Prawnicy Caster Semenyi pomagają polskiej zawodniczce. W walce z działaczami
Carlos Sayao i James Bunting stoczyli ciężką bitwę o to, czy południowoafrykańska biegaczka może startować z kobietami. Teraz mają umożliwić Aleksandrze Shelton start w igrzyskach w Tokio.Przypomnijmy, że Polka chce wystąpić w Tokio 2020, ale w barwach Stanów Zjednoczonych. Ma podwójne obywatelstwo (wyszła za mąż za amerykańskiego żołnierza - Bradleya Sheltona), potrzebuje zgody PKOl, która skróciłaby standardową trzyletnią karencję. Polscy działacze we wrześniu 2019 postanowili odmówić (więcej szczegółów przeczytasz TUTAJ >>).
Jak czytamy w oświadczeniu Polskiego Komitetu Olimpijskiego, brak zgody jest efektem wywiadów zawodniczki, która oskarżyła Polski Związek Szermierczy m.in. o dyskryminację. Socha mówiła o tym na przykład w rozmowie z WP SportoweFakty przed rokiem (cały wywiad przeczytasz TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: miało być efektownie, wyszedł fatalny kiks z rzutu karnego
Kiedy wydawało się, że decyzja PKOl zablokuje zawodniczce możliwość występu podczas igrzysk, Socha zwróciła się z prośbą o pomoc do prawników. I to właśnie Sayao z Buntingiem przygotowali odpowiednie dokumenty, które złożyli w szwajcarskim Trybunale Arbitrażowym.
To najwyższe ciało odwoławcze w światowym sporcie. To samo, które wkrótce ma zdecydować, czy rosyjscy sportowcy (na których WADA nałożyła sankcje) będą mogli pojechać do Tokio.
Wedle naszej wiedzy Socha nie domaga się zadośćuczynienia finansowego, a chce po prostu wystartować w igrzyskach. W tym miejscu warto podkreślić, że wygrana przed CAS będzie skutkować pokryciem kosztów finansowych procesu przez przegraną stronę.
Jak poinformował nas mąż Sochy, nadal nie jest znany oficjalny termin rozprawy przed CAS. To o tyle ważne, że do igrzysk pozostało już zaledwie pięć miesięcy. A już za kilka tygodni - w kwietniu 2020 - zapadną ostateczne decyzje, które z amerykańskich zawodniczek pojadą do Tokio.
Sayao to były pływak (startował w barwach Kanady m.in. podczas mistrzostw świata). Wielokrotnie reprezentował strony przed CAS. Poza wspomnianą sprawą Semenyi, pracował również dla innej lekkoatletki z podniesionym poziomem testosteronu (Dutee Chand), ale także bronił Światową Agencję Antydopingową w sprawie odwołania się trzech rosyjskich kolarzy od zakazu występu podczas IO.
Bunting również ma spore doświadczenie w sprawach sportowych. Reprezentował m.in. Tysona Fury'ego - nowego mistrza świata federacji WBC - kiedy ten został oskarżony przez Brytyjską Agencję Antydopingową o stosowanie zakazanych środków. Walczył również o odszkodowanie dla reprezentacji kanadyjskich piłkarek w sporze z krajową federacją.
-
Szef na worku Zgłoś komentarz
Przełożą IO na przyszły rok to się załapie już. Chyba. -
GŁOS.KIBICA Zgłoś komentarz
a która kobieta w życiu kieruję się zasadami ........................................Bezbarwna postać ......................... -
Nyctereutes Zgłoś komentarz
myśli że są lepsze od niej zawodniczki do medalu. Widać jak kocha Polske. -
VikingEpica Zgłoś komentarz
wrzesniu ubieglego roku w Warszawie medal za zasługi od samego Błaszczaka. Na instagramie pani z szabelką jest to udokumentowane. -
Modafi Zgłoś komentarz
prawo i lewo. Efekt.... ? Nasi się wk.... i mieli rację tak po prawdzie. Teraz jeszcze jej malo, wynajęli prawników i to dobrych prawników i nawet jesli jej strona nie ma racji, to mogą tą sprawę wygrać (pieniądz robi swoje) przy okazji narażając nasz związek (w przypadku przegrania) na dodatkowe koszty związane z oplaceniem tego całego procesu. Dla mnie ta kobieta jest....... delikatnie pisząc. -
Kri100 Zgłoś komentarz
wypina się na swój kraj ostentacyjnie. Można było to zrobić dyplomatycznie i z klasą. -
lukaszmi2 Zgłoś komentarz
..ale ona dalej atakowala Zwiazek i zgode finalnie cofnęli. Ja się nie dziwie. Ktos Ci idzie na rękę, to się nie opluwa, wiec niech juz skonczy ten cyrk i granie ofiary. -
lukaszmi2 Zgłoś komentarz
zmienia barwy, i najlepiej zeby od razu mógł startować. Te zasady były znane od początku. A idąc dalej, czego nie ma w artykule. Byla ustalona kwota 180 tys zl, która jakby USA zapłaciło, to by Zwiazek zgodzil sie na skrócenie karencji. I taka zgoda byla, kasa miala byc w formie sprzętu