W poniedziałek odbyło się spotkanie Adama Małysza i Apoloniusza Tajnera ze Stefanem Horngacherem. Dotyczyło ono przyszłości austriackiego szkoleniowca, ale wciąż brakuje konkretnych decyzji. - Mówiliśmy o tym, by rozjaśnić już sytuację. Nie ma na co czekać. Wkrótce będzie ostateczna decyzja. Umówiliśmy się, że stanowisko Horngachera musimy mieć przed konkursami na skoczni 90-metrowej - powiedział Tajner w rozmowie z "TVP Sport".
- Jak zwykle prowadzimy takie rozmowy w bardzo dobrej atmosferze. To wyjątkowy człowiek i wyjątkowy trener. Darzymy się wzajemnie dużym szacunkiem. Horngacher obiecał, że w najbliższym czasie podejmie ostateczną decyzje - dodał prezes Polskiego Związku Narciarskiego.
Zobacz także: Marcin Bachleda tłumaczy zakaz wypowiadania się skoczkiń. "Powinny się wyciszyć"
Kontrakt Horngachera z PZN-em obowiązuje do zakończenia obecnego sezonu. Działacze już od kilku tygodni prowadzą negocjacje z austriackim szkoleniowcem. Mocno interesują się nim też Niemcy. Horngacher wciąż nie ogłosił swojej decyzji. Jak przekazywali Małysz i Tajner, miało do tego dojść podczas mistrzostw świata w Seefeld.
ZOBACZ WIDEO Championship: Klich asystuje i prowokuje! Leeds United wygrało z Boltonem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Działaczom polskiej federacji powoli brakuje cierpliwości. Mają dosyć niepewności dotyczącej przyszłości polskiej reprezentacji. Po niedzielnym konkursie drużynowym Małysz mówił nawet, że brak decyzji Horngachera negatywnie wpływa na atmosferę w zespole.
Tegoroczne mistrzostwa świata nie są udane dla reprezentacji Polski. W konkursie drużynowym Biało-Czerwoni zajęli czwarte miejsce, a w zawodach indywidualnych najlepszy z Polaków był Kamil Stoch, który sklasyfikowany został na piątym miejscu.