Wrze po sobotnim dramacie! Ujawnił mocnego SMS-a. Straszą go sądem

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Piotr 'Bonus BGC' Witczak podczas gali Fame MMA 4
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Piotr 'Bonus BGC' Witczak podczas gali Fame MMA 4
zdjęcie autora artykułu

Wciąż głośno o wydarzeniach, do jakich doszło podczas gali Punchdown 5. Jeden z uczestników - Artur Walczak trafił w bardzo ciężkim stanie do szpitala. Nowe wątki w sprawie przekazał Piotr Witczak, znany jako "Bonus BGC".

W tym artykule dowiesz się o:

Przypomnijmy, że gala Punchdown 5, która odbyła się w miniony piątek, zakończyła się dramatem. Podczas walki półfinałowej znokautowany został Artur Walczak. Następnie trafił do szpitala, a jego stan jest obecnie bardzo ciężki. Zawodnik przebywa obecnie w śpiączce.

W poniedziałek organizatorzy opublikowali obszerne oświadczenie, w którym odpierali stawiane im zarzuty. Wyjaśnili, że na miejscu znajdowała się karetka oraz zespół ratowników (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).

Głos w sprawie zabrał Piotr Witczak. "Bonus BGC" poinformował za pośrednictwem Instastories, że jako pierwszy zdał relację ze zdarzenia, kontaktował się z innymi zawodnikami, rodziną Artura Walczaka. Następnie pokazał treść sms-a, jakiego miał otrzymać od Jakuba Henke, organizatora gali.

ZOBACZ WIDEO: Imponujący debiut Rutkowskiego na KSW. "Zawsze powtarzałem, że mam być szczelny"

"Panie Witczak. Za wszystkie kłamstwa, oszczerstwa pod adresem naszej federacji, a także budowanie swojego fame'u na krzywdzie swojego kolegi Artura Walczaka, odpowie pan przed sądem. Proszę się więcej ze mną nie kontaktować. Resztę formalności będzie przekazywał panu nasz dział prawny" - brzmiała treść ujawnionej wiadomości.

"Organizacja umywa ręce, tak jak było wiadome od początku. Ja zapytałem o pomoc w rehabilitacji Artura po wybudzeniu ze śpiączki, a właściciel odpowiedział mi pozwem. Żenada. Zero miłości do człowieka i zero współczucia Arturowi. Tak jak się spodziewałem. Koniec tej organizacji" - komentował całą sprawę Piotr Witczak.

Z treści wiadomości wynika ponadto, że Artur Walczak ma zostać za dwa tygodnie wybudzony ze śpiączki. Wtedy ma też rozpocząć się jego rehabilitacja.

Relacja Piotra Witczaka na Instastories:

Czytaj także:"Waluś" walczy o życie po gali PunchDown. O co chodzi w slap fightingu?Bonus BGC upublicznił słowa rywala Walczaka

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
Chris Blastovy
26.10.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
dlaczego federacja ma rehabilitować swojego kontraktora? Nie wiedział na co się pisze? Podpisujesz umowę i koniec. Następny temat jak Frankowicze. Ludzie podpisali umowy a teraz palą głupa. Wsz Czytaj całość
avatar
olałwas
26.10.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Najlepszą obroną jest atak . Te walki w Polsce to jakiś cyrk . Czy to jest zalegalizowane w jakiś urzędach , federacjach ?  
avatar
JAnekSerce
26.10.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
na zachodzie sie z nas smieja, pierwsze strony serwisow zajmuja inforamcje o dziwnych pseudo sportach typu ksw, klatki, oktagony i lanie sie z otwartej po pysku. to sa rozgrywki godne prawdziwe Czytaj całość