Dla Magda Linette ostatnim występem był udział w turnieju finałowym Puchar Billie Jean King. Polska tenisistka nie wygrała tam co prawda meczu, ale zaprezentowała się dobrze. Ma za sobą i tak najlepszy sezon w karierze, zakończyła go bowiem na bardzo wysokim 23. miejscu w rankingu WTA.
Na razie nie wybrała się na żaden wypoczynek, ale została w Polsce. W piątek rozegrała trening z Michałem Marszałem, który znany jest w sieci dzięki publikacjom w serwisach społecznościowych tygodnika "Nie". Dzięki jego publikacjom profile na Facebooku, Twitterze i Instagramie zyskały rzesze fanów.
Ponad rok temu wyjawiono, że to on stoi za sukcesem "Nie" w social mediach i dalej w satyryczny sposób komentuje wydarzenia na świecie, choć głównie skupia się na treściach przekazywanych za pomocą Insta Stories. Na Instagramie ma ponad 300 tysięcy obserwatorów.
ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek odpuściła mecz reprezentacji. "Szanuję jej decyzję"
Z Linette umówił się w jednym z warszawskich klubów tenisowych, a całe spotkanie zostało oczywiście nagrane. Okazało się, że Marszał nie dysponuje ponadprzeciętnymi umiejętnościami tenisowymi, więc trudno mu było nawiązać walkę z drugą najlepszą polską tenisistką.
Linette do wszystkiego jednak podeszła z humorem. Przystała na pomysł gry miękką piłką i plastikową rakietą, a także dużą piłką, na której zwykle zbiera się autografy. Zaprezentowała też swój normalny serwis, który okazał się być zupełnie nie do odbioru dla Marszała.
Po wszystkim zamieściła fotkę z wydarzenia w swoich social mediach, nawiązując do spotkania Marszała z Marianną Schreiber. Twórca internetowy wygrał aukcję charytatywną, a jako zwycięzca spędził z żoną polityka Prawa i Sprawiedliwości Łukasza Schreibera czas na... basenie.
Czytaj też:
Wyrwali awans w ostatniej chwili. Kolejni faworyci za burtą
Carlos Alcaraz wygrał mecz o wszystko. Hiszpan w półfinale ATP Finals