Oberstdorf 2021. Adam Małysz zdradził, ile PZN zapłaci za testy skoczków w całym sezonie. "Straszne pieniądze"
- Cały sezon testowania będzie kosztował związek 700-800 tysięcy złotych. Straszne pieniądze, które skądś trzeba wziąć, bo to są dodatkowe koszty, o których przed sezonem nikt nie myślał - mówi Adam Małysz.
Bez aktualnego negatywnego wyniku nikt nie ma wstępu na obiekty mistrzostw. Same badania nie należą do przyjemnych, niektórzy w trakcie pobierania wymazu reagują nerwowo. A polska kadra skoczków jest już nimi po prostu zmęczona.
- Pierwszy test w Oberstdorfie, ten PCR, był z gardła. Kolejny, który przeszliśmy w czwartek, już z nosa. I to było bardzo nieprzyjemne. Każdy z nas czuł się tak, jakby wkładano mu ten patyczek aż do gardła lub chciano wydłubać oko - relacjonuje Małysz, dyrektor Polskiego Związku Narciarskiego ds. skoków narciarskich i kombinacji. - Ale co my możemy zrobić. Musimy się poddawać tym testom, bo inaczej nie wpuszczono by nas na stadion.
ZOBACZ WIDEO: Oberstdorf 2021. Zwykła maseczka na MŚ nie wystarczy. "To jest wymóg konieczny"Czterokrotny medalista igrzysk olimpijskich przyznaje, że regularne testy są dla naszej kadry pewną rutyną, choć z drugiej strony czymś, do czego nie sposób całkowicie przywyknąć. A już częstotliwość testowania w czasie MŚ w Oberstdorfie określa jako przesadną ostrożność.
- Twierdzę, że to, co tutaj zrobiono, było całkowicie niepotrzebne. Spokojnie można było robić testy co cztery, pięć dni, a nie co dwa. Na początku się wkurzyliśmy, że to jednak będzie tak często. Ale później rozłożyliśmy ręce i powiedzieliśmy sobie, że nic nie możemy z tym zrobić - zdradza Małysz.
Druga rzecz, z którą musi się liczyć każdy uczestnik MŚ, to pokrycie niemałych kosztów testów na COVID-19. Jedna osoba, obecna na mistrzostwach od pierwszego do ostatniego dnia, musi za nie zapłacić w sumie 450 euro (90 euro za każdy test PCR i 45 za antygenowy).
Według słów Małysza, testy samej kadry skoczków będą kosztować PZN około pięciu, sześciu tysięcy euro. A cały sezon testowania aż 700-800 tysięcy złotych. - Straszne pieniądze, które trzeba skądś wygospodarować, bo to dodatkowe koszty, o których przed sezonem nikt nie myślał - podkreśla.
Czytaj także:
Oberstdorf 2021. Halvor Egner Granerud: Lewandowski to jeden z najlepszych wzorów do naśladowania w świecie sportu
Niemcy celowo blokowali Adama Małysza? Apoloniusz Tajner wspomina słynną walkę z Martinem Schmittem
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)