- Hubert był trochę pogubiony co do taktyki. Nie wiedział, czy tylko czekać na błędy, czy samemu atakować Paula - powiedział Wojciech Fibak w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".
Hubert Hurkacz nie zdołał awansować do półfinału turnieju ATP 1000 w Rzymie. Po szalonym meczu lepszy od Polaka okazał się Tommy Paul.
Amerykanin wygrał 7:5, 3:6, 6:3, a ostatni gem tego meczu trwał dokładnie 15 minut i 14 sekund. "Hubi" nie wykorzystał w tym czasie żadnego z sześciu break pointów.
Więcej o spotkaniu przeczytasz -->> Dramatyczny mecz Hurkacza! Co tam się wydarzyło?
Przegrana Hurkacza z Paulem była dużą niespodzianką dla Fibaka. Ten zdradził, że jeszcze przed meczem wysłał mu wiadomość.
- Byłem przekonany, że Hubert spokojnie wygra ten mecz, bo jednak grał z Amerykaninem na mączce w Europie. Paul pokonał Miedwiediewa, ale mimo wszystko z obroną Huberta, to on był faworytem. Nawet napisałem do niego SMS-a. "Hubert, twoja znakomita defensywa na mączce w Rzymie będzie zawsze mocniejsza od szalonych ataków Paula", bo on słynie z takich zagrań. Najpierw pięknie minie, a za chwilę popełni ogromny błąd - zdradził Fibak.
Wiara naszego legendarnego tenisisty w Hurkacza jest jednak duża. Ten stawia wrocławianina w roli faworyta w wielkoszlemowym Roland Garros, który rozpocznie się w Paryżu już 20 maja.
Zobacz także:
"Szalona jazda". Hubert Hurkacz zabrał głos po porażce
Cały świat pisze o tym, co zrobiła Świątek. "Zły duch"
ZOBACZ WIDEO: Czerkawski po karierze miał mnóstwo zajęć. Teraz zdradza, kim jest dziś