MŚ Seefeld 2019: Adam Małysz o Stefanie Horngacherze: Cały czas nad nim pracuję

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Adam Małysz
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Adam Małysz

Po piątkowych kwalifikacjach Adam Małysz wprost przyznał, że nadal nie wie, czy Stefan Horngacher zostanie z polską kadrą na przyszły sezon. Tymczasem o przedłużeniu kontraktu rozmawiał z nim już w Zakopanem.

- Rozmowy ze Stefanem miały miejsce choćby na igrzyskach. Chcieliśmy podpisać z nim kontrakt na cztery lata, ale się nie zgodził. Obiecał dwa lata, ale potem został już tylko rok - przyznaje z rozbrajającą szczerością dyrektor w Polskim Związku Narciarskim.

Małysz szybko dodał, że o przedłużeniu kontraktu rozmawiał z Austriakiem też w Zakopanem. - Cały czas nad nim pracuję, ale muszę szczerze przyznać - dalej nie wiem, jak to będzie wyglądać.

Mniej wątpliwości ws. przyszłości Austriaka ma za to Sven Hannawald. - To oczywiście nie jest nowa informacja, a tylko moje oczekiwania. Ale już u nas pracował, a przed sezonem podpisał w Polsce tylko roczny kontrakt. Niedawno okazało się, że Werner Schuster nie będzie kontynuować pracy jako szkoleniowiec Niemców, więc sprawy odpowiednio zgrywają się ze sobą. Jeśli wszystko potoczy się zgodnie z przewidywaniami, Horngacher po sezonie obejmie naszą kadrę. Byłbym zaskoczony, gdyby było inaczej - kończy pewny siebie Hannawald w rozmowie z WP SportoweFakty.

Optymistą jest jednak Apoloniusz Tajner. Prezes PZN w rozmowie z polskieradio24.pl twierdzi, że trener ma w Polsce wszystko, czego potrzebuje. Nie chodzi o jego wynagrodzenie, a o to, co związek musi zapewnić w jego warsztacie trenerskim, by chciał dalej pracować.

ZOBACZ WIDEO: Trzeci weekend PŚ w skokach w Polsce? Hofer ocenił szanse

- Jemu się dobrze współpracuje z naszymi zawodnikami i wierzę, że z nami zostanie. Niczym nie możemy go przekonać, przedstawiliśmy wszystkie nasze argumenty. Niemcom powiedział, że da im znak po tym, jak zakończy współpracę z naszą reprezentacją. Daję sobie 51 proc. szans, że Horngacher zostanie - stwierdził Tajner.

Inaczej sprawę widzi jednak Marco Ries, niemiecki dziennikarz, redaktor naczelny skispringen.com. - Przypuszczam, że Horngacher nie bez powodu podpisał w Polsce tylko roczny kontrakt. On ciągle mieszka w Titisee-Neustadt w Niemczech. Pracował tutaj kilka lat i powtarza, że ceniłby sobie pracę dla niemieckiej federacji. Przepraszam wszystkich polskich kibiców, ale uważam, że kolejnym trenerem kadry Niemiec będzie Horngacher - wprost ocenia Ries.

Według wcześniejszych doniesień, Austriak zdecyduje, czy nadal będzie pracować z Polakami, po MŚ w Seefeld.

Dawid Góra z Innsbrucku

Komentarze (5)
avatar
jotwu
23.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Proszę,skończcie już z tym Małyszem.Nie mogę już ani patrzeć ani czytać jego wypocin.Dziś dał ognia;winę za nędzna skoki naszych zwalił na sędziów.Zapytajcie go o poziom wyszkolenia juniorów i Czytaj całość
Milosz32f4g
23.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zapraszam do oglądania: 
avatar
night unia leszno
23.02.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Małysz ma chrapkę na stanowisko. Chytrze rozgrywa swój plan i zaatakuje w najmniej spodziewanym momencie.Jak taki waran czy kukułka. 
Oczywisty
23.02.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Ja myślę,że Stefan powinien odejść,póki ma tu dobrą renomę.Już od jakiegoś czasu widzę kręcenie nosami różnych fachowców i kibiców rozpieszczonych wynikami skoczków,a przecież nie zawsze może b Czytaj całość
avatar
Paweł Gurski
23.02.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
W przyszłym roku nie ma nic do wygrania w skokach prócz MŚ w Lotach więc przyszły trener miałby rok na zbudowanie drużyny do MŚ w 2021 roku