Skoki. Planica7: Mackenzie Boyd-Clowes krytykuje przeliczniki. "Wow! Co za żart"

Newspix / EXPA / Na zdjęciu: Mackenzie Boyd-Clowes
Newspix / EXPA / Na zdjęciu: Mackenzie Boyd-Clowes

Mackenzie Boyd-Clowes zajął 45. miejsce podczas kwalifikacji do piątkowego konkursu w Planicy. Po ich zakończeniu Kanadyjczyk skrytykował na Twitterze obowiązujące przeliczniki za wiatr.

Podczas kwalifikacji panowały warunki sprzyjające dalekim lotom - zawodnikom wiało pod narty, a organizatorzy kilkukrotnie dokonali zmiany w ustawieniu belki startowej. To sprawiło, że zawodnicy otrzymywali bądź mieli odejmowane punkty z tego tytułu.

Przez moment skoczkowie startowali z wydłużonego do 8. belki rozbiegu. Już na starcie zawodnicy tracili 18,2 pkt, do czego dochodziły jeszcze punkty odejmowane za korzystny wiatr.

Na przelicznikach mocno ucierpiał MacKenzie Boyd-Clowes. Kanadyjczyk skoczył 217,5 metra, co było jego najlepszym wynikiem, biorąc pod uwagę obie serie treningowe, a także kwalifikacje.

Czytaj także: Pojedynek Małysza z Jacobsenem rozgrzewał do czerwoności. Kapitalna końcówka Polaka

Mimo to Boyd-Clowes nie zdołał zakwalifikować się do piątkowych zawodów, zajął bowiem dopiero 45. miejsce. Co ciekawe, na 23. pozycji znalazł się Robert Johansson, który z krótszego rozbiegu skoczył "jedynie" 198,5 m.

"Oni [organizatorzy - dop. red.] muszę poprawić rekompensaty za belkę na tej skoczni. Wow! Co za żart" - napisał Boyd-Clowes na Twitterze. - "Mój najdłuższy i najniżej oceniony lot w ten weekend. Musiałbym poprawić swój rekord życiowy, żeby awansować do konkursu. Eh, do zobaczenia za rok" - dodał.

Czytaj także: Skoki. Planica 7: groźny upadek Mariusa Lindvika. Pomóc musieli mu lekarze

MacKenzie Boyd-Clowes zakończył tym samym tegoroczne starty. Zabraknie go bowiem w piątkowym konkursie indywidualnym. W sobotę odbędzie się rywalizacja drużynowa, a w niedzielę finał sezonu, w którym weźmie udział czołowa "30" Pucharu Świata.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy sportowcy sprawdzają się w polityce? "To są ogromne pieniądze"

Komentarze (4)
avatar
Tadeusz Sobel
21.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze że Maćkowi Kotowi punkty za wiatr i belkę przeliczał ojciec Rafał Kot i tak mu przeliczył że awansował 
avatar
Nyctereutes
21.03.2019
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Phi, rok temu Deschwanden skoczył 230 metrów i nie awansował do konkursu głównego. 
avatar
conan3333
21.03.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
ma racje chłop -to jest chore co wyprawiaja !!!!! 
Zafirski Józef
21.03.2019
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Chłopie gdybyś był Norwegiem ,ale nim nie jesteś ,
20 m. dalej skoczyłeś i klapa zawsze znajda na innych bata.