Działo się w Lozannie! Ekscytujące batalie o finał

PAP/EPA / GABRIEL MONNET / Na zdjęciu: Clara Burel
PAP/EPA / GABRIEL MONNET / Na zdjęciu: Clara Burel

Sobota w Lozannie (WTA 250) była bardzo długim dniem z powodu deszczu i zażartych batalii. Do finału po dreszczowcach awansowały Włoszka Elisabetta Cocciaretto i Francuzka Clara Burel.

W Lozannie przyszedł czas na półfinały. Spotkanie Elisabetty Cocciaretto (WTA 42) i Anny Bondar (WTA 155) rozpoczęło się po godz. 12:00, ale później zostało przerwane na kilka godzin. Rywalizację uniemożliwiał deszcz. Ostatecznie do finału awansowała Włoszka, która odrodziła się z 6:7, 0:3 i zwyciężyła Węgierkę 6:7(3), 7:6(6), 7:5.

W pierwszym secie Cocciaretto roztrwoniła prowadzenie 5:2. W drugim Włoszka przegrywała 0:3, ale nastąpił kolejny zwrot akcji. Wyrównała na 3:3, a później miała dwie piłki setowe przy 5:4. Ostatecznie doszło do drugiego tie breaka, w którym nastąpiła kumulacja emocji. Bondar wypracowała sobie piłkę meczową, ale od 6-5 straciła trzy kolejne punkty.

W trzecim secie Bondar dwa razy miała przewagę przełamania (1:0 i 3:2), by od razu ją oddać. Cocciaretto z 2:3 wyszła na prowadzenie 5:3, ale to nie był koniec emocji. Węgierka zerwała się do pościgu i wyrównała na 5:5. Trzeciego tie breaka nie było, bo dwa ostatnie gemy padły łupem Włoszki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie

W trwającym trzy godziny i 34 minuty meczu Bondar miała 21 break pointów i wykorzystała sześć. Cocciaretto na przełamanie zamieniła siedem z 13 szans. Włoszka zdobyła o trzy punkty więcej (131-128) i wyrównała na 1-1 bilans spotkań z Węgierką.

Drugi półfinał rozpoczął się krótko przed godz. 19:30. Też był trzysetową batalią. Wzięły w nim udział dwie Francuzki. W finale zameldowała się Clara Burel (WTA 84), która pokonała 4:6, 7:6(2), 6:3 Diane Parry (WTA 90).

Po wygraniu pierwszego seta, w drugim Parry z 0:3 wyrównała na 3:3. Więcej przełamań nie było, a w tie breaku zdecydowanie górą była jej rodaczka. W trzeciej partii Burel odskoczyła na 5:1, by stracić dwa gemy z rzędu. Przy 5:3 zaliczyła przełamanie i jest w finale po dwóch godzinach i 28 minutach walki.

Obie tenisistki wypracowały sobie p 10 break pointów. Burel cztery razy straciła serwis, a uzyskała pięć przełamań. Wywalczyła o sześć punktów więcej (109-103) i po raz drugi pokonała Parry. Przed rokiem Francuzki trafiły na siebie w kwalifikacjach w Madrycie i też stoczyły trzysetowy bój.

W niedzielę po godz. 13:00 Cocciaretto i Burel zmierzą się w finale. Będzie to ich druga konfrontacja. W ubiegłym sezonie spotkały się w challengerze w chorwackiej miejscowości Makarska. Wygrała wtedy Włoszka 6:2, 6:4.

Ladies Open Lausanne, Lozanna (Szwajcaria)
WTA 250, kort ziemny, pula nagród 259,3 tys. dolarów
sobota, 29 lipca

półfinał gry pojedynczej:

Elisabetta Cocciaretto (Włochy, 2) - Anna Bondar (Węgry) 6:7(3), 7:6(6), 7:5
Clara Burel (Francja) - Diane Parry (Francja, 9) 4:6, 7:6(2), 6:3

Czytaj także:
Niemiecka debiutantka zatrzymana. Historyczny tytuł Holenderki
Niemka dokonała niebywałej rzeczy. Znamy pierwszą finalistkę

Komentarze (0)