W niedzielę Hubert Hurkacz w wielkim stylu cieszył się z triumfu w zawodach ATP 250 w Estoril. Dzięki temu sięgnął po premierowe mistrzostwo na ceglanej mączce w głównym cyklu. "Hubi" czasu na świętowanie nie miał zbyt wiele, ponieważ musiał szybko przenieść się do Monte Carlo.
Organizatorzy prestiżowego turnieju Rolex Monte-Carlo Masters dali oczywiście tenisiście z Wrocławia dzień na odpoczynek. Ponieważ Polak nie otrzymał w I rundzie wolnego losu z racji rozstawienia z numerem dziesiątym, będzie musiał przystąpić do rywalizacji już we wtorek.
Przeciwnikiem Hurkacza na inaugurację monakijskich zawodów będzie Jack Draper. Ukazał się już plan gier na wtorek (9 kwietnia). Polak i Brytyjczyk zagrają ze sobą po godz. 12:30 na Korcie Książąt (Court des Princes).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Probierz na polu golfowym. Zobacz, co poszło nie tak
Zanim Hurkacz i Draper wyjdą na drugi co do ważności obiekt w Monte Carlo, zmierzą się na nim Amerykanin Sebastian Korda i Hiszpan Alejandro Davidovich Fokina. Początek ich pojedynku zaplanowano na godz. 11:00.
Niestety są również złe wieści. Prognozy pogody na wtorek nie są korzystne. Zapowiadane są całodniowe opady deszczu, które mogą utrudnić rywalizację. Przypomnijmy, że korty w Monte Carlo nie posiadają odpowiedniego zadaszenia, dlatego organizatorom grozi paraliż.
Pozostaje zatem mieć nadzieję, że aura okaże się we wtorek łaskawa i poszczególne mecze zostaną rozegrane zgodnie z planem. Transmisję z meczu Hurkacz - Draper przeprowadzi Polsat Sport. Relacja tekstowa na żywo będzie dostępna na portalu WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Rudy rekin na korcie. Włosi oszaleli na punkcie Sinnera
Jannik Sinner za mocny dla śmiertelników. "Aby go pokonać, musiałby przyjść diabeł