Puchar Świata. Robert Kranjec: Kamil Stoch nie powiedział ostatniego słowa

PAP/EPA
PAP/EPA

Kamil Stoch i Stefan Kraft stoczą w Planicy bój o Puchar Świata. Polak traci do lidera trzydzieści jeden punktów. Według Roberta Kranjca faworytem jest Austriak. - Skacze tak, jak w poprzednim sezonie Peter Prevc - mówi portalowi skijumping.pl.

Jeszcze tydzień temu wydawało się, że Kraft w wyścigu po Kryształową Kulę nie doczeka się konkurencji. Austriak skakał jak z nut i miał już osiemdziesiąt punktów przewagi nad Stochem. Niedzielny konkurs w Vikersund zakończył jednak na czwartym miejscu, dzięki czemu zwycięzca Stoch odrobił do niego pięćdziesiąt punktów.

I dlatego Kranjec zaznacza, że w rywalizacji o PŚ Stoch nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

- Wydawało się, że odpadnie z walki o zwycięstwo, lecz dzięki dobrej końcówce turnieju Raw Air nadal jest w grze - mówi Słoweniec. - Mam nadzieję, że rywalizacja w Planicy będzie bardzo interesująca.

Jego faworytem pozostaje jednak Austriak. - Wydaje mi się, że Kraft przyjmuje bardziej aerodynamiczną pozycję w powietrzu i dzięki temu zyska przewagę na obiekcie do lotów - wyjaśnia Kranjec.

Piątkowy konkurs indywidualny wystartuje o godzinie 15:15. Finał PŚ zaplanowano na niedzielę. Początek o 10:00.

ZOBACZ WIDEO MŚ w Lahti: Polscy kibice dziękowali Piotrowi Żyle. "Straciliśmy gardła!"

Źródło artykułu: