66. TCS w Innsbrucku: upadek Freitaga! Niesamowity Kamil Stoch z trzecim zwycięstwem z rzędu!

Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu od lewej Daniel Andre Tande, Kamil Stoch i Andreas Wellinger
Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu od lewej Daniel Andre Tande, Kamil Stoch i Andreas Wellinger

W 3. konkursie 66. Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku było wszystko - dalekie skoki, upadek Richarda Freitaga i trudne warunki pogodowe. Ponad tym skakał jednak Kamil Stoch, który wygrał trzeci raz z rzędu i jest o krok od końcowego triumfu.

W czwartkowe popołudnie Kamil Stoch miał postawić trzeci krok na drodze ku obronie tytułu w Turnieju Czterech Skoczni. Do konkursu na Bergisel dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi przystąpił jako zdecydowany lider 66. edycji niemiecko-austriackich zmagań z przewagą 11,8 punktu nad drugim Richardem Freitagiem.

Po rywalizacji w Innsbrucku mogło się jednak wiele zmienić, a to tradycyjnie z powodu pogody. Po raz trzeci w bieżącej edycji turnieju warunki na skoczni odgrywały dużą rolę w zawodach. Już w serii próbnej wiatr często zmieniał swój kierunek. Mimo to znakomitą próbę oddał Kamil Stoch, który doleciał do 131. metra i zdecydowanie wygrał trening.

W pierwszej serii aura nie uległa zmianie. Nadal w Innsbrucku padał deszcz, a do tego wiatr praktycznie co chwilę wiał z innego kierunku. Dla Polaków premierowa kolejka ułożyła się jednak znakomicie. Liderem zmagań na półmetku był nie kto inny jak Kamil Stoch. Przed jego próbą o obniżenie belki startowej poprosił Stefan Horngacher. Szkoleniowiec był pewny umiejętności swojego podopiecznego i nie zawiódł się. Lider turnieju uzyskał aż 130 metrów. To był nokaut! Po pierwszej serii sklasyfikowanych ex aequo na 2. miejscu Daniela Andre Tandego i Markusa Eisenbichlera Stoch wyprzedzał aż o 8,1 punktu.

Chwilę przed skokiem naszego reprezentanta trybuny jednak zamarły. Daleką próbę, ale z wyższej belki startowej, oddał Richard Freitag. Niestety Niemiec nie ustał swojego skoku. Na szczęście podniósł się z zeskoku o własnych siłach, ale jego wyraz twarzy nie pozostawił złudzeń. Nasz zachodni sąsiad zdawał sobie sprawę, że tym upadkiem stracił realną szansę na zwycięstwo w całych niemiecko-austriackich zawodach. Na półmetku Freitag był 22. ze stratą 24,4 punktu do Stocha.

ZOBACZ WIDEO Grzegorz Wojnarowski: konkurs w Innsbrucku to najbardziej zdradliwy z konkursów TCS

Łącznie do finałowej serii awansowało aż 6 Biało-Czerwonych. Nutka niedosytu mogła pojawić się po pierwszej próbie Dawida Kubackiego, który uzyskał 122,5 metra i był sklasyfikowany na 18. miejscu. Wyższe lokaty od nowotarżanina zajmowali 11. Maciej Kot, 12. Piotr Żyła, 13. Jakub Wolny i 14. Stefan Hula. Dwaj pierwsi co prawda przegrali swoją rywalizację w parze, ale awansowali do finału jako tzw. szczęśliwi przegrani. Z kolei Wolny po bardzo dobrym skoku na 124,5 metra wygrał bezpośredni pojedynek z samym Peterem Prevcem. Natomiast Hula pokonał Austriaka Floriana Altenburgera.

Richard Freitag poobijał się na tyle, że nie był w stanie wystąpić w finałowej serii. Tym samym mógł zapomnieć nie tylko o zwycięstwie w całych zawodach, ale i o lokacie w czołowej trójce.

W drugiej serii jako pierwszy z naszych reprezentantów na belce startowej pojawił się Dawid Kubacki. 27-latek uzyskał 116,5 metra i było jasne, że nie poprawi swojej pozycji w zawodach i ostatecznie zakończył je na 20. lokacie. W drugiej dziesiątce sklasyfikowano jeszcze czterech Polaków. 11. miejsce zajął Stefan Hula, a 13., 14. i 15. lokatę zajęli odpowiednio Maciej Kot, Piotr Żyła i Jakub Wolny. Dla ostatniego z wymienionych to najlepszy wynik w karierze.

Oczywiście, jak można było spodziewać się, Kamil Stoch w finale nie pozostawił złudzeń rywalom. W drugim skoku będący w fenomenalnej formie Polak znów był zdecydowanie najlepszy! Uzyskał 128,5 metra i ostatecznie drugiego w czwartek Daniela Andre Tandego wyprzedził o 15,5 punktu! W tak trudnym konkursie to prostu niewyobrażalna przewaga! Na 3. miejscu zmagania w Innsbrucku zakończył Andreas Wellinger, a to zasługa jego bardzo dobrej finałowej próby na 126. metr (awans z 5. lokaty).

Nie udał się natomiast debiut Tomaszowi Pilchowi. 17-latek, lider Pucharu Kontynentalnego, nie poradził sobie z trudnymi warunkami i po skoku na 116,5 metra zakończył rywalizację na 42. lokacie.

Po zwycięstwie na Bergisel Kamil Stoch jest o krok od drugiej z rzędu wiktorii w Turnieju Czterech Skoczni i powtórzeniu wyczynu sprzed 16 lat Svena Hannawalda, który sięgnął po złotego orła wygrywając wszystkie 4 konkursy. W 66. edycji niemiecko-austriackich zmagań przewaga Polaka nad drugim obecnie Andreasem Wellingerem wynosi aż 64,5 punktu! Na 4. pozycję w turnieju spadł 20. w Innsbrucku Dawid Kubacki. Jego strata do trzeciego Junshiro Kobayashiego (w czwartek 6. miejsce) wynosi 16 "oczek".

W Pucharze Świata Stoch umocnił się na 2. pozycji, a do prowadzącego Freitaga, który na Bergisel nie zdobył nawet punktu, zbliżył się już na 88 "oczek".

Jeszcze w czwartek skoczkowie przenoszą się do Bischofshofen, gdzie w piątek odbędą się treningi i kwalifikacje (17:00) przed finałowym konkursem 66. Turnieju Czterech Skoczni. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.

Wyniki 3. konkursu 66. TCS w Innsbrucku:

miejscezawodnikkrajodległościłączna nota
1. Kamil Stoch Polska 130/128,5 270,1
2. Daniel Andre Tande Norwegia 129,5/125 255,6
3. Andreas Wellinger Niemcy 133/126 253,5
4. Andreas Stjernen Norwegia 125/127 241,1
5. Jernej Damjan Słowenia 127/120 239,9
6. Junshiro Kobayashi Japonia 123/121,5 239,4
7. Robert Johansson Norwegia 124,5/123 237,3
8. Markus Eisenbichler Niemcy 128,5/117 236,1
9. Stephan Leyhe Niemcy 123,5/119 235,1
10. Michael Hayboeck Austria 123,5/122,5 234,7
11. Stefan Hula Polska 123,5/122 231,6
13. Maciej Kot Polska 127/121,5 229,1
14. Piotr Żyła Polska 122/119 228,4
15. Jakub Wolny Polska 124,5/119 225,1
20. Dawid Kubacki Polska 122/116 218,9
42. Tomasz Pilch Polska 116,5 102,7

Wyniki Polaków w parze:

zawodnikkrajodległośćawans
Peter Prevc Słowenia 119 LL
Jakub Wolny Polska 124,5 Q
zawodnikkrajodległośćawans
Stephan Leyhe Niemcy 123,5 Q
Tomasz Pilch Polska 116,5 -
zawodnikkrajodległośćawans
Karl Geiger Niemcy 125,5 Q
Piotr Żyła Polska 122,5 LL
zawodnikkrajodległośćawans
Stefan Hula Polska 123,5 Q
Florian Altenburger Austria 107 -
zawodnikkrajodległośćawans
Jarko Maeaettae Finlandia 104,5 -
Dawid Kubacki Polska 122,5 Q
zawodnikkrajodległośćawans
Markus Schiffner Austria 116,5 -
Kamil Stoch Polska 130 Q
Komentarze (56)
avatar
Montana
4.01.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Fenomenalna seria Kamila.Wielka klasa!!! Wielkie dzięki że mogłem usłyszeć ponownie ,,Mazurka Dąbrowskiego" 
omega27
4.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
niewyobrazalna przewaga 15pkt? Niech mi ktos przypomni jak Adam zdeklasowal wszystkich w Insnnsbrucku z przewaga 30? 40? 50pkt nad drugim zawodnikiem? Juz nie wspomne o bischofshofen!!! Ile tam Czytaj całość
avatar
Wielka Sparta
4.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
nie ma silnych,oby tak w Korei 
Szlaką po oczach
4.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Super sprawa Kamil !!! A tak poza tym , jakos nie widze teraz krzyków oburzenia, ze Spółka z udziałem Skarbu Państwa sponsoruje zawodnikow ;) 
avatar
jachu
4.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Było to już mówione wiele razy ale co tam... Kamil jesteś Wielki