W niedzielę (21 lipca) reprezentacja Polska sprawdziła się w ostatnim meczu towarzyskim przed wylotem na igrzyska olimpijskie do Paryża. Rywalem Biało-Czerwonych byli Amerykanie. Był to drugi test dla drużyny Nikoli Grbicia.
Pierwszy został oblany dzień wcześniej. Wtedy to Polacy musieli uznać wyższość reprezentacji Japonii (2:3). Starcie z Amerykanami także nie układało się po myśli polskich siatkarzy. Dwa pierwsze sety padły łupem naszych rywali.
Później jednak do głosu doszli Biało-Czerwoni, którzy doprowadzili do wyrównania, a w tie-breaku nie dali szans reprezentacji USA (15:8). Z trybun Ergo Areny rywalizacji tej przyglądała się Anna Kurek, żona Bartosza Kurka.
ZOBACZ WIDEO: dziejesiewsporcie: Niecodzienne obrazki z boiska. Bramkarz aż wziął się za łopatę
31-letniej byłej siatkarce nie umknęło to, co wydarzyło się w trakcie spotkania na jednym z sektorów. Jeden z kibiców wszedł bowiem na obiekt z... psem na rękach. Kurek błyskawicznie wzięła za telefon i nagrała całą sytuację.
Była zawodniczka m.in. Chemika Police udostępniła wideo w mediach społecznościowych, a dokładniej na Instagramie. "Najsłodszy kibic ever" - napisała (zrzut ekranu ze wspomnianego nagrania możesz zobaczyć na końcu artykułu).
Wracając stricte do sportu, mecze towarzyskie z Japonią i Stanami Zjednoczonymi wzbudziły niepokój wśród kibiców, trenera, ale także i samych zawodników. Wiele mówiło także ich zachowanie po spotkaniach (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
Na igrzyskach olimpijskich Biało-Czerwoni łatwiejszych rywali mieć nie będą. Polacy w grupie B są razem z Włochami, Brazylią i Egiptem. Pierwsze spotkanie (z Egiptem) zaplanowano na sobotę, 27 lipca, na godzinę 17:00.
Zobacz także:
Światowe media o tym, co stało się w meczu Polska - USA
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)