Hurkacz nie do poznania. Spięcie z arbitrem

PAP/EPA / Rodrigo Antunes / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
PAP/EPA / Rodrigo Antunes / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz pokonał Roberto Bautistę w dwóch setach (7:5, 7:6[4]), ale emocji nie brakowało. Spokojny i opanowany Polak tym razem nie wytrzymał i doszło do zaskakującej sytuacji.

Hubert Hurkacz świetnie jak do tej pory spisuje się na kortach ziemnych. Wygrał turniej w Estoril i przedłużył w środę dobrą passę do sześciu zwycięstw z rzędu.

Mecz z Roberto Bautistą, czyli specjalistą od kortów ziemnych, był wymagający. Ostatecznie pierwszego seta Polak wygrał do pięciu, a w drugim od razu na początku miał kłopoty, bo stracił podanie na 0:2.

Hurkacz miał pewne zastrzeżenie co do jednej z decyzji sędziego. Uważał, że decydująca piłka była w korcie, ale arbiter miał inne zdanie. W kolejnym gemie polski tenisista dostał upomnienie.

ZOBACZ WIDEO: Karne z Walią w Cardiff. "Lewy" opowiedział, co działo się w jego głowie

- Odczuwam pewną frustrację związaną z poprzednim punktem - zwrócił się sędzia do Hurkacza.
- Poprzedni punkt? Jesteś psychologiem czy co? - skwitował zawodnik z Wrocławia.

Ostatecznie Polak odrobił szybko stratę i w drugim secie doszło do tie-breaka, którego Hurkacz wygrał do czterech. W następnej rundzie jego przeciwnikiem będzie Casper Ruud.

Czytaj też: 
Hubert Hurkacz poznał kolejnego rywala. Zagra ze specjalistą od mączki
Kolejna zwycięska batalia Hurkacza! Szósta wygrana z rzędu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty