W najlepszy możliwy sposób Kamil Stoch rozpoczął sezon 21/22. Trzykrotny mistrz olimpijski zdecydowanie zwyciężył w kwalifikacjach do sobotniego konkursu indywidualnego w Niżnym Tagile.
Uzyskał 135 metrów (jako jedyny przekroczył punkt HS) i o 8,4 pkt wyprzedził drugiego Anze Laniska. - Super, powiedziałbym. Cieszę się ogólnie z dnia, ale super w końcu poczuć śnieg pod nartami, móc hamować bokiem. Fajnie czuć zimową aurę - powiedział Stoch w rozmowie z Eurosportem.
- Wiedziałem, co robiłem przez całe lato, ale też zdawałem i zdaję sobie sprawę, że czeka mnie naprawdę dużo roboty. Nie przykuwałbym uwagi, ani do odległości, ani do wyniku w tym miejscu, przez ten weekend - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz skok znanego dziennikarza telewizyjnego. Skok... narciarski!
Kamil Stoch zapowiedział, że jego celem w Niżnym Tagile jest dobre, równe skakanie. Chciałby systematycznie robić to, co sobie zaplanował. Przyznał wprost, że skocznia Aist bywa zwodnicza.
- Czeka mnie naprawdę pracowity weekend, dużo wysiłku muszę włożyć głównie w koncentrację i mentalne przygotowanie do zawodów. Trzeba się zorganizować i ogólnie, w sensie materialnym i mentalnym, bo początek zawsze jest zwariowany - wyjaśnił.
- Jestem zdenerwowany i przed każdym skokiem czuję nerwy i adrenalinę. Czuję małego chochlika, który mówi "pokaż, na co cię stać", a tutaj trzeba trzymać się w ryzach - zakończył.
Sobotni konkurs indywidualny rozpocznie się o godz. 16:00. Transmisję pokażą stacje TVN i Eurosport 1, a także platformy WP Pilot, Player i Eurosport Player. Tekstową relację live przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj także:
- Lepiej być nie mogło! Popis Kamila Stocha
- Jakub Wolny szczery do bólu. "Jest śmiesznie"