"Żal mi Rosjan". Niemiecki skoczek nie pamięta już prowokacji Klimowa?

Getty Images / Getty Images/Eurosport / Karl Geiger (z lewej) broni rosyjskich skoczków narciarskich. Czyżby zapomniał już o tym, jak Jewgienij Klimow zachowywał się kilka dni po rozpoczęciu wojny w Ukrainie?
Getty Images / Getty Images/Eurosport / Karl Geiger (z lewej) broni rosyjskich skoczków narciarskich. Czyżby zapomniał już o tym, jak Jewgienij Klimow zachowywał się kilka dni po rozpoczęciu wojny w Ukrainie?

Karl Geiger udzielił dość obszernego wywiadu portalowi sport.de. Jedno z pytań dotyczyło rosyjskich skoczków, którzy zostali odsunięci od zawodów Pucharu Świata. Trudno uwierzyć w to, co powiedział Niemiec.

W tym artykule dowiesz się o:

Już w najbliższy weekend (5-6.11.) startuje kolejny sezon PŚ w skokach narciarskich. Najlepsi zawodnicy z całego świata pojawią się w Wiśle, gdzie będą skakać na... igielicie. O tym, dlaczego nie na śniegu opowiedział nam Andrzej Wąsowicz, dyrektor zawodów - TUTAJ przeczytasz całość >>.

Tak wczesna pora rozpoczęciu sezonu zimowego jest związana głównie z tym, że 20 listopada rozpoczynają się mistrzostwa świata w piłce nożnej. FIS postanowił więc nieco ubiec piłkarzy i wzbudzić u kibiców głód emocji związanych ze skokami narciarskimi.

Tuż przed startem nowego sezonu obszernego wywiadu dla portalu sport.de udzielił jeden z liderów niemieckiej kadry - Karl Geiger. Opowiadał m.in. o przygotowaniach, o skokach na igielicie, o swojej formie. Aż nagle...

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach

Dziennikarz zadał mu pytanie związane z tym, że światowa federacja postanowiła przedłużyć wykluczenie rosyjskich sportowców z rywalizacji międzynarodowej (TUTAJ znajdziesz więcej szczegółów >>).

- Żal mi rosyjskich sportowców - wypalił Geiger. - Masz dość krótki okres w swoim życiu, w którym możesz uprawiać sport, a zwłaszcza skoki, na optymalnym poziomie. Rosjanie z miesiąca na miesiąc skakali coraz lepiej, rośli. I nagle... No cóż, płacą za błędy, których sami nie popełnili.

Czyżby Geiger zapomniał już o choćby geście, który Jewgienij Klimow pokazał trzy dni po rozpoczęciu wojny w Ukrainie przez rosyjskie wojska? Przypomnijmy, wówczas Klimow - który mógł jeszcze wtedy skakać - pokazał do kamery rękawice, do których przykleił flagę Rosji. Nigdy wcześniej nie epatował taką miłością do ojczyzny. Naszło go w momencie, gdy jego rodacy mordowali, gwałcili i równali niezawisły kraj z ziemią (więcej szczegółów o skandalicznym zachowaniu Klimowa znajdziesz TUTAJ >>).

Wracają do Geigera... Na koniec wywiadu próbował nieco zmienić ton wypowiedzi. - Sprawa jest bardzo skomplikowana - przyznał. - Wojna oczywiście jest niewytłumaczalna i nie możemy jej akceptować. Ale sportowcy nie są winni. Dlatego nie wiem, czy wykluczyłbym Rosjan z rywalizacji sportowej. Nie wiem, jaką podjąłbym decyzję. Dobrze, że to nie ode mnie zależy.

Źródło artykułu: