Polska królowa wraca na tron! Iga Świątek jest po prostu wielka!

PAP / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Iga Świątek

To był teatr jednej aktorki! Iga Świątek nie dała żadnych szans Jessice Peguli i została triumfatorką WTA Finals 2023 w Cancun. Polska tenisistka zapewniła sobie powrót na pozycję liderki rankingu.

Rywalizacja w Cancun była torpedowana przez fatalną pogodą, ale w końcu przyszedł czas na decydując starcie WTA Finals. Turniej został przedłużony o jeden dzień. Iga Świątek zmierzyła się z Jessicą Pegulą. To była totalna dominacja polskiej tenisistki, która rozbiła Amerykankę 6:1, 6:0.

Świątek bez problemów dwa razy utrzymała podanie. Po błędzie bekhendowym rywalki uzyskała przełamanie na 3:1. Polka bardzo dobrze regulowała tempo gry, zmieniała kierunki i w dobrych momentach przyspieszała. Była pewna w każdym elemencie swojego tenisa. Tymczasem Pegula odgryzała się tylko pojedynczymi zagraniami.

Przewaga w krótkich i długich wymianach była po stronie solidniejszej Świątek. Pegula próbowała różnych rzeczy, ale grająca szybko i sprytnie Polka nie dawała jej czasu na reakcję. W grze Amerykanki pojawiała się coraz większa desperacja. Zupełnie nieudana akcja przy siatce kosztowała ją kolejną stratę serwisu. W szóstym gemie Świątek błyskawicznie utrzymała podanie i I set dobiegł końca.

ZOBACZ WIDEO: W trybie pilnym Polka zawiesza karierę. Jest w ciąży

Polka kontynuowała oblężenie i świetnym returnem zaliczyła przełamanie na otwarcie II partii. Pegula nie miała absolutnie nic do powiedzenia. Piękną akcją zwieńczoną minięciem bekhendowym po krosie Świątek wykorzystała break pointa na 3:0.

Raszynianka nie odpuściła nawet na moment. W piątym gemie Pegula nie wytrzymała ostrzału Polki w forhendowy narożnik i ponownie została przełamana. Po chwili pojawiło się drobne zawahanie, ale Świątek odparła break pointa i wykorzystała już pierwszą piłkę meczową. Spektakularny triumf zwieńczyła głębokim krosem bekhendowym wymuszającym błąd.

W ciągu 59 minut Świątek zdobyła 51 z 72 rozegranych punktów. Obroniła jeden break point i wykorzystała pięć z siedmiu szans na przełamanie. Polce naliczono dziewięć kończących uderzeń i siedem niewymuszonych błędów. Pegula miała sześć piłe wygranych bezpośrednio i 21 pomyłek.

Było to czwarte spotkanie tych tenisistek w tym roku. Świątek była wcześniej wyraźnie lepsza w finale w Dosze (6:3, 6:0). Pegula cieszyła się z wygranych w ramach drużynowego United Cup (6:2, 6:2) oraz w półfinale w Montrealu (6:2, 6:7, 6:4). Bilans ich wszystkich meczów to teraz 6-3 dla Polki.

Pegula ma teraz bilans 4-6 singlowych finałów w WTA Tour. Największe triumfy odniosła w turniejach rangi WTA 1000, w Guadalajarze (2022) i Montrealu (2023). Po raz drugi wzięła udział w WTA Finals. Rok temu w Fort Worth przegrała wszystkie trzy mecze w fazie grupowej.

Po odpadnięciu w 1/8 finału US Open, Świątek wygrała 12 z 13 kolejnych meczów, w tym 11 z rzędu. Zdobyła tytuły w Pekinie i Cancun. W sumie w swoim dorobku ma teraz 17 singlowych triumfów w WTA Tour, a bilans jej finałów to 17-4. Łącznie w tym roku zwyciężyła w sześciu turniejów, w tym po raz trzeci w karierze w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie. Świątek zanotowała trzeci występ w WTA Finals. W Guadalajarze (2021) nie wyszła z grupy, a w Fort Worth (2022) dotarła do półfinału.

Po raz pierwszy od 1988 roku w finale Mistrzostw WTA zagrały tenisistki, które po drodze nie straciły seta. Świątek została triumfatorką imprezy bez straconego seta jako pierwsza tenisistka od czasu Sereny Williams (2012). Powtórzyła też wyczyn Eliny Switoliny (2018), która jako ostatnia zwyciężyła w WTA Finals bez przegranego meczu. Polka w drodze po wiktorię oddała rywalkom 20 gemów, najmniej od czasu wprowadzenia fazy grupowej w 2003 roku.

Świątek nie tylko po raz pierwszy w karierze wygrała WTA Finals, ale też zapewniła sobie powrót na fotel liderki rankingu. Po raz drugi z rzędu kończy sezon jako numer jeden na świecie. Wygrała Turniej Mistrzyń jako druga Polka. W 2015 roku w Singapurze triumfowała Agnieszka Radwańska. W drodze po triumf w Cancun Świątek pokonała trzy wielkoszlemowe mistrzynie z tego sezonu, czyli Arynę Sabalenkę (Australian Open), Marketę Vondrousovą (Wimbledon) i Coco Gauff (US Open).

WTA Finals, Cancun (Meksyk)
Tour Championships, kort twardy, pula nagród 9 mln dolarów
poniedziałek, 6 listopada

finał gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska, 2) - Jessica Pegula (USA, 5) 6:1, 6:0

Wyniki i tabele WTA Finals 2023

Czytaj także:
Polak powrócił do miejsca wspomnień. Niespodziewane trudności na inaugurację
Czeka na to od sześciu lat. Po porażce zalał się łzami

Komentarze (86)
avatar
fulzbych vel omnibus
13.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo również Wiktorowski za przekazanie swego ogromnego doświadczenia nabytego w czasie pracy z Agą. Myślę że Aga też ma swoje wielkie zasługi przecierając szlaki dla polskiego kobiecego tenis Czytaj całość
avatar
fulzbych vel omnibus
13.11.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Iga - tenisowy klejnot!!!! ;-) 
avatar
Shining
8.11.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
a o trenerze i "psycholożce" ani słowa ? 
avatar
WICIARZ
7.11.2023
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Gratulacje Igo za wspaniałe zwycięstwo w turnieju cieszę się, że utarłaś nosa tym wszystkim którzy Ciebie obrażali...... 
avatar
jumbo007
7.11.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
wszystko pięknie, ładnie ;-), zwłaszcza gra Igi, może jednak canal powinien rozważyć jakich ma "expertów" , zwłaszcza tych na miejscu w Cancun , komentarze pary Idzików były po prostu, dla mn Czytaj całość