Sinner wzorem, może przebić Alcaraza. "To wyjątkowy dzieciak"

PAP/EPA / Joel Carrett / Na zdjęciu: Jannik Sinner, mistrz Australian Open 2024
PAP/EPA / Joel Carrett / Na zdjęciu: Jannik Sinner, mistrz Australian Open 2024

Jannik Sinner wygrał Australian Open i osiągnął największy sukces w karierze. Zdaniem jego trenera Darrena Cahilla to dopiero początek pasma sukcesów Włocha, który może być inspiracją dla młodych tenisistów i nawiązać do sukcesów Carlosa Alcaraza.

Australian Open przyniosło narodziny nowego mistrza wielkoszlemowego. Został nim Jannik Sinner, który rozegrał znakomity turniej i wywalczył zasłużone trofeum. Włoch w półfinale pokonał Novaka Djokovicia, kończąc jego serię 33. zwycięstw z rzędu na kortach w Melbourne. W finałowym starciu z Daniłem Miedwiediewem zanotował z kolei znakomity powrót ze stanu 0:2, by osiągnąć największy sukces w karierze.

Jednym z ojców sukcesu Sinnera jest Darren Cahill, który od czerwca ubiegłego roku odpowiada za grę Włocha razem z Simone Vagnozzim. Na konferencji prasowej australijski trener nie krył zachwytu nad wyczynem sukcesu 22-latka. Zapewnił przy okazji, że doszedł do tego ciężką pracą.

- To wyjątkowy dzieciak. Kiedy uderzasz piłkę tak jak on, kiedy chcesz się poprawiać tak jak on i kiedy poruszasz się tak jak on, w pewnym momencie odniesiesz sukces. Naszym zadaniem jako trenerów jest próba przyspieszenia tego tak, jak to możliwe i doprowadzenia go do miejsca, w którym chce się znaleźć, aby mógł być przez długi czas na szczycie. Radzi sobie dobrze, chłonie wszystko i próbuje nowych rzeczy na korcie - ocenił.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

Cahill porównał Sinnera do innego zdolnego tenisisty młodego pokolenia, Carlosa Alcaraza. Stwierdził wprost, że Włoch niedługo może nawiązać do sukcesów Hiszpana, a nawet stać się lepszym zawodnikiem.

- Carlos był pionierem dla wielu młodych graczy i jesteśmy za to wdzięczni. Przyjemnie jest patrzeć na jego grę. Aspirujemy do tego, aby być tak dobrzy, jak on i mam nadzieję, że pewnego dnia będziemy lepsi od niego, ale w tej chwili gonimy Carlosa i będziemy to robić nadal - stwierdził.

- W tej chwili tenis ma kilka supergwiazd. Myślę, że Carlos jest bardzo podobny do Jannika ze względu na wysoki poziom emocji, jaki wnoszą do gry, a także ich osobowość i życzliwość. Oboje są niesamowicie podobni poza boiskiem, lubią się nawzajem i mają przyjacielską rywalizację - dodał.

Zdaniem Australijczyka sukces jego zawodnika może zainspirować innych młodych zawodników. - Mamy teraz sporo dobrych, młodych zawodników i ważne jest, aby nadal wygrywali. Ważne, żeby zrobili to, co potrafił zrobić Jannik, a to oznacza pokazanie tej części tego młodego pokolenia, która będzie walczyć do końca. Naprawdę chcą wyrobić sobie markę, a Jannik właśnie to zrobił - podsumował.

Zobacz także:
Daniel Michalski z awansem do turnieju głównego w Koblencji
Nieudany powrót Linette. Jeden set w meczu z Rosjanką to za mało

Komentarze (1)
avatar
steffen
29.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Alcaraza już też zdążyli różni fachowcy określić następcą wielkiej trójki. Pożyjemy, zobaczymy...