To się nie dzieje! Tańcula jednego wieczoru wygrał z dwoma Murańskimi

Twitter / Na zdjęciu: Jacek Murański
Twitter / Na zdjęciu: Jacek Murański

To się nie dzieje. Arkadiusz Tańcula jednego wieczoru, podczas Fame MMA 15, wygrał drugą walkę z przedstawicielem rodu Murańskich. Tym razem jego ofiarą padł Jacek - ojciec Mateusza. 53-latek próbował, ale to było za mało.

To się wydarzyło naprawdę. Po wygranej z Mateuszem Murańskim (więcej o tej walce TUTAJ), Arkadiusz Tańcula wyszedł do walki z jego ojcem - Jackiem Murańskim. Wszystko to się działo na jednej gali Fame MMA 15.

Pomiędzy Murańskimi a Tańculą iskrzyło już od samego początku. Panowie mają za sobą przeszłość, w której z miesiąca na miesiąc konflikt tylko coraz bardziej się zaostrzał. Dlatego nie było innego wyjścia niż załatwienie tego wszystkiego w klatce. W przypadku Jacka Murańskiego nawet była to klatka rzymska.

Początek starcia to atak ze strony ponad 50-letniego Jacka Murańskiego. "Stary Muran" próbował obalić rywala, ale Arkadiusz Tańcula skutecznie się wybronił i w czasie klinczu osadził wiele uderzeń kolanem na korpus rywala. Pod koniec rundy Murański otrzymał trzy mocne ciosy, ale nie zrobiły one większego wrażenia na "przyszłym kandydacie na prezydenta RP".

ZOBACZ WIDEO: Ukrainiec pobił historyczny rekord. Po walce przemówił po polsku

Druga odsłona to mocny początek Arkadiusza Tańculi, ale Jacek Murański nic sobie z tego nie robił. Nawet więcej, w ostatnich 30 sekundach "Arroy" miał spore problemy, ponieważ otrzymał sierpowy, który mocno nim wstrząsnął. Ostatecznie uratował się klinczem.

Trzecia runda to zmiana taktyki ze strony Jacka Murańskiego. "Stary Muran" postawił na niskie kopnięcia, którymi raz po raz próbował osłabiać rywala. Jednak właśnie przez te kopnięcia wpadł w poważne problemy. Przy próbie jednego z nich kontrę wyprowadził Tańcula. "Arroy" mocno nim wstrząsnął i starszy z rodu Murańskich był już na skraju nokautu. Ostatecznie znów pokazał, że ma niesamowitą odporność i wytrwał do końca rundy.

To, co działo się w czwartej odsłonie, było wręcz nieprawdopodobne. Tańcula niemiłosiernie obijał Jacka Murańskiego. 53-latek otrzymał ogrom bezpośrednich uderzeń na głowę - zarówno wyprowadzonych pięściami, jak i kolanami. Jednak Murański to jakimś cudem przetrwał.

Ostatnia, piąta, runda to już powtórka z tego, co działo się wcześniej. Arkadiusz Tańcula raz po raz rozbijał starszego z rodu Murańskich. "Stary Muran" znów popisał się niesamowicie twardą głową, ale tak naprawdę nie był w stanie w jakikolwiek sposób zagrozić Tańculi.

"Arroy" nie dał rady ani znokautować, ani poddać 53-latka. Jednakże sędziowie nie mieli żadnych wątpliwości i jednogłośnie przyznali zwycięstwo Arkadiuszowi Tańculi. To oznacza, że wydarzyła się niesamowita historia. Tańcula wygrał jednego wieczoru z całym rodem Murańskich. Czyżby to był ostateczny koniec jednego z największych konfliktów w polskim internecie?

Zobacz także: Zawrót głowy na Fame MMA 15
Zobacz także: Jacek Murański dopiął swego

Źródło artykułu: