Było to piąte starcie dwóch byłych liderek rankingu i po raz czwarty górą jest Serena, która po raz pierwszy zagra w Madrycie w ćwierćfinale. Woźniacka, finalistka imprezy z 2009 roku, jedyny raz pokonała Amerykankę w marcu tego roku w Miami.
Po fatalnym I secie (13 niewymuszonych błędów w ciągu 30 minut), Serena jak gdyby nigdy nic błyskawicznie weszła na swój najwyższy poziom i w dwóch kolejnych partiach nie dała Dunce szans. W II secie Amerykanka, która na początku kwietnia zdobyła tytuł w Charleston, wygrała trzy gemy z rzędu na sucho odskakując na 4:2, a w III szybko uzyskała przełamanie i prowadziła 3:0. W trwającym jedną godzinę i 42 minuty spotkaniu Williams zapisała na swoje konto 43 kończące uderzenia przy 26 niewymuszonych błędach. Woźniacka w I secie grała bardzo głęboką piłką, a Serena psuła wszystko co mogła popsuć (kilka razy po dobrym serwisie pakowała piłkę w taśmę). Dunka, której naliczono 17 piłek bezpośrednio wygranych i tyle samo błędów własnych, w drugim gemie meczu zaserwowała dwa asy z rzędu, ale w dalszej fazie pojedynku miała jeszcze tylko jednego asa. Serena w II i III secie przy swoim serwisie oddała tylko sześć piłek, podczas gdy w I w swoich gemach zdobyła ledwie dziewięć z 22 punktów.
Kolejną rywalką niepokonanej od 10 spotkań Sereny będzie Maria Szarapowa (WTA 2), która do ćwierćfinału awansowała walkowerem, po tym jak z powodu choroby wycofała się Lucie Šafářová. Bilans starć tych dwóch wielkoszlemowych mistrzyń to 7-2 dla Amerykanki.
W ćwierćfinale jest też pogromczyni Kvitovej Lucie Hradecká (WTA 105), która zwyciężyła Jekaterinę Makarową (WTA 41) 6:2, 7:6(5). Czeska kwalifikantka zaserwowała 15 asów (trzy z rzędu w II secie, gdy przyszło jej bronić dwóch piłek setowych) oraz zapisała na swoje konto 40 kończących uderzeń przy 27 niewymuszonych błędach. Tenisistka z Pragi wróciła z 0-4 w tie breaku II partii.