużyny, która w 2003 i 2005 roku zdobyła złote medale mistrzostw Europy, zmarła w wyniku komplikacji po operacji przeszczepu szpiku kostnego. Historia, którą napisała Agata, historia dziewczyny gotowej poświęcić wszystko, by urodzić dziecko (gdy zmarła, jej córka Liliana miała zaledwie miesiąc), nie pozwala o niej zapomnieć. Wiele osób, i wcale nie chodzi tylko o kibiców siatkówki, uważa ją za bohaterkę. Dzielnie walczyła o normalne życie - o to, by mieć przyjaciół, być szczęśliwą żoną i matką. I była, choć jedynie przez krótką chwilę.

3
/ 8
Getty Images / Christian Fischer/Bongarts / Andrzej Niemczyk podczas mistrzostw Europy w 2005 roku
Getty Images / Christian Fischer/Bongarts / Andrzej Niemczyk podczas mistrzostw Europy w 2005 roku

Andrzej Niemczyk zm. 2 czerwca 2016 roku

Dwukrotnie toczył walkę z nowotworem. Po raz pierwszy dotknął go on w 2005 roku, atakując węzły chłonne. Szkoleniowiec wyszedł z tej walki zwycięsko. - Zapiłem go na śmierć - podkreślał z uśmiechem, nie ukrywając swojego zamiłowania do alkoholu, przede wszystkim whisky. Dziesięć lat później, nowotwór zaatakował trenera po raz kolejny. Tym razem diagnoza była już bezwzględna: nieoperacyjny rak płuc. Tej bitwy nie dał rady wygrać.

- To był trener, którego nie zapomnę do końca życia. Ogromna charyzma, bardzo charakterystyczny człowiek, pewny siebie. Dzięki niemu my, jako zawodniczki, również tej pewności siebie nabierałyśmy. Dzięki swojej charyzmie zdołał ściągnąć do kadry doświadczone zawodniczki i dołączając do nich młode siatkarki, stworzył mieszankę, która dokonała czegoś wielkiego - powiedziała w wywiadzie dla naszego portalu Izabela Bełcik, mistrzyni Europy siatkarek z 2003 i 2005 roku.

4
/ 8
PAP / WOJTEK SZABELSKI / Na zdjęciu: Arkadiusz Gołaś
PAP / WOJTEK SZABELSKI / Na zdjęciu: Arkadiusz Gołaś

Arkadiusz Gołaś zm. 16 września 2005

Jego śmierć była jedną z największych tragedii w polskim sporcie. Arkadiusz Gołaś obdarzony dużym talentem ruszył na podbój włoskiej ligi. Był w drodze na prezentację swojej nowej drużyny - Lube Banca Macerata. Zginął w wypadku, do którego doszło na austriackiej autostradzie A2 w Griffen niedaleko Klagenfurtu.

Polscy siatkarze, którzy na mistrzostwach świata 2006 w Japonii zdobyli srebrny medal, zadedykowali go Gołasiowi. Na podium weszli w koszulkach z numerem 16, tym samym, z którym grał tragicznie zmarły środkowy. - Jestem przekonany, że gdyby żył, teraz grałby na bardzo wysokim poziomie. Taki to był talent - uważa Ryszard Bosek, były selekcjoner reprezentacji Polski.

5
/ 8
Getty Images / Mehmet Kaman/Anadolu Agency / Na zdjęciu: Miguel Angel Falasca
Getty Images / Mehmet Kaman/Anadolu Agency / Na zdjęciu: Miguel Angel Falasca

Miguel Falasca zm. 22 czerwca 2019

22 czerwca 2019 brał udział w uroczystościach ślubnych jednego z członków swojego sztabu szkoleniowego z Monzy. Późnym wieczorem poczuł się źle, poszedł do swojego pokoju w hotelu. Gdy weszła tam jego żona Esther, nie mogła wyczuć oddechu męża. Przyczyną śmierci był atak serca.

W PlusLidze spędził łącznie siedem sezonów. W latach 2008-2012 reprezentował PGE Skrę. Później wrócił do Polski już jako trener - był pierwszym szkoleniowcem bełchatowian w latach 2013-2016. W Bełchatowie pod sufitem zawisła koszulka z numerem dziesiątym, który ostatecznie został zastrzeżony.

- Był wspaniałym zawodnikiem i człowiekiem. Przez wiele lat przebywał w europejskiej i światowej siatkówce. Ciężko o tym mówić, ponieważ same smutne słowa cisną się na usta - powiedział Paweł Zagumny po śmierci Hiszpana.

6
/ 8
PAP / Roman Sieńko / Na zdjęciu: Hubert Jerzy Wagner
PAP / Roman Sieńko / Na zdjęciu: Hubert Jerzy Wagner

Hubert Jerzy Wagner zm. 13 marca 2002 r.

To dzięki niemu, w latach 70-tych, sport, wcześniej dorównujący popularnością w Polsce rozgrywkom ping-ponga, zaczął budzić zainteresowanie narodu podobne do tego, jakim cieszyli się piłkarze prowadzeni przez Kazimierza Górskiego.

Zginął w wypadku samochodowym w Warszawie przy ul. Wspólnej 13 marca 2002 roku. Około godziny 11 stracił panowanie nad samochodem i uderzył w inne pojazdy. Przyczyną był zawał serca. Zmarł pomimo szybko udzielonej pomocy medycznej.

Polskich siatkarzy doprowadził do złotego medalu ME 1975 (II miejsce), MŚ 1974 w Meksyku oraz IO 1976 w Montrealu i ME 1983 (II miejsce). Jako zawodnik z drużyną narodową stawał na podium ME 1967 (III miejsce).

W latach 1978-1979 prowadził kobiecą reprezentację Polski.

7
/ 8
PAP / Marek Kliński
PAP / Marek Kliński

Zdzisław Ambroziak zm. 23 stycznia 2004

W czasach, gdy polska siatkówka odradzała się po latach kryzysu, jej głosem był Zdzisław Ambroziak. Nieco starsi kibice z transmitowanych na antenie TVP spotkań męskiej reprezentacji doskonale pamiętają jego tubalny głos i oryginalny komentarz. To on wymyślił "stratosferyczny zasięg" Arkadiusza Gołasia.

- Chłop na schwał, a w środku bardzo delikatna postać, wrażliwa na sztukę, relacje między ludzkie. Wręcz zadziwiał wewnętrzną delikatnością. Ze swoim wyglądem i tubalnym głosem bym pozornie straszny, ale słuchało się go z przyjemnością - wspomina Ambroziaka Janusz Uznański.

8
/ 8
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Radosław Ciemięga
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Radosław Ciemięga

Radosław Ciemięga zm. 15 października 2020 r.

Radosław Ciemięga był prezesem siatkarskiego klubu rywalizującego w Tauron Lidze, Enea PTPS Piła. To właśnie Ciemięga w 1993 roku wpadł na pomysł założenia siatkarskiego klubu w Pile. Był twórcą jego największych sukcesów. W latach 1999-2002 PTPS czterokrotnie z rzędu sięgał po mistrzostwo Polski. Zmarł nagle, 14 października. Miał 55 lat.

Zmarli w ciągu ostatnich 12 miesięcy:

Zbigniew Szpyt zm. 30 października 2020 r.

W latach 1952-1963 i 1966 - 1974 był trenerem żeńskiej drużyny Wisły Kraków, z którą wywalczył mistrzostwo Polski (1959, 1967, 1969 i 1970), wicemistrzostwo (1958, 1960, 1971 i 1972) oraz brązowe medale (1955, 1956, 1962, 1963 i 1968).

W latach 1957-1958 był trenerem reprezentacji Polski seniorek. Z reprezentacją wywalczył akademickie mistrzostwo świata w roku 1957, a rok później brązowy medal mistrzostw Europy. W latach 1963-1966 mieszkał i pracował w Koszalinie.

Krzysztof Baran zm. 27 paździerika 2020 r.

Był mężem oraz ojcem trojki dzieci. Grał w Orle Międzyrzecz, STS Olimpii Sulęcin, a ostatnim jego klubem był SKS Gorzów Wielkopolski. Grywał również w siatkówkę plażową. Ostatnio w duecie z bratem.

Rafał Dymowski zm. 19 października 2020 r.

Był zawodnikiem AZS Stali Nysa w latach 1996-2003 oraz w sezonie 2004/05. Grał także w AZS-ie Częstochowa. Na swoim koncie miał również występy w siatkarskiej reprezentacji Polski. Jak przekazał w mediach społecznościowych syn byłego siatkarza, Rafał Dymowski był zakażony koronawirusem.

Józef Franas zm. 30 września 2020 r.

Przez wiele lat oddany siatkówce. Działacz oraz sędzia piłki siatkowej. W strukturach OZPS pełnił funkcję Prezesa związku oraz członka Wydziału Sędziowskiego OZPS Koszalin. Wieloletni sędzia szczebla centralnego na poziomie ekstraklasy kobiet oraz siatkówki plażowej.

Arkadiusz Jasek  zm. 24 sieprnia 2020 r.

W przeszłości był siatkarzem bielskiego BBTS-u. W 1992 roku BBTS awansował do polskiej elity w siatkówce mężczyzn i już w pierwszym sezonie zajął 3. miejsce. W 1994 roku BBTS wywalczył w Częstochowie Puchar Polski, pokonując w finale miejscowy AZS 3:0.

Po karierze zawodniczej, w 1998 "zakotwiczył" w bialskiej Stali. W BKS-ie był drugim trenerem, asystentem trenera, a także kierownikiem drużyny i trenerem grup młodzieżowych bialskiej Stali. 31 marca 2010 został powołany na stanowisko dyrektora d/s sportowych BKS-u.

Krystyna Hajec - Wleciał zm. 13 sierpnia 2020 r.

W reprezentacji kraju w latach 1951-1963 rozegrała 147 meczów, w tym 131 oficjalnych. W 1952 roku została wicemistrzynią świata, a w 1956 i 1962 roku brązową medalistką czempionatu globu. Była trzykrotną medalistką mistrzostw Europy – srebrną z 1951 oraz brązową z 1955 i 1958 roku.

Krzysztof Kasprzyk 6 kwietnia 2020 r.   Był zawodnikiem Płomienia Milowice, z którym zdobył w 1978 roku Puchar Europy Mistrzów Krajowych, odpowiednika dzisiejszej Ligi Mistrzów. Był członkiem zwycięskiej drużyny, a jego kolegami byli m. in. tak znani siatkarze jak Wiesław Gawłowski, Ryszard Bosek, Włodzimierz Sadalski, czy Waldemar Wspaniały. Trenerem Płomienia był w tamtym czasie słynny szkoleniowiec Aleksander Skiba.

Janusz Kołodziejczyk zm. 4 kwietnia 2020 r.

Był wieloletnim sędzią szczebla centralnego w Polskim Związku Piłki Siatkowej. Przez niemal 20 lat był również międzynarodowym sędzią FIVB. W Łódzkim Związku Piłki Siatkowej pełnił funkcję wiceprezesa i Przewodniczącego Wydziału Sędziowskiego.

Po zakończeniu kariery na szczeblu centralnym w 2008 roku był kwalifikatorem oraz arbitrem na Igrzyskach Paraolimpijskich w Sydney i Atlancie, często sędziował zawody krajowe i międzynarodowe osób niepełnosprawnych.

Janusz Kamiński zm. 10 marca 2020 r.

Za jego czasów jako dyrektora swoje największe sukcesy odnosił klub Morze Szczecin. W kolejnych latach Janusz Kamiński był związany z Chemikiem Police, a następnie objął stanowisko Prezesa Zachodniopomorskiego Związku Piłki Siatkowej. Na rzecz tej dyscypliny pracował również na szczeblu centralnym jako Członek Zarządu Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

Zbigniew Jarosz zm. 4 listopada 2019 r.

Związany był z wrocławskimi klubami AZS i Gwardią. W barwach tego ostatniego klubu w roku 1964 zdobył wicemistrzostwo Polski, a w kolejnych dwu latach medale brązowe.

Czytaj także:

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)