W tym artykule dowiesz się o:
Dmitrij Wasiljew - 254 metry
Rosjanin w serii kwalifikacyjnej przed niedzielnym konkursem (sezon 2014/2015) poleciał w Vikersund na niebotyczną odległość 254. metrów. Reprezentant naszych wschodnich sąsiadów nie ustał jednak swojej próby i ostatecznie nie został nowym rekordzistą świata. Wasiljew mógł wówczas mówić o sporym szczęściu, bowiem po wylądowaniu mocno uderzył głową o zeskok, a mimo to upadek nie odbił się na jego zdrowiu. W tym roku Rosjanina nie zobaczymy na norweskim mamucie. Przed sezonem brązowy medalista uniwersjady z 1999 roku doznał kontuzji kolana i do tej pory nie wrócił do rywalizacji z najlepszymi.
Zobacz także: Pogoda pokrzyżuje plany w Vikersund?
Anders Fannemel - 251,5 metra
Norweg od poprzedniego sezonu dzierży miano rekordzisty świata w długości lotu. Podopieczny Alexandra Stoeckla, w przeciwieństwie do Dimitrija Wasiljewa, ustał swoją próbę powyżej 250 metra. Reprezentant Skandynawii rekordowy skok oddał w pierwszej serii niedzielnych zawodów w Vikersund w poprzednim sezonie. Na półmetku konkursu Fannemel oczywiście prowadził, ale ostatecznie musiał uznać wyższość Severina Freunda. Niemiec w finałowym skoku tej rywalizacji również poleciał bardzo daleko, lądując na 245. metrze. Z kolei zawodnik gospodarzy uzyskał "tylko" 202 metry w drugiej serii i musiał zadowolić się drugą pozycją.
Zobacz także: Wielka rywalizacja Vikersund i Planicy
Peter Prevc - 250 metrów
Przed fenomenalnym wynikiem Andersa Fannemela najdłuższy lot w historii skoków narciarskich oddał Peter Prevc. Skok Słoweńca na 250 metrów także miał miejsce w ubiegłym sezonie, ale podczas sobotnich zawodów na Vikersundbakken. Podopieczny Gorana Janusa rekordowym lotem popisał się w drugiej serii. W pierwszej kolejce główny zainteresowany uzyskał 237,5 metra. Ostatecznie Prevc wygrał konkurs przed Fannemelem, który dzień później odebrał jednak Słoweńcowi miano rekordzisty świata. W kapitalnym dla siebie obecnym sezonie triumfator 64. Turnieju Czterech Skoczni potwierdził, że na mamutach czuje się jak ryba w wodzie. Prevc w wielkim stylu sięgnął po złoty medal, dwukrotnie bijąc rekord mamuta w Bad Mitterndorf (243 i 244 metry).
Zobacz także: Podsumowanie rywalizacji w Trondheim
Johan Remen Evensen - 246,5 metra
Pierwsze zawody na przebudowanej Vikersundbakken odbyły się w sezonie 2010/2011. Wówczas złotymi literami na kartach historii tego obiektu zapisał się Johan Remen Evensen. Norweg dwukrotnie pobił rekord skoczni podczas treningu i kwalifikacji do pierwszego konkursu indywidualnego. Najpierw reprezentant gospodarzy w serii próbnej poszybował na 244,5 metra, a kilkadziesiąt minut później poprawił o dwa metry ten rezultat w eliminacjach. Evensen, który nieco ponad rok później podjął decyzję o zakończeniu kariery, miano rekordzisty świata dzierżył aż do sezonu 2014/2015. Wynik Norwega poprawił dopiero Peter Prevc (250 metrów).
Zobacz także: Sylwetka polskiego bohatera z Trondheim
Kamil Stoch i Piotr Żyła - 232,5 metra
Polscy kibice także mieli powody do dumy obserwując loty w wykonaniu swoich rodaków w Vikersund. Co prawda Biało-Czerwoni nie przekroczyli na tym obiekcie i w ogóle w historii 240. metra, ale ich skoki i tak warte są odnotowania. W 2012 roku podczas konkursu drużynowego mistrzostw świata w lotach Piotr Żyła pobił rekord Polski, należący do Adama Małysza (230,5 metra także z Vikersundbakken). Cieszynianin w pięknym stylu uzyskał 232,5 metra. Rok później identyczną odległość wywalczył Kamil Stoch. Od sezonu 2014/2015 dwukrotny mistrz olimpijski jest samodzielnym rekordzistą kraju, bowiem podczas treningu przed niedzielnym konkursem w Planicy poszybował aż na 238. metr.
Zobacz także: Piotr Żyła wraca do Pucharu Świata