Stanowcza opinia o Kamilu Stochu. "Tę bajkę słyszałem już nie raz"

Getty Images / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Getty Images / Na zdjęciu: Kamil Stoch

- Nie wiem, jak na podstawie skakania samemu ze sobą, wyciąga się takie wnioski - powiedział Kazimierz Długopolski, komentując opinie po treningach 36-latka. Były trener wyraził również swoje zdanie na temat nieobecności w Zakopanem Piotra Żyły.

Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Paweł Wąsek oraz Maciej Kot. Ta piątka została powołana przez Thomasa Thurnbichlera na kolejne konkursy Pucharu Świata w Engelbergu (Więcej TUTAJ).

To oznacza, że trzykrotny indywidualny mistrz olimpijski zastąpił Andrzeja Stękałę. 36-latek przez ostatnie dni trenował najpierw w Austrii, a potem w Zakopanem. Z treningów docierały do opinii publicznej informacje o lepszych skokach Stocha. W to nie do końca dowierza jednak Kazimierz Długopolski.

- Tę bajkę słyszałem już nie raz. Nie wiem, jak na podstawie skakania samemu ze sobą, wyciąga się takie wnioski. Oby to była prawda, jednak nie wierzę w jakąś wielką poprawę. Być może mały krok do przodu został wykonany, ale to wszystko - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w Polsce odwołują mecze. A w Rosji? Spójrzcie sami

Podczas weekendu w Klingenthal słabo prezentował się za to Wąsek. Ostatecznie to właśnie on i Kot, a nie Stękała, udadzą się do Szwajcarii. - Paweł to zawodnik, którego prowadzi główny trener. Takiemu szkoleniowcowi trudno jest zrezygnować ze swojego skoczka na rzecz innego. On będzie się trzymał swoich, chyba że ktoś byłby zdecydowanie słabszy. Jeśli jednak jego skoczek jest na równi z podopiecznymi innego trenera, to weźmie swojego - stwierdził 73-latek.

Nie dziwi go również brak powołania dla Aleksandra Zniszczoła. Ten ma szanse wywalczyć w Pucharze Kontynentalnym dodatkowe miejsce dla Polaków w PŚ. Zdaniem Długopolskiego, jeśli to się uda 29-latkowi, weźmie udział w Turnieju Czterech Skoczni. Podkreśla jednocześnie, że w tej chwili nie mamy zbyt dużego wyboru, dlatego nie ma sensu gdybać. - Tak naprawdę jadą najlepsi - dodał.

W Engelbergu skakał będzie także Piotr Żyła, który jednak w Zakopanem nie wziął udziału w treningu kadry. Ta absencja była jednakże planowana (Więcej TUTAJ). Według naszego rozmówcy może to być dobry pomysł Thurnbichlera. Co więcej, sam skoczek jest na tyle doświadczony, że powinien wiedzieć, czego potrzebuje.

Dodatkowo w jego opinii, jeśli 36-latek miałby codziennie dojeżdżać do Zakopanego kilka godzin samochodem, tylko po to, aby oddać cztery lub pięć skoków, to byłby bezsens. - Piotrek pewnie doszedł do wniosku, że potrzebuje odpoczynku i trener się zgodził. Już za kilka dni będzie to zweryfikowane i wówczas będzie można oceniać - podsumował Kazimierz Długopolski.

Pierwszy trening odbędzie się w piątek (15 grudnia) o godzinie 11:00. Na 13:00 zaplanowano kwalifikacje do sobotniego konkursu. Z kolei drugi odbędzie się w niedzielę.

Mateusz Kmiecik, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj także:
Wyznaje luteranizm. Nic dziwnego, że tak mówi o Braunie po incydencie
Ciężko uwierzyć w takie kłopoty Stocha, Kubackiego i Żyły. "Nie interpretowałbym tego jako konflikt"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty