Po dłuższej przerwie do gry wróciła Iga Świątek. Zanim jednak rozpocznie walkę o rankingowe punkty przystąpiła rywalizacji w turnieju pokazowym World Tennis League, który odbywa się w Abu Zabi.
Polka reprezentuje barwy Team Hawks, który doznał porażki w pierwszym meczu. Lepszy okazał się Team Falcons, który zwyciężył 27:24. Mecz naszej tenisistki zadecydował o końcowym wyniku.
Najpierw Świątek wystąpiła deblu wraz z Caroline Garcią. Duet ten musiał uznać wyższość Jeleny Rybakiny i Sorany Cirstei 4:6. Z kolei w singlu nasza tenisistka pokonała Kazaszkę 6:4. To oznaczało, że o końcowym wyniku pojedynku Hawks z Falcons zadecydował super tie break.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Rośniemy". Wyjątkowe chwile w życiu reprezentantki Polski
Ten jednak nie poszedł po myśli Polki, która przegrała 8-10. Tym samym zespół Rybakiny w całym spotkaniu zwyciężył 27:24 i udanie zainaugurował zmagania w turnieju WTL.
Samo spotkanie Świątek i Rybakiny dostarczyło emocji, ale również nie zabrakło w nim pięknych zagrań. W pierwszej akcji piątego gema liderka światowego rankingu WTA miała inicjatywę i popisała się świetnym instynktownym uderzeniem, do którego nie zdążyła jej rywalka. Minimalnie pomogła przy tym jeszcze siatka, za co 22-latka przeprosiła.
- Genialnie. (...) Wyszło to naprawdę znakomicie - powiedziała Joanna Sakowicz-Kostecka, która komentowała to spotkanie w Canal+ Sport.
Przeczytaj także:
Znany trener zawieszony na dwa miesiące. Wszystko z powodu skargi rodzica