Finały ATP World Tour: Nadal zdeklasował Ferrera w hiszpańskich derbach

Rozstawiony z numerem pierwszym Rafael Nadal pokonał Davida Ferrera w meczu grupy A Finałów ATP World Tour, rewanżując się swojemu rodakowi za porażkę sprzed trzech dni.

W sobotę David Ferrer niespodziewanie pokonał Rafaela Nadala w półfinale turnieju ATP w Paryżu. Było to dopiero piąte zwycięstwa walencjanina w 25. konfrontacji przeciw słynnemu rodakowi. Nadal na rewanż nie musiał długo czekać, we wtorkowe popołudnie zdeklasował Ferrera, tracąc w ciągu pięciu kwadransów gry ledwie pięć gemów.

Nadal od początku ruszył do ataku, jakby chcąc zatrzeć złe wrażenie z poprzedniego pojedynku i udowodnić, że była to jedynie nic nie znacząca wpadka. Tenisista z Majorki już w gemie otwarcia zanotował breaka, ale w kolejnym Ferrer natychmiast odpowiedział przełamaniem powrotnym. Mecz toczył się wedle spodziewanego schematu: obaj tenisiści okopali się na linii końcowej, skąd posyłali uderzenia z potężną topspinową rotacją, czym dążyli do przejęcia inicjatywy.

Aktywniejszy i agresywniejszy był starszy z Hiszpanów, ale to młodszy popełniał mniej błędów i osiągnął przewagę. W piątym gemie Nadal wykorzystał serię pomyłek rywala i uzyskał przełamanie, a w dziewiątym dołożył kolejnego breaka i zamknął pierwszego seta.

W drugim secie dominacja Rafy był jeszcze wyraźniejsza. Ferrer nie potrafił nic zdziałać na korcie, co rusz oddając kolejne punkty poprzez niewymuszone błędy. Drugi gem drugiej odsłonie przyniósł przełamanie dla Majorkanina, po tym jak Ferrer posłał forhend w aut. W czwartym Ferrer znów oddał podanie, serią pomyłek własnych.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

31-latek z Walencji, trzecia obecnie rakieta świata, wynik po swojej stronie w drugim secie otworzył dopiero przy prowadzeniu Nadala 5:0. Ferrer grał swobodniej, ograniczył liczbę niewymuszonych błędów, odrobił nawet stratę jednego breaka, lecz okres jego dobrej postawy trwał tylko kilka chwil.

W ósmym gemie gra walencjanina znów się posypała. Nadal wywalczył pierwszą piłkę meczową, której jednak nie wykorzystał, ale po chwili stanął przed drugą okazją na zakończenie meczu i tym razem pomógł mu rywal. Ferrer uderzył z forhendu w siatkę i po 74 minutach spotkanie dobiegło końca.

Nadal w całym pojedynku, wygranym bezdyskusyjnie, zanotował tylko dziewięć uderzeń wygrywających, popełnił 20 pomyłek własnych, zaserwował trzy asy i wykorzystał sześć z siedmiu break pointów. Natomiast Ferrer popełnił aż 33 pomyłki własne, uzyskał 16 winnerów oraz dwukrotnie pokusił się o przełamanie.

Dzięki wtorkowej wygranej, Nadal objął prowadzenie w grupie A, wyprzedzając Stanislasa Wawrinkę, Tomáša Berdycha i Ferrera, ale także jest o krok od zapewnienia sobie pierwszej pozycji w rankingu ATP na koniec sezonu. Aby tego dokonać, Rafa musi wygrać jeszcze jeden mecz w fazie grupowej, bądź też liczyć, że w wieczornym starciu Novak Djoković przegra z Rogerem Federerem.

Finały ATP World Tour, Londyn (Wielka Brytania)
ATP World Tour, kort twardy w hali, pula nagród 6 mln dolarów
wtorek, 5 listopada

GRA POJEDYNCZA
 
Grupa A:

Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - David Ferrer (Hiszpania, 3) 6:3, 6:2

Finały ATP World Tour: Tabele i wyniki
Przewodnik na Finały ATP World Tour 2013

Komentarze (44)
avatar
tomasf33
5.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no i niestety Djoko wygrywa mecz 6:4,6:7 (2-7),6:2 po 2 godz i 22 min.W 1 secie tylko udało się Rogerowi wygrać i to po tb... 
avatar
crzyjk
5.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Nie żałujcie tak Rogera, on oszczędzał tylko siły na finał, tam zemści się na Nole ;) Piękny mecz, choć w pierwszym secie nie czuli jeszcze kortu i zdarzało się trochę niedokładności obu panom. 
avatar
FanRadwana
5.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Roger niestety znów w decydującym secie odstaje wyraźnie. Na to już chyba niestety nie ma rady - wiek robi swoje... 
avatar
basher
5.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Roger puchnie. Drugie przełamanie. 
avatar
tomasf33
5.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
brawooo Roger :)),wrócił do gry,rozbił Djoko w tb 7-2.No i mamy 1:1,będzie 3 decydujący set.