Sabalenka dokonała czegoś wielkiego. Wyrównała osiągnięcie legend

PAP/EPA / JOEL CARRETT / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka
PAP/EPA / JOEL CARRETT / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka

Aryna Sabalenka zameldowała się w drugim finale Australian Open z rzędu. Jest to również trzeci pod rząd finał Wielkiego Szlema na kortach twardych z jej udziałem. Białorusinka nawiązała tym samym do wyników legend kobiecego tenisa.

Pierwszy półfinał Australian Open, w którym Aryna Sabalenka zmierzyła się z Coco Gauff, zapowiadał się niezwykle interesująco. Panie stoczyły bardzo wyrównane spotkanie, jednak z decydujących fragmentach lepiej spisywała się Białorusinka. Wiceliderka rankingu pokonała Amerykankę w dwóch setach i awansowała do drugiego finału w Melbourne z rzędu.

25-latka kontynuuje tym samym znakomitą serię na kortach pierwszego wielkoszlemowego turnieju sezonu. Zwycięstwo z Gauff było jej 13. kolejnym triumfem w tej imprezie. Należy dodatkowo zaznaczyć fakt, że obrończyni tytułu w drodze do tegorocznego finału nie straciła ani jednego seta.

Sukces Sabalenki ma też wydźwięk historyczny. Została ona pierwszą od dłuższego czasu zawodniczką, która zameldowała się w dwóch finałach Australian Open z rzędu. Jako ostatnia dokonała tego Serena Williams. Amerykanka znalazła się w decydujących spotkaniach w Melbourne w latach 2016-17. W 2016 roku musiała uznać wyższość Andżeliki Kerber, a rok później pokonała w finale swoją siostrę Venus Williams.

ZOBACZ WIDEO: Marek Furjan: Hurkacz jest gotowy, żeby wygrywać takie turnieje

Dla Białorusinki jest to też trzeci finał z rzędu, jeżeli chodzi o turnieje wielkoszlemowe na kortach twardych. Podczas ubiegłorocznych zmagań w Melbourne 25-latka pokonała Jelenę Rybakinę i wywalczyła największy sukces w karierze. Później zameldowała się w finale US Open, gdzie po trzysetowym boju przegrała z Gauff. Tym samym Sabalenka zrewanżowała się teraz Amerykance za tamtą porażkę.

Sabalenka nawiązała tym samym do osiągnięcia swojej rodaczki Wiktorii Azarenki. Białorusinka w latach 2012-13 zameldowała się w finałach Australian Open i US Open, osiągając cztery z rzędu wielkoszlemowe finały na kortach twardych. O ile w Melbourne zdobyła dwa trofea, na kortach Flushing Meadows przegrywała z rywalkami.

Zobacz także:
Pogoń Sabalenki za Świątek. Tak wygląda ranking
Co za historia! 43-latek w finale Australian Open!

Komentarze (2)
avatar
Steffan Kot
25.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Iga musi bardzo pracować i bardziej się starać :) 
avatar
Jakul13
25.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Aryna rulez! Jak jeszcze niedawno Iga. Czekamy na kolejny obrót koła tenisowej historii.