Andrzej Stękała zapytany o miejsce na podium. Celna riposta polskiego skoczka
Andrzej Stękała nie był zadowolony ze swoich skoków w niedzielnym indywidualnym konkursie PŚ w Lahti. Polski zawodnik zajął dopiero 15. miejsce.
Jak Stękała skomentował słabszy występ swój i pozostałych reprezentantów? - Takie są skoki. Trzeba przyjąć na klatę i dalej robić swoje. Sezon dzisiaj się nie kończy - skwitował w rozmowie z TVP Sport.
Stękała wyśmienicie spisuje się w tym sezonie. Sześciokrotnie plasował się w czołowej "dziesiątce" indywidualnych konkursów i kilka razy był blisko najlepszej trójki. Po skoku w Lahti dziennikarz zapytał skoczka, kiedy ten uplasuje się na podium. - Już byłem. Cztery razy nawet - stwierdził błyskawicznie Stękała, nawiązując do konkursów drużynowych.
- Oczywiście chciałbym stanąć na podium indywidualnie, wygrywać. Prosta sprawa, ale to nie jest tak, że potrenujesz rok i będziesz stawać ciągle na podium. Trzeba długi czas poświęcić. Cierpliwie czekam. Jak mi się uda, to się będę cieszył - dodał po chwili zakopiańczyk.
Na kolejne skoki Stękały trzeba poczekać do przyszłego weekendu. 30-31 stycznia odbędą się dwa indywidualne konkursy Pucharu Świata w Willingen. - Lubię tę skocznię - nie ukrywa zawodnik.
Czytaj też: Piotr Żyła znalazł pocieszenie po skokach w Lahti. "Wiadomo, kto będzie dzisiaj stawiał"
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)