"Wie, kiedy się opłaca". Niebywała statystyka Piotra Żyły
Po pierwszej serii był w drugiej dziesiątce. Sam nie wierzył, że druga seria może być tak fantastyczna. Ale stało się! Piotr Żyła obronił tytuł mistrza świata. "Wie, kiedy się opłaca" - napisał na Twitterze Michał Chmielewski. O co chodzi?
- To mój dzień, ale po pierwszym skoku byłem trzynasty dopiero i powiedziałem sobie, że nic z tego nie będzie, ale udało się - powiedział po konkursie przed kamerami Eurosportu.
Więcej o konkursie przeczytasz -->> Piotrze, czapki z głów! Z drugiej dziesiątki po tytuł mistrza świata!
Udało się, bo w finałowej serii nasz skoczek poleciał fenomenalnie. Wylądował na 105. metrze, co było rekordem skoczni.
- Trzeba atakować i atakuje Piotrek, brawo! Fantastyczny lot reprezentanta Polski, ależ cudownie nam się zaprezentował - cieszyli się komentatorzy Eurosportu.
Rywale nie byli w stanie przebić tego wyczynu. Polak z 13. pozycji wskoczył na najwyższy stopień podium i obronił tytuł mistrza świata! Niebywała historia.
Podobnie ma się sprawa z samym Żyłą, który w całej swojej karierze wygrał... dwa konkursy. Oba, przy okazji mistrzostw świata."Piotr Żyła ma tyle samo tytułów mistrza świata co wygranych konkursów PŚ. Wie, kiedy się opłaca" - napisał w mediach społecznościowych Michał Chmielewski z TVP Sport.
Zobacz także:
Znów przeszedł do historii! Żyła pobił swój rekord
"Nigdy nie czułem czegoś takiego!". Trener polskich skoczków po złocie Żyły
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)