Relacja na żywo
Za około 10 minut rozpocznie się bieg łączony kobiet z udziałem Justyny Kowalczyk. Trzymamy kciuki za reprezentantkę Polski. Relację na żywo będzie można śledzić na łamach portalu SportoweFakty.pl.
Dziękujemy za to, że jesteście z nami i zapraszamy do śledzenia z portalem SportoweFakty.pl drugiego dnia igrzysk olimpijskich w Soczi.
Przypomnijmy, że wcześniej ogromne pretensje do organizatorów igrzysk w Soczi miał inny gwiazdor USA Shaun White, który upadł podczas treningu na trasie w slopestylu, po czym podjął decyzję o rezygnacji ze startu w tej konkurencji. Amerykanin jest faworytem do zdobycia swojego trzeciego złota w halfpipie.
Bode Miller ma spore zastrzeżenia do olimpijskiej trasy alpejskiego zjazdu mężczyzn. Amerykanin po treningach w Soczi w rozmowie z dziennikarzami skwitował krótko: "ledwo przeżyłem".
Jak oceniacie pierwszy dzień igrzysk? Która konkurencja była dla was najbardziej emocjonująca?
W niedzielę zostaną rozegrane olimpijskie finały w aż ośmiu zimowych dyscyplinach.
Jazda po muldach wchodzi w skład narciarstwa dowolnego i jest dyscypliną równie widowiskową, co zaprezentowany rano snowboardowy slopestyle.
Początek decydującego finału w jeździe po muldach pań przewidziano dopiero na godzinę 22:10 czasu polskiego.
Trwa prezentacja par tanecznych w łyżwiarstwie figurowym. Transmisję z tego wydarzenia można śledzić na drugim kanale TVP.
Na igrzyskach olimpijskich tradycyjnie nie brakuje śmiesznych sytuacji.
Dotychczas medale w Soczi zdobyło sześć państw. Oprócz "Wikingów" co najmniej jednego swojego reprezentanta mieli na podium Holendrzy, Amerykanie, Szwedzi, Austriacy, Kanadyjczycy oraz Czesi.
W tabeli medalowej przewodzą obecnie Norwegowie (2-1-1) za sprawą zwycięstw Marit Bjoergen i Ole Einara Bjoerndalena.
Przypomnijmy, że jutro oprócz skoczków narciarskich do walki o olimpijskie medale staną m.in. biathlonistki. Na starcie tradycyjnie nie zabraknie Polek, które w Pucharze Świata notują znacznie lepsze wyniki od naszej kadry mężczyzn.
Pozytywnie zaskoczyli Koreańczycy z Południa - szesnasty był Hyun-Ki Kim, a dwa "oczka" niżej uplasował się jego rodak Seou Choi. Warto to odnotować, bo następne igrzyska olimpijskie odbędą się w Pyeongchang.
Warto przyjrzeć się jeszcze raz wynikom kwalifikacji do niedzielnego konkursu skoków. Wśród 11 zawodników, którzy odpadli już z rywalizacji, znalazł się mistrza świata juniorów sprzed kilku lat Bułgar Vladimir Zografski.
Międzynarodowy sędzia snowboardu Jacek Milas nie ma wątpliwości, że Sage Kotsenburg zasłużenie sięgnął po historyczny dla tej konkurencji tytuł mistrza olimpijskiego.
Pierwszą finałową konkurencją igrzysk w Soczi był snowboard i debiutujący na najważniejszej sportowej imprezie slopestyle. Trzeba przyznać, że poranne zawody były bardzo widowiskowe. A jak wam podoba się ta konkurencja?
Słabo spisuje się na torze saneczkowym w Soczi Maciej Kurowski. Polak po dwóch ślizgach plasuje się na dwudziestym czwartym miejscu. Prowadzi Felix Loch. Fenomenalny Włoch Armin Zoeggeler znajduje się obecnie na trzeciej pozycji.
W najbliższym czasie na antenie TVP 2 zobaczymy łyżwiarstwo figurowe.
Na jutro zaplanowano mecze grupy B: Szwecja - Japonia i Rosja - Niemcy.
Przypomnijmy, że dziś rozpoczął się turniej hokeja na lodzie kobiet. Przekonujące zwycięstwo odniosły Kanadyjki, które rozbiły Szwajcarię 5:0. Z kolei Amerykanki pokonały 3:1 reprezentantki Finlandii.
W jeździe po muldach nie mamy w Soczi żadnej reprezentantki Polski.
Przypomnijmy, że narciarka dowolna z USA broni tytułu mistrzyni olimpijskiej z Vancouver. Kearney w 2010 roku po bardzo zaciętym boju pokonała bezkonkurencyjną podczas igrzysk w Turynie faworytkę gospodarzy - Jennifer Heil.
Amerykanka Hannah Kearney pokazała, że jest nadal w wyśmienitej formie i wygrała kwalifikacje w jeździe po muldach pań. Finały w tej konkurencji zaplanowano jeszcze dziś późnym wieczorem.
Paulina Maciuszek pozytywnie ocenia występ w biegu łączonym Justyny Kowalczyk. A wy - jesteście rozczarowani?
Ceremonia otwarcia igrzysk w Soczi przyciągnęła wielu Polaków przed telewizory.
Kto waszym zdaniem sięgnie po złoty medal olimpijski na normalnej skoczni w Soczi? Gregor Schlierenzauer, Peter Prevc, Kamil Stoch, Simon Ammann, Anders Bardal, Michael Hayboeck, a może ktoś inny?
Więcej o kwalifikacjach na skoczni normalnej w Soczi w poniższym newsie.
Występ Stocha zakończył sobotnie skakanie w Soczi. Najlepsi zawodnicy świata pokazali, że przygotowali na igrzyska znakomitą formę i niedzielne zawody drużynowe zapowiadają się niezwykle pasjonująco.
Uuuaaa! Swoją niebywałą moc demonstruje w skoku próbnym także Gregor Schlierenzauer. Austriak uzyskał taką samą odległość, co Freund.
Znacznie dalej od "Simiego" poszybował doskonale dysponowany Severin Freund. Niemcowi zmierzono aż 104 metry.
Przebudzenie Simona Ammanna? Szwajcar uzyskał bite 100 metrów, co jest póki co najlepszym wynikiem z czołowej "10" PŚ.
98,5 metra i niepewne lądowanie w wykonaniu Andersa Bardala. Norwega na skoczni długo już nie widzieliśmy, bo po pamiętnej wygranej w Zakopanem nie startował podczas pucharowych konkursów w Sapporo i Willingen.
Kranjec nie utrzymał równowagi przy lądowaniu tuż przed 101. metrem. Słoweniec o własnych siłach opuścił jednak skocznię i miejmy nadzieję, że podopiecznemu Gorana Janusa nic się nie stało.
Ceremonia bardzo się podobało, choć nie obyło się bez śmiesznych wpadek - opowiadał w rozmowie z reporterem TVP o swoich wrażeniach z wielkiego otwarcia igrzysk Maciej Kot.
Michael Hayboeck zwycięzcą kwalifikacji. Miejsca Polaków: 5. Maciej Kot (98,5 m), 13. Dawid Kubacki (95,5 m), 22. Jan Ziobro (95 m).
Swoje zrobił też powracający po kontuzji Thomas Morgenstern. Mistrz olimpijski z Turynu uzyskał 99,5 metra, pokazując, że po jego urazie z Bad Mitterndorf nie ma już żadnych śladów.
95 metrów Polaka daje mu w tej chwili 19. miejsce. Oznacza to, że zgodnie z przewidywaniami w konkursie głównym zobaczymy komplet biało-czerwonych.
Odczuwacie brak igrzysk olimpijskich z Eurosportem? Przypomnijmy, że ta wielka międzynarodowa stacja niespodziewanie nie nabyła praw do transmisji z tej imprezy.
98,5 metra reprezentanta Polski i pewna kwalifikacja do konkursu głównego.
Konkurs kwalifikacyjny został wznowiony. Michael Hayboeck potwierdził, że jego wygrana w serii próbnej nie była dziełem przypadku. Austriak osiągnął 101 metrów i objął prowadzenie w sobotnich eliminacjach.
Wiatr w dalszym ciągu uniemożliwia skoki na normalnym obiekcie w Soczi. W konkursie kwalifikacyjny prowadzi Wank (102,5 m) przed Shimizu (101,5 m) oraz Koudelką (99,5 m). Dawid Kubacki pokazał się z dobrej strony i z wynikiem 95,5 metra plasuje się na siódmej pozycji.
Przypomnijmy najważniejszą informację dnia. Bieg łączony pań w Soczi padł łupem Marit Bjoergen. Drugie miejsce zajęła Charlotte Kalla, a skład podium uzupełniła Heidi Weng. Justyna Kowalczyk zakończyła sobotnie zmagania na szóstej pozycji.
Krótka przerwa w konkursie kwalifikacyjnym z powodu zbyt silnego wiatru.
Na tej skoczni metr, dwa robi naprawdę sporą różnicę - mówi po swoim występie w kwalifikacjach Dawid Kubacki.
Tylko 89 metrów wielkiego Janne Ahonena. Fin po swojej próbie zajmuje osiemnaste miejsce. Przypomnijmy, że pięciokrotny triumfator prestiżowego Turnieju Czterech Skoczni trzykrotnie na igrzyskach był indywidualnie czwarty.
102,5 metra - taką odległość osiągnął właśnie Andreas Wank. Niemiec potwierdził wysoką dyspozycję i jest nowym liderem kwalifikacji. Przypomnijmy, że podopieczny Wernera Schustera o paszport do Soczi walczył do ostatniej chwili z Michaelem Neumayerem.
To nie jedyna niespodzianka w składach drużyn na kwalifikacje skoczków narciarskich. W "czwórce" Kraju Kwitnącej Wiśni decyzją trenera nieoczekiwanie zabrakło Daiki Ito.
Maksimoczkin nie zachwycił, uzyskując 91 metrów. Warto zaznaczyć, że w składzie gospodarzy na sobotnie kwalifikacje w Soczi zabrakło niezwykle doświadczonego Dimitrija Wasiljewa.
Tym czasem kapitalną odległością popisał się Reruhi Shimizu. Japończyk poszybował na odległość aż 101,5 metra i objął prowadzenie w kwalifikacjach.
95,5 metra uzyskał w kwalifikacjach Dawid Kubacki. Polak po swojej próbie zajmuje czwarte miejsce.
Skoki narciarskie : Za nami już dwudziestu skoczków. Pierwszy wciąż Roman Koudelka. W konkursie zobaczymy dwóch Koreańczyków.
Saneczkarstwo : Po pięciu jazdach prowadzi Felix Loch. Poprzedni zwycięzca - Albert Demechenko - zajmuje póki co drugie miejsce.
Skoki narciarskie: Skoczkowie już gotowi, by rozpocząć kwalifikacje do jutrzejszego konkursu.
Saneczkarstwo: Niebawem drugi wyścig saneczkarzy, w którym znów wystąpi Polak - Maciej Kurowski.
Sven Kramer zdobył złoty medal w łyżwiarstwie szybkim. Były polski panczenista twierdzi, że Holender jest poza wszelką konkurencją. Paweł Zygmunt skomentował także występ reprezentanta Polski w tej konkurencji.
A tak przedstawia się obecna klasyfikacja medalowa igrzysk:
Łyżwiarstwo figurowe: Za chwilę rozpocznie się program krótki solistek (drużynowo). A oto lista zawodniczek.
Skoki narciarskie: Już niebawem kwalifikacje do pierwszego konkursu indywidualnego. Wyniki serii próbnej mogą napawać optymizmem.
Skoki narciarskie: W serii próbnej przed sobotnimi kwalifikacjami do olimpijskiego konkursu indywidualnego na obiekcie HS-106 zwyciężył Michael Hayboeck. Najlepszy z Polaków Maciej Kot, zajął 2. lokatę. Szczegółowe wyniki niebawem.
Saneczkarstwo: W rywalizacji saneczkarzy wygrał Rosjanin Albert Demechenko, przed Felixem Lochem i Arminem Zoeggelerem. Maciej Kurowski zajął 25. miejsce.
Łyżwiarstwo figurowe: Program krótki par tanecznych drużynowo zwyciężył duet ze Stanów Zjednoczonych przed Kanadyjczykami i Rosjanami.
Saneczkarstwo: Po trzydziestu startach zawodników na czele wciąż Albert Demechenko. Maciej Kurowski niezmiennie na 25. miejscu.
Biathlon: Oprócz Bjoerndalena medale zdobyli Dominik Landertinger i Jaroslav Soukup. Polacy nie zakwalifikowali się do biegu pościgowego.
Marit Bjoergen rekordzistką wszech czasów? Szanse na to daje jej Robert Korzeniowski.
Biathlon: Ole Einarowi Bjoerndalenowi nikt już nie odbierze zwycięstwa w dzisiejszym biegu. Norweg zdobył swój dwunasty w karierze medal olimpijski!
Saneczkarstwo: Na czele pierwszego wyścigu bez zmian. Niestety słabo spisał się Maciej Kurowski, który po starcie 25 zawodników zajmuje ostatnie miejsce.
Biathlon: Medalu nie zdobędzie również Martin Fourcade! Liderem nadal jest Ole Einar Bjoerndalen.
Biathlon: Svendsen nie zdobędzie medalu w sprincie. Norweg do mety dobiegł z czwartym czasem. Katastrofalnie na strzelnicy spisali się Szczurek i Guzik. Pierwszy z nich zanotował dwa "pudła". Z kolei Guzik pomylił się aż czterokrotnie.
Biathlon: Martin Fourcade bezbłędny na drugim strzelaniu. Francuz ma szansę na końcowe zwycięstwo. Obecnie liderem jest Ole Einar Bjoerndalen. Krzysztof Pływaczyk zajmuje 17. miejsce.
Biathlon: Na drugim strzelaniu po jednej karnej rundzie zaliczyli Bjoerndalen i Svendsen. Za kilka minut na strzelnicę dobiegnie Fourcade. Na trasę wybiegli już Łukasz Szczurek i Grzegorz Guzik.
Saneczkarstwo: Albert Demchenko wciąż lideruje w wyścigu saneczkarzy. Póki co wystartowało piętnastu zawodników.
Biathlon: Pierwsze strzelanie mają za sobą Emil Hegle Svendsen, Ole Einar Bjoerndalen i Martin Fourcade. Norwegowie byli bezbłędni, a Francuz zaliczył jedno "pudło". Również raz, tyle że w pozycji stojącej pomylił się Krzysztof Pływaczyk.
Piękny gest norweskich biegaczek, które w geście solidarności z koleżanką pobiegły z czarnymi opaskami.
Saneczkarstwo : Za nami dziesięć startów. Obecnym liderem jest Rosjanin Albert Demchenko.
Biathlon: Na pierwszym strzelaniu bezbłędny na strzelnicy był Krzysztof Pływaczyk. Za kilkanaście minut na trasę wyruszą pozostali reprezentanci Polski.
Biathlon: Na trasę wyruszył Ole Einar Bjoerndalen. Norweg przed igrzyskami nie ukrywał, że jego celem jest zdobycie medalu.
Hokej: Rozpoczęła się trzecia tercja pojedynku Kanada - Szwajcaria. Wynik wciąż brzmi 5:0.
Narciarstwo dowolne: dobiegły końca eliminacje kobiet w jeździe po muldach. Wygrała Rosjanka Ekaterina Stolyarova.
Biathlon: Już za chwilę sprint mężczyzn na 10 kilometrów. W stawce czterech Polaków: Rafał Lepel, Krzysztof Pływaczyk, Łukasz Szczurek oraz Grzegorz Guzik.
Marie-Philip Poulin strzela gola, dając Kanadzie prowadzenie nad Szwajcarią 4:0.
Igrzyska bardzo udanie zaczynają się dla Holandii. Trzech łyżwiarzy szybkich z tego kraju sięgnęło po medale. Polak, Jan Szymański ukończył rywalizację na trzynastym miejscu.
Patrick Beckert z czasem 6:21.18 zajął ósme miejsce. A Seung Hoon Lee (6:25.61) ukończył rywalizację na dwunastej pozycji.
Kanadyjki strzeliły kolejną bramkę i prowadzą ze Szwajcarią 3:0. Gola zdobyła Hayley Wickeheiser.
Przed nami ostatnia para: Koreańczyk Seung Hoon Lee oraz Patrick Beckert z Niemiec.
Bart Swings z czasem 6:17.79 znalazł się tuż za pierwszą trójką. Z kolei Jan Blokhuijsen (6:15.71) jest drugi. Tym samym mamy holenderskie trio na czele.
Kanadyjki wciąż wyraźnie dominują w strzałach, prowadząc pod tym względem 32:4.
A w hokejowym pojedynku Kanada - Szwajcaria zaczęła się druga tercja. Wynik wciąż bez zmian, a więc 2:0.
Przed nami kolejny Holender - Jan Blokhuijsen oraz Bart Swings z Belgii.
Po tym wyścigu Pedersen wskoczył na trzecie miejsce (6:18.84), a Bergsma plasuje się na tuż za liderem, tracąc do Kramera niespełna 6 sekund.
A na torze kolejna para Jorrit Bergsma (Holandia) i Sverre Lunde Pedersen (Norwegia).
Sven Kramer z czasem 6:10.76 zajmuje pierwsze miejsce, bijąc rekord olimpijski! Natomiast Jonathan Kuck osiągnął wynik 6:31.53 i jest trzynasty.
Na półmetku Holender lepszy od Amerykanina.
W Soczi temat toalet wydaje się być wiodącym...
Wracamy do łyżwiarstwa szybkiego. Na starcie Holender Sven Kramer i Jonathan Kuck ze Stanów Zjednoczonych.
W pojedynku hokeistek wynik wciąż bez zmian. Jednak różnica strzałów jest duża. Kanadyjki aż 25 razy uderzały na bramkę, a ich rywalki tylko dwukrotnie.
Natomiast sama zawodniczka nie zamierza narzekać.
Po słabszym występie Justyny Kowalczyk prezes Apoloniusz Tajner przyznaje, iż spodziewał się po niej lepszego wyniku.
Kanada powiększa przewagę nad Szwajcarią do dwóch bramek. Gola strzeliła Tara Watchorn.
Rumyantsev minimalnie lepszy od Babenko. Rosjanin zajmuje obecnie piąte miejsce, a Kazach jest ósmy.
Pierwszą bramkę zdobyły Kanadyjki
Rozpoczął się hokejowy pojedynek pań. Kanada podejmuje Szwajcarię.
Tym razem kolej na duet kazachsko-rosyjski, a więc Dimitry Babienko i Aleksandr Rumyantsev.
Przy ogłuszającym dopingu biegł do mety Skobriew. Jego czas był zaledwie o 0,32 sek. gorszy od rezultatu Juskowa. Skobriew, który dziś obchodzi swoje 31. urodziny, nie jest zadowolony z osiągniętego wyniku.
Na jednym okrążeniu Skobriew odrobił 2 sekundy!
Zgodnie z oczekiwaniami Nowozelandczyk nie liczy się w stawce. Z kolei Skobriew na 4 okrążenia do końca traci do swojego rodaka prawie 4,5 sekundy.
Na lód wyjechała ósma para. Stanowią ją Nowozelandczyk Shane Dobbin i Rosjanin Iwan Skobriew. Ponownie na trybunach hali w Soczi wzniósł się gorący doping.
W końcówce Juskow opadł z sił, ale utrzymał prowadzenie. Lehman dobiegł z piątym czasem. Szymański jest czwarty, Druszkiewicz jedenasty.
Rosjanin na trzy okrążenia przed metą ma 6,50 sek. przewagi nad Bokko.
Niesiony dopingiem miejscowej publiczności Juskow biegnie w czasie porównywalnym z dotychczasowym rekordem olimpijskim!
Siódmą parę stanowią Amerykanin Emery Lehman i Rosjanin Denis Juskow. W Adler Arenie wzmógł się głośny doping.
Nowym liderem został Bokko, który osiągnął czas o 3,5 sek. lepszy niż Polak. Szymańskiego wyprzedził również Niemiec.
Obaj zawodnicy mają czas porównywalny z rezultatem osiągniętym przez Szymańskiego.
Wracamy na lodową taflę. Do rywalizacji przystąpiła szósta para. Dystans 5000 metrów pokonują Norweg Havard Bokko i Niemiec Moritz Geisreiter.
Marit Bjoergen przed rozpoczęciem igrzysk mówiła, że jej celem jest zdobycie jednego złotego medalu. Po pierwszym dniu musi zweryfikować swoje plany.
Z kolei pierwszy trener Justyny Kowalczyk przyznaje, że Polka była cieniem samej siebie. Nastroje nie są więc zbyt optymistyczne.
Pojawiły się już pierwsze komentarze ekspertów dotyczące biegu łączonego. - Po biegu Kowalczyk nie mam dobrych przeczuć - powiedział Józef Łuszczek.
W Adler Arenie trwa teraz przerwa na czyszczenie toru. Po pięciu parach prowadzi Jan Szymański. Do zakończenia rywalizacji pozostało jeszcze osiem par.
Baumgartner stracił 8 sekund do Polaka. Daje mu to 5. miejsce. Z kolei Spieler Nilsen stracił 16 sekund. Jest dziewiąty.
Obaj zawodnicy na cztery okrążenia przed końcem jadą wolniej od Szymańskiego. Baumgartner traci ponad 7 sekund do Polaka.
W piątej parze pobiegną Alexej Baumgartner i Simen Spieler Nilsen.
Koreańczyk w drugiej fazie biegu odrobił do Szymańskiego 7 sekund. Na jednym z okrążeń uzyskał czas poniżej 29 sekund. Kim i Williamson zajmują obecnie dwie ostatnie pozycje. Druszkiewicz jest szósty.
Zarówno Koreańczyk, jak i Japończyk nie narzucają wysokiego tempa. Po pokonaniu 2600 metrów tracą do Szymańskiego ponad 17 sekund.
Czwartą parę stanowią Japończyk Shane Williamson i Koreańczyk Cheol Min Kim.
Giovannini do Szymańskiego stracił 4,5 sek. Włoch był nieznacznie szybszy od Fernandeza. Polak nadal jest na prowadzeniu. Z kolei Druszkiewicz jest szósty.
Na półmetku obaj zawodnicy tracą do Szymańskiego prawie trzy sekundy.
Teraz swój przejazd wykonają Ewen Fernandez i Andrea Giovannini.
Czas Szymańskiego to 6:26,35. Polak jest na prowadzeniu. Kanadyjczyk jest trzeci.
Szymański dość dobrze rozpoczął bieg. Na półmetku ma ponad sekundę przewagi nad Meekiem. Z kolei Kanadyjczyk traci do niego 3 sekundy.
Druszkiewicz osiągnął czas 6:37,16. Meek był o 4,22 sek. szybszy
Po pokonaniu 2600 metrów Druszkiewicz ma ponad 3,3 sek. straty do Amerykanina.
Po ceremonii otwarcia pojawiło się wiele memów, które dotyczyły wpadek mających miejsce podczas uroczystości. Oto najlepsze z nich.
Na lodowej tafli w biegu na 5000 metrów pojawi się trzynaście par.
W Soczi panuje radosna atmosfera. Po ceremonii otwarcia zabawa trwała do białego rana.
{"id":"","title":"","signature":""}
Źródło: TVN24/x-news
- Adrenalina była tak wielka, że nie czułam żadnego bólu. Jedynie zmęczenie - powiedziała Justyna Kowalczyk w rozmowie z reporterem TVP.
W pierwszej parze wystąpi Sebastian Druszkiewicz, a w drugiej Jan Szymański. Rywalem pierwszego z nich będzie Amerykanin Patrick Meek. Z kolei Szymański o jak najlepszy czas walczyć będzie z Kanadyjczykiem Mathieu Girouxem.
O kolejny komplet medali igrzysk w Soczi powalczą łyżwiarze szybcy. Pierwszą konkurencją, w której wystartują panczeniści jest bieg na 5000 metrów. Już w dwóch pierwszych parach wystartują reprezentanci Polski. Początek zawodów o godzinie 12:30.
Na Krasnej Polanie trwa dekoracja kwiatowa medalistek biegu łączonego. Ogromną radość na podium zaprezentowała Charlotte Kalla. Z kolei Marit Bjoergen nie ukrywa wzruszenia.
Jeśli ktoś z Państwa nie rozwiązywał jeszcze naszego olimpijskiego quizu, to zapraszamy to sprawdzenia swojej wiedzy na temat igrzysk.
W niedzielnym zjeździe nie wystąpi Maciej Bydliński. Reprezentant Polski jest przeziębiony i zrezygnował ze startu.
W pierwszym starcie na igrzyskach w Rosji Justyna Kowalczyk nie zdobyła medalu. Przed Polką jeszcze kilka szans na sukces w Soczi. Z kolei Marit Bjoergen wywalczyła swój ósmy olimpijski krążek.
Paulina Maciuszek zajęła 29. miejsce, Kornelia Kubińska była 34., a Agnieszka Szymańczak sklasyfikowana została na 45. lokacie.
Marit Bjoergen zdobyła złoty medal w biegu łączonym kobiet. Srebro dla Charlotte Kalli. Brązowy krążek zdobyła Heidi Weng. Justyna Kowalczyk szósta.
Kowalczyk na 1,7 km przed metą ma ponad 27 sekund straty do prowadzącej grupki. Polka nie zdobędzie dziś medalu.
Justyna Kowalczyk stara się odrabiać straty do prowadzącej piątki. Więcej szczegółów tutaj.
Przed igrzyskami w Soczi z problemami finansowymi zmagał się Maciej Jodko. Polak startuje w snowcrossie. W dodatku zawodnik musiał sobie sam ustalać program treningowy.
Biegaczki są już w strefie zmian nart. Kowalczyk tuż przed zmianą się przewróciła, przez co straciła 7 sekund do prowadzącej Kalli.
Na olimpijskich arenach w Soczi obecnie rozgrywany jest jedynie bieg łączony kobiet. Justyna Kowalczyk ciągle utrzymuje się w ścisłej czołówce.
Po pierwszej pętli stylem klasycznym Justyna Kowalczyk jest szósta. Polka o 2 sekundy przegrywa z Marit Bjoergen. Zapraszamy na szczegółową relację z biegu.
Hokejowy mecz pomiędzy Amerykankami i Finkami zakończył się rezultatem 3:1.
Justyna Kowalczyk trzyma się w czołówce. Polka przez chwilę była nawet na prowadzeniu.
Biegaczki narciarskie przygotowują się już do startu w biegu łączonym.
Na chwilę przenosimy się na lodowisko, gdzie trwa trzecia tercja hokejowego meczu kobiet USA - Finlandia. Amerykanki wciąż prowadzą 3:0.
Pierwszy komplet medali na zimowych igrzyskach olimpijskich rozdany. Złoto zdobył Sage Kotsenburg, srebro padło łupem Staale Sandbecha, a brązowy krążek wywalczył Mark McMorris.
Czysty przejazd Maxence Parrota. Nota Kanadyjczyka to 87,25 i piąte miejsce.
Staale Sandbech zrehabilitował się za pierwszy nieudany przejazd. Norweg od sędziów otrzymał 91,75 pkt. Daje mu to drugie miejsce!
Sage Kotsenburg na pewno zdobędzie medal. Roope Tonteri nie oddał wszystkich skoków i nie ma szans na zajęcie wysokiego miejsca.
Czysty przejazd Peetu Piiroinena. Fin uzyskał notę 81,25 pkt, co daje mu 5. miejsce. Do zakończenia rywalizacji pozostało trzech zawodników.
Sven Thorgren zanotował udany przejazd, który daje mu obecnie trzecie miejsce! Szwed ma notę 87,50 pkt.
Na półmetku drugiego przejazdu na trzech pierwszych pozycjach znajdują się Kotsenburg, McMorris i Nicholls.
Drugi przejazd Nicholssa został dużo niżej oceniony niż pierwszy. Brytyjczyk nadal jest trzeci.
Medalu na pewno nie zdobędzie Billy Morgan, który w obu przejazdach zanotował upadki. Teraz kolej na Jamie Nichollsa, który obecnie jest trzeci.
Blisko zdobycia medalu jest Sage Kotsenburg. Amerykanin w drugim przejeździe otrzymał notę 83,25. W pierwszej próbie miał 93,5 pkt i właśnie ten wynik zaliczać się będzie do końcowej klasyfikacji.
W drugim przejeździe mocno poprawił się Mark McMorris, który uzyskał notę 88,75 pkt i jest drugi.
Po dwóch tercjach jest 3:0 dla Amerykanek, które mają olbrzymią przewagę. W statystyce oddanych strzałów reprezentantki USA prowadzą 33:7. Rozpoczął się już drugi przejazd w slopestyle'u.
Amerykanki wykorzystały grę w przewadze i strzeliły bramkę na 3:0. Autorką gola była Alex Carpenter.
Za nami pierwszy przejazd w snowboardowym slopestyle'u. Liderem jest Sage Kotsenburg. O medalach zadecyduje drugi przejazd, a do klasyfikacji liczyć się będzie lepszy wynik z obu prób.
2:0 dla Amerykanek. Bramkę strzeliła Kelli Stack.
W hokejowym meczu kobiet Amerykanki nadal przeważają, lecz nie mogą strzelić drugiej bramki. Z kolei w rywalizacji snowboardzistów liderem jest Sage Kotsenburg.
Slopestyle to bardzo widowiskowa konkurencja, ale również i kontuzjogenna. Przed chwilą ewolucje wykonywał Mark McMorris, który startował z pękniętym żebrem. Z kolei Sage Kotsenburg rywalizuje z nadwyrężonym nadgarstkiem.
Wpadka podczas ceremonii otwarcia nie umknęła uwadze internautów. Zapraszamy na SportowyBar.pl, gdzie znajdziecie Państwo więcej memów o tematyce sportowej.
Za kilka minut rozpocznie się pierwszy dzisiejszy finał. O medale walczyć będzie dwunastu specjalistów w snowboardowym slopestyle'u.
Zakończyła się pierwsza tercja hokejowego meczu kobiet pomiędzy Amerykankami i Finkami. Te pierwsze nadal prowadzą 1:0, lecz mają dużą przewagę nad rywalkami. Drużyna USA gola strzeliła już w 53. sekundzie.
To właśnie Justyna Kowalczyk jest największą polską nadzieją olimpijską w pierwszym dniu igrzysk w Soczi. Czy Polka da radę zdobyć medal w biegu łączonym? Przed czterema laty w Vancouver była w tej konkurencji trzecia.
W sobotę na olimpijskich obiektach w Soczi wystąpi kilku reprezentantów Polski. O godzinie 11:00 do walki o medal przystąpi Justyna Kowalczyk. Dla kibiców mamy małą ściągę dotyczącą startów biało-czerwonych.
Jeśli rozwiązali Państwo już poranny quiz olimpijski, to zapraszamy do kolejnego quizu. Tym razem jest to quiz o sportach zimowych.
Amerykanki po trzech minutach prowadzą z Finkami 1:0.
W sobotę rozegrane zostaną kwalifikacje do olimpijskiego konkursu skoków narciarskich na skoczni normalnej. Nie wystąpi w nich Piotr Żyła.
O godzinie 9:00 rozpocznie się turniej hokejowy kobiet. W inauguracyjnym spotkaniu Amerykanki zmierzą się z Finkami.
Każda ważna impreza sportowa ma swoje maskotki. Nie inaczej jest w przypadku igrzysk w Soczi. Oficjalnymi maskotkami są niedźwiedź polarny Miszka, zajęczyca Zajka oraz Leopard.
{"id":"","title":"","signature":""}
Źródło: Agencja TVN/x-news.
W sobotę oprócz zawodników specjalizujących się w męskim snowboardowym slopestyle'u, o medale powalczą łyżwiarze szybcy (5000 metrów), biathloniści (sprint na 10 km) i biegaczki (bieg łączony 7,5 km st. klasycznym + 7,5 km st. dowolnym kobiet). Kalendarz sobotnich zawodów w Soczi dostępny jest tutaj.
W oczekiwaniu na kolejne konkurencje zapraszamy do porannego quizu olimpijskiego. Przygotowaliśmy dla Państwa dziesięć pytań.
Przed ceremonią otwarcia nie ustawały pogłoski o tym, kto zapali olimpijski znicz. Typowano między innymi gimnastyczkę artystyczną Alinę Kabajewą, która jak donoszą media jest życiową partnerką Władymira Putina. Ostatecznie zaszczytu odpalenia olimpijskiego znicza dokonali łyżwiarka figurowa Irina Rodnina i hokeista Władisław Trietjak.
Mówiliśmy o wpadkach. Jedną z nich była awaria jednego z olimpijskich kółek.
{"id":"","title":"","signature":""}
Źródło: Foto Olimpik/x-news.
W piątek odbyła się ceremonia otwarcia igrzysk. Mogła ona wywrzeć wrażenie na kibicach, ale nie zabrakło wpadek.
Zakończył się już półfinał slopestyle'u. Zakończył się on zwycięstwem Brytyjczyka Billy'ego Morgana.
Obecnie trwa półfinał slopestyle'u. Tylko czterech zawodników uzyska z niego awans do finału. We wcześniejszych eliminacjach miejsce w finale zapewniło sobie ośmiu snowboardzistów. Początek finału zaplanowany jest na godzinę 9:45 czasu polskiego.
W sobotę odbędą się cztery finały. Jako pierwsi o medale walczyć będą zawodnicy specjalizujący się w snowboardowym slopestyle'u. Trzeba przyznać, że to bardzo widowiskowa konkurencja.
Zapraszamy na relację na żywo z pierwszego dnia zimowych igrzysk olimpijskich w Soczi. Z nami nie przegapisz żadnej istotnej informacji.