Trwają ostatnie przygotowania do Pucharu Świata w Wiśle. Te zawody odbędą się zgodnie z planem i to z kibicami na trybunach. Polska na razie nie wprowadza surowych obostrzeń z powodu ponownie szalejącej pandemii koronawirusa. Problem w tym, że nie wszędzie tak jest.
Wszystko przez pojawienie się mutacji Omikron, która budzi strach, bo nie jest nam jeszcze zbyt dobrze znana. Możliwe, że nowy wariant COVID-19 doprowadzi do odwołania Pucharu Świata w Engelbergu.
Szwajcaria już odwołała Zimową Uniwersjadę w Lozannie i krążą plotki, że tak samo może zrobić z innymi imprezami sportowymi. Czy zatem skoczkowie mają się szykować na to, że w dniach 18-19 grudnia wypadnie im wolny weekend? Filip Czyszanowski, dziennikarz TVP Sport, otrzymał komentarz z FIS.
- Nic nie słyszeliśmy na ten temat, normalnie się przygotowujemy do imprezy, oczywiście trzeba być gotowym na każdy scenariusz, ale na tę chwilę skoki w Szwajcarii będą - powiedział Horst Nilgen, koordynator PŚ ds. mediów.
Puchar Świata w Engelbergu jest kluczowy dla skoczków narciarskich. To ostatnia impreza przed Turniejem Czterech Skoczni, który rozpocznie się 29 grudnia. Dlatego brak imprezy w Szwajcarii dla wszystkich byłby poważnym problemem.
PŚ w Engelbergu zagrożony? Horst Nilgen z FiSu napisał nam tak: "nic nie słyszeliśmy na ten temat, normalnie się przygotowujemy do imprezy, oczywiście trzeba być gotowym na każdy scenariusz, ale na tę chwilę skoki w będą". W PZN też są raczej optymistami. #skokoholicy
— Filip Czyszanowski (@FilipCzyszanows) November 30, 2021
ZOBACZ WIDEO: Kto zostanie nowym prezesem PZN? "Kandydatem środowiska narciarskiego jest Adam Małysz"
Tylko nie to. Złe informacje przed PŚ w Wiśle >>
W Wiśle już skaczą. Adam Małysz pokazał obiekt >>