Ogromne pieniądze. Tyle zarobiły finalistki Australian Open

PAP/EPA / EPA/James Ross / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka
PAP/EPA / EPA/James Ross / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka

Aryna Sabalenka obroniła tytuł w Melbourne. Białoruska tenisistka pokonała w finale Australian Open Qinwen Zheng 6:3, 6:2 i wyjedzie z Australii z pokaźną nagrodą finansową. Mocno wzbogaciła się także jej rywalka.

Wiceliderka światowego rankingu Aryna Sabalenka przystępowała do turnieju w Melbourne jako obrończyni tytułu. Bez straty seta awansowała do finału, w którym zmierzyła się z Qinwen Zheng.

Białorusinka była zdecydowaną faworytką tego spotkania. Potwierdziła, że znajduje się w wysokiej formie i zwyciężyła 6:3, 6:2. Tym samym obroniła 2000 rankingowych punktów.

Za zwycięstwo w Australian Open otrzymała aż 2,13 mln dolarów. W przeliczeniu daje to kwotę nieznacznie przekraczającą 8,5 mln złotych.

Na wysoką wygraną liczyć mogła także Chinka. Zheng wzbogaciła się bowiem o 1,17 mln dolarów, czyli 4,71 mln złotych. A przypomnijmy, że pula nagród wyniosła łącznie blisko 230 mln złotych.

Dla porównania Iga Świątek wyjechała z Melbourne z nagrodą w wysokości 127,5 tys. dolarów (675 tys. złotych). Polka odpadła w III rundzie turnieju, przegrywając z Lindą Noskovą.

Czytaj także:
"Złoto". Niewiarygodna wymiana w półfinale Australian Open
Hurkacz doigrał się. Jest surowa kara

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty