W Niemczech głośno o tym, co zrobił Kubacki. "Rozmowa z autobusu"

PAP/EPA / URS FLUEELER / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
PAP/EPA / URS FLUEELER / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

"Taka konferencja rzadko zdarzała się nawet w czasach koronawirusa" - czytamy na portalu sport.de. Chodzi o sposób, w jaki Dawid Kubacki rozmawiał z dziennikarzami tuż przed inauguracją 71. Turnieju Czterech Skoczni.

We wtorek, dzień przed oficjalnymi treningami i kwalifikacjami na Schattenbergschanze w Oberstdorfie, dziennikarze czekali na spotkanie między innymi z liderem Pucharu Świata i głównym faworytem zawodów Dawidem Kubackim.

Jak poinformowali dziennikarze portalu sport.de, spotkanie odbyło się jednak w niecodziennej formie. Reprezentacja Polski nie dotarła do Oberstdorfu na tyle wcześnie, by 32-latek mógł na miejscu spotkać się z przedstawicielami mediów.

W związku z tym, Kubacki połączył się z dziennikarzami na platformie zoom z autobusu, którym polscy skoczkowie wraz z trenerami podróżowali z lotniska do regionu Allgau, gdzie położony jest Oberstdorf, pierwszy przystanek Turnieju Czterech Skoczni.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?

Sposób rozmowy z Kubackim zaskoczył niemieckich dziennikarzy. "Taka konferencja prasowa rzadko zdarzała się nawet w czasach koronawirusa, a wcześniej wcale" - podkreślili na sport.de i dodali: "Połączenie internetowe z Kubackim w drodze z lotniska działało jednak zaskakująco stabilnie".

A co powiedział sam lider Pucharu Świata tuż przed inauguracją turnieju? - Fakt, że mam żółtą koszulkę lidera świadczy o tym, że naprawdę dobrze wykonałem swoją pracę. Jestem zachwycony tym, jak to teraz wszystko działa" - podkreślił dwukrotny mistrz świata.

Pierwsza weryfikacja formy Kubackiego i pozostałych polskich skoczków w środowe popołudnie. O 16:30 w Oberstdorfie rozpoczną się kwalifikacje do konkursu indywidualnego. Wystartuje 61 skoczków. Do pierwszej serii awansuje 50 zawodników, którzy utworzą 25 par.

Czytaj także:
Jest reakcja na słowa Thurnbichlera. Miażdżący wynik
To było jak zły sen dla polskich skoczków. Do czasu

Komentarze (2)
avatar
gardener
28.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe czy hymnu polskiego znowu "zapomną"? 
avatar
Srdjan
28.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
No cóż pozostaje nam jedynie pompować balonik polskiego szczęścia jakim obdarzył nas Kubacki, tak dalej droga redakcjo.