Materiał zgromadzony przez Sylwestra Wardęga wstrząsnął we wtorek polskim internetem. Znany youtuber przerwał milczenie i przedstawił konkretne dowody na to, że Stuart "Stuu" Barton krzywdził nieletnie dziewczyny. Nie brakowało także wątków związanych z Fame MMA - Michała "Boxdela" Baron i Marcina Dubiela.
Na reakcję szefów freak fightowej organizacji nie trzeba było długo czekać. Współpraca została zerwana w trybie natychmiastowym, w toku jest jeszcze sprawa "Boxdela", który był jednym z włodarzy. Jak informował w oficjalnym oświadczeniu prezes zarządu Krzysztof Rozpara, trwają "intensywne prace nad sformalizowaniem decyzji dotyczącej usunięcia Michała Barona ze spółek należących do marki FAME".
Sylwester Wardęga podczas rekordowego streama zapowiedział, że swój film na temat "Pandora Gate" wypuści wkrótce także Mikołaj "Konopskyy" Tylko. Trochę to trwało, ale w niedzielę materiał finalnie pojawił się na platformie Youtube i był kontynuacją tego, co rozpoczął w sieci jego poprzednik.
- Nie znam drugiej takiej osoby w polskim internecie, która miałaby aż tyle afer i radziła sobie z nimi aż tak dobrze - powiedział "Konopskyy". O kogo chodziło? O Marcina Dubiela. Mikołaj Tylko upublicznił wiadomości, które były zawodnik FAME MMA kierował do... czternastolatki. Ich treść była bulwersująca. Youtuber wysyłał do niepełnoletniej dziewczyny nieprzyzwoite teksty i zapraszał ją "na ostrą zabawę".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polka zrobiła furorę w Monachium. Co za pokaz!
"Konopskyy" rozwinął także wątek Michała Barona, w którym pojawia się także Aleksandra Adamczyk, znana szerzej internautom jako "Olciak93". Warto przypomnieć, że były włodarz FAME MMA wysyłał do niej w przeszłości sprośne wiadomości, podczas gdy influencerka nie miała jeszcze skończonych nawet piętnastu lat.
Później, nie wiedzieć czemu, "Olciak" zmieniła swoje stanowisko i twierdziła, że między nią a Boxdelem jest wszystko w porządku. Pojawiła się nawet na jednym z filmów, w którym Michał Baron tłumaczył się, że nigdy nikogo nie skrzywdził.
- "Boxdel" przez wiele lat w tej konwersacji zapierał się, że niczego nie rozsyłał. Skąd nagle taka informacja, że dawno temu topór między nimi został zakopany? Dawno temu, czyli ile? Chwilę przed nagraniem tego odcinka? W każdym razie spoko, że po tylu latach się przyznał. Całkiem sprytne, ale tonący brzytwy się chwyta - skomentował Mikołaj Tylko.
"Konopskyy" oddzielił jednak Michała Barona grubą kreską od "Stuu". - Czyny Boxdela i Stuu nie są na tym samym poziomie. Boxdel nigdy nie doprowadził do spotkania w realnym życiu, Stuu robił to wielokrotnie. Wewnętrznie jestem rozbity - podsumował youtuber.
Czytaj także:
"Takich ludzi trzeba leczyć". Adamek ostro o aferze wśród youtuberów
"Brzydzę się". Mocna odpowiedź Dubiela na oskarżenia