Turniej WTA 1000 w Dubaju to drugie zmagania tej rangi w sezonie po imprezie Dosze. W zakończonej w sobotę rywalizacji na katarskich kortach najlepsza okazała się Iga Świątek, zdobywając trzeci tytuł z rzędu. Polka będzie również faworytką w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W poprzednim sezonie dotarła tam do finału, w którym przegrała z Barborą Krejcikovą.
Kilka dni temu pojawiła się informacja, że Czeszka nie będzie bronić tytułu. Powodem decyzji o wycofaniu się jest kontuzja pleców. W rywalizacji z powodu problemów zdrowotnych nie zaprezentują się również Jessica Pegula oraz Karolina Muchova, czyli zawodniczki z czołowej "dziesiątki" rankingu WTA.
W niedzielę dołączyła do nich Ons Jabeur. Tunezyjka została rozstawiona z "piątką" i miała rozpocząć zmagania od drugiej rundy, jednak nie weźmie udziału w turnieju. W jej miejsce w drabince wskoczyła Hiszpanka Cristina Bucsa, czyli "szczęśliwa przegrana" z kwalifikacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie uwierzysz. Sochan pokazał, co jadł przed meczem
Powodem wycofania się szóstej rakiety świata jest kontuzja prawego kolana. Tunezyjka doznała jej w ćwierćfinale zmagań w Abu Zabi, gdzie przegrała w dwóch setach z Beatriz Haddad Maią. W trakcie drugiego seta miał miejsce dramat zawodniczki. Jabeur zalała się łzami i z trudem dokończyła spotkanie.
W poprzednim tygodniu zdecydowała się co prawda wystąpić w turnieju w Dosze, jednak odpadła już po pierwszym meczu. Przegrała wówczas 3:6, 2:6 z Ukrainką Łesią Curenko. Należy mieć nadzieję, że uraz Tunezyjki nie okaże się poważny i nie czeka jej dłuższa przerwa od gry.
Zobacz również:
Jannik Sinner nie do zatrzymania. Drugi w sezonie tytuł Włocha
Kolejny duży turniej Igi Świątek. Znamy pierwszą rywalkę Polki