Jak to możliwe?! W Polsce pomylono Jerzego Dudka z Robertem Lewandowskim

Instagram / Na zdjęciu: Jerzy Dudek
Instagram / Na zdjęciu: Jerzy Dudek

To wydaje się być niemożliwe. Na antenie Kanału Sportowego Jerzy Dudek opowiedział anegdotę dotyczącą tego, jak w jednej z polskich miejscowości pomylono go z... Robertem Lewandowskim. Teraz "Lewy" ma u niego dług.

W tym artykule dowiesz się o:

Mogłoby się wydawać, że nie ma Polaka, który nie rozpoznałby Roberta Lewandowskiego. Jak się okazuje, nic bardziej mylnego. W jednym z programów na Kanale Sportowym Jerzy Dudek opowiedział historię, w której niedawno pomylono go z napastnikiem FC Barcelony.

Były bramkarz Liverpoolu FC i Realu Madryt w drodze do domu zajechał do lokalnego sklepu w jednej z mniejszych polskich miejscowości. Przed tym sklepem miało siedzieć czterech "zmęczonych dniem" mężczyzn.

W momencie kiedy przeszedł obok nich usłyszał, jak w grupce rozgorzałą dyskusja kto to jest. Rozpoznali oni, że to jest ktoś sławny, ale nie byli w stanie określić kto. W końcu doszli do wniosku, iż to musi być... Robert Lewandowski.

- Roberto, a dwie dychy na flaszeczkę byś dołożył - powiedział jeden z mężczyzn do Jerzego Dudka.

Były bramkarz postanowił, że sprawi im przyjemność i dał im 20 złotych, o które prosili. W odpowiedzi usłyszał.

- Super. Trzymaj się tam w tej Barcelonie - tak zakończyła się dyskusja.

Jerzy Dudek wspomniał, że wykonał ten gest, ponieważ nie chciał, aby ci panowie mieli złe wyobrażenie kapitana reprezentacji Polski. Tę historię po prostu trzeba usłyszeć, ponieważ brzmi ona nieprawdopodobnie.

Zobacz także: Tak Lewandowski skomentował mecz z Sevillą FC
Zobacz także: Robert Lewandowski zyskał nowy przydomek

Źródło artykułu: