Trzy sety w meczu Maksa Kaśnikowskiego. Otarł się o awans do turnieju

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Maks Kaśnikowski
Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Maks Kaśnikowski
zdjęcie autora artykułu

Osiem asów serwisowych i tyle samo obronionych break pointów nie wystarczyło, aby Maks Kaśnikowski znalazł się w głównej drabince challengera w Barletcie. Polak przegrał z Julianem Ocleppo 7:6(4), 2:6, 2:6.

Maks Kaśnikowski w niedzielę rozpoczął walkę o awans do głównej drabinki challengera w Barletcie. Jego pierwszym rywalem był Ukrainiec Ołeksandr Owczarenko. Niespełna 20-letni Polak zwyciężył w dwugodzinnym boju 7:5, 6:4.

W II rundzie eliminacji zmierzył się z przedstawicielem gospodarzy Julianem Ocleppo. Włoch rozpoczął od mocnego uderzenia, już w pierwszym gemie przełamując podanie rywala.

Kaśnikowski szybko zdołał odrobić straty, po czym gra się wyrównała. Polak uciekł spod topora przy stanie 5:5 i 30-40. Po raz kolejny popisał się wtedy dobrym podaniem, które sprawiło Ocleppo sporo problemów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili argentyńscy piłkarze. Był tam też Messi

W drugim secie rozpoczęły się problemy Polaka. Dwukrotnie przegrał gema przy swoim podaniu i szybko zrobiło się 5:1 dla Ocleppo. Włoch miał przy swoim podaniu piłkę setową, nie zdołał jednak jej wykorzystać. Po chwili przewagę miał Kaśnikowski, który poszedł za ciosem i przełamał serwis rywala.

Drugiego setbola, już przy podaniu Polaka, Ocleppo udało się wykorzystać. Z wysokiego C rozpoczął także kolejnego seta, w którym był o włos od wyjścia na prowadzenie 2:0. W drugim gemie Kaśnikowski zdołał odrobić straty ze stanu 15-40.

W całym spotkaniu Maks Kaśnikowski posłał osiem asów serwisowych i obronił osiem break pointów. To jednak nie wystarczyło, aby znaleźć się w głównej drabince turnieju. Ostatecznie dostał się do niej Julian Ocleppo, który w drugim i trzecim secie stracił tylko po dwa gemy.

Na włoskiej mączce startował w eliminacjach także Filip Peliwo. Były najlepszy junior świata nie zaliczy tego występu do udanych. Już w I rundzie musiał uznać wyższość Jacopo Berrettiniego (młodszego brata bardziej utytułowanego Matteo Berrettiniego). Włoch zwyciężył Polaka w dwóch setach 6:4, 6:0.

Open Citta della Disfida, Barletta (Włochy) ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 73 tys. euro niedziela-poniedziałek, 2-3 kwietnia

II runda eliminacji gry pojedynczej:

Julian Ocleppo (Włochy) - Maks Kaśnikowski (Polska, 8) 6:7(4), 6:2, 6:2

I runda eliminacji gry pojedynczej:

Maks Kaśnikowski (Polska, 8) - Ołeksandr Owczarenko (Ukraina) 7:5, 6:4 Jacopo Berrettini (Włochy) - Filip Peliwo (Polska, 9) 6:4, 6:0

Czytaj także:Rozczarowany i chory. Jannik Sinner wciąż bez tytułu Masters 1000Magda Linette nie obroni tytułu w Charleston

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Jak ocenisz występ Maksa Kaśnikowskiego?
Pozytywnie
Negatywnie
Neutralnie
Nie mam zdania
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)