Williams w innym wymiarze, Wimbledon dla Bartoli - przegląd WTA w 2013 roku

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek
Beck pokazała się w Katowicach, gdzie doszła do półfinału (w I rundzie wyeliminowała Martę Domachowską). Pod koniec sezonu w Luksemburgu zaliczyła swój pierwszy finał w głównym cyklu - w ćwierćfinale pokonała tam Katarzynę Piter po heroicznym trzysetowym boju. Poza tym zanotowała jeden ćwierćfinał na korcie twardym (Shenzhen) i trzy na korcie ziemnym (Norymberga, Budapeszt, Bad Gastein). Niemka po raz drugi z rzędu wieńczy sezon w Top 100.  Po turnieju w Budapeszcie zadebiutowała w czołowej "50", ale się w niej nie utrzymała i rok kończy na 58. pozycji.

Schmiedlová, która w styczniu była na 186. miejscu, w kwietniu w Katowicach doszła do II rundy (jako kwalifikantka). Później w Rolandzie Garrosie, po przejściu eliminacji, pokonała Yaninę Wickmayer. Podczas amerykańskiego lata zaliczyła II rundę US Open. Słowaczka bardzo dobre wyniki notowała w cyklu ITF (m.in. triumf w Civitavecchii, finał w Biarritz, półfinał w Toruniu) oraz w Challengerach WTA (ćwierćfinał w Ningbo i Nankinie). W Top 100 zadebiutowała w lipcu, a na początku listopada znalazła się na najwyższym w karierze 74. miejscu.

Najmłodsza w tej stawce jest urodzona w 1996 roku Vekić. Chorwatka może się już pochwalić dwoma finałami w głównym cyklu - w 2012 roku w Taszkencie i w tym sezonie w Birmingham. W tym roku debiutowała w wielkoszlemowych imprezach i wygrała dwa spotkania (II runda Australian Open i US Open). Po turnieju w Melbourne Park po raz pierwszy trafiła do Top 100, a w lipcu awansowała na najwyższą w karierze 62. pozycję. Aktualnie Vekić klasyfikowana jest na 96. miejscu.

Największe zaskoczenie: zwycięski Wimbledon Marion Bartoli

Na początku lipca Bartoli została pierwszą wielkoszlemową mistrzynią z Francji od Wimbledonu 2006, gdy w All England Club triumfowała Amelie Mauresmo. Po największy skalp w karierze Marion sięgnęła nie tracąc po drodze seta. Francuzka wykorzystała szansę jaka zdarza się raz na sto lat - po raz pierwszy w historii wielkoszlemową mistrzynią została zawodniczka, która nie musiała się mierzyć z żadną tenisistką z Top 10. Poza Mauresmo i Bartoli w Erze Otwartej triumf w wielkoszlemowych imprezach święciła jeszcze tylko jedna reprezentantka Trójkolorowych (Mary Pierce).
Wielki triumf Marion Bartoli i niespodziewane zakończenie kariery zaskoczeniem roku Wielki triumf Marion Bartoli i niespodziewane zakończenie kariery zaskoczeniem roku
Bartoli po raz 47. zagrała w wielkoszlemowym turnieju i po raz ostatni, jeśli oczywiście nie zmieni zdania. Równie wielkim szokiem, co triumf w Wimbledonie, było zakończenie przez nią kariery na początku sierpnia. Po porażce z Simoną Halep w Cincinnati Francuzka ogłosiła, że to był jej ostatni mecz. Tłumaczyła się tym, że jej ciało "po prostu sobie z tym wszystkim nie radzi". Przykłady dwóch Belgijek, Clijsters i Henin, pokazują, że życie na emeryturze bywa nudne, więc może jednak jeszcze zobaczymy na korcie grającą oburącz zarówno forhend, jak i bekhend Bartoli z tymi jej dziwacznymi ruchami przy serwisie?

Półfinał US Open Flavii Pennetty

Gdy tenisistka po takich przejściach dochodzi do pierwszego w karierze wielkoszlemowego półfinału trudno nie uznać tego wielkim wydarzeniem. 31-letnia Pennetta wróciła po sześciomiesięcznej nieobecności spowodowanej operacją nadgarstka. Sezon rozpoczęła w lutym, a na przełomie sierpnia i września zanotowała życiowy start w wielkoszlemowym turnieju. W Nowym Jorku, gdzie doszła do ćwierćfinału w 2008, 2009 i 2011 roku, bez straty seta odprawiła pięć rywalek (Nicole Gibbs i cztery rozstawione: Sarę Errani, Swietłanę Kuzniecową, Simonę Halep i Robertę Vinci), by dopiero w walce o finał przegrać z Wiktorią Azarenką. Może to jednak Włoszka bardziej zasłużyła na wyróżnienie WTA w kategorii "Powrót roku" niż Alisa Klejbanowa? W porównaniu z zeszłym rokiem Pennetta awansowała wprawdzie tylko o 14 pozycji (z 45. na 31), ale podczas Wimbledonu była klasyfikowana poza Top 150.

Półfinał Wimbledonu Kirsten Flipkens

Flipkens sezon zaczynała na 54. miejscu, a zakończyła go w Top 20 (w sierpniu była na 13. miejscu). Na pierwszy plan wśród dokonań Belgijki wybija się półfinał Wimbledonu (w ćwierćfinale pokonała Petrę Kvitovą). Już w styczniu w Australian Open doszła do IV rundy, podczas gdy wcześniej tylko dwa razy udało się jej awansować do III rundy w Wielkim Szlemie (Wimbledon i US Open 2009). Opuszczona przez rodzimą federację, długo lecząca zakrzepy krwi Flipkens w czerwcu ubiegłego roku była klasyfikowana na 262. miejscu. Nie straciła jednak wiary i wspierana przez Kim Clijsters rozegrała życiowy sezon. Po wspaniałym występie w Wimbledonie grała bardzo słabo. Z pewnością nie wytrzymała presji, w końcu w ciągu kilku miesięcy stała się jedną z czołowych rakiet świata. W przyszłym sezonie dysponująca fantastycznym slajsem, forhendem i wolejem Belgijka, jeśli tylko zdrowie dopisze, może spokojnie utrzymać miejsce w Top 20.

Długodystansowa Petra Kvitova i inne wydarzenia

Mistrzyni Wimbledonu 2011 w tym roku zdobyła dwa tytuły (Dubaj, Tokio), ale zostanie zapamiętana przede wszystkim ze względu na trzysetowe maratony. Kvitová w całym sezonie rozegrała 37 meczów na pełnym dystansie i wygrała 25 z nich. Maria Kirilenko po osiągnięciu ćwierćfinału Rolanda Garrosa, 10 czerwca zadebiutowała w Top 10 rankingu. Później do końca roku tylko w trzech turniejach wygrała dwa spotkania z rzędu, a w Sofii nie rozegrała nawet jednego pełnego meczu. Skreczowała z powodu kontuzji lewego kolana i był to uraz, który dokuczał jej także w pierwszej części sezonu.

Przypomniała o sobie Jelena Janković, która podczas Rolanda Garrosa po raz pierwszy od 2010 roku osiągnęła wielkoszlemowy ćwierćfinał. Serbka po raz piąty w karierze sezon zakończyła w Top 10 (wcześniej w latach 2007-2010). Na Li rzutem na taśmę (po Mistrzostwach WTA, w których osiągnęła finał) wskoczyła do Top 3 i została najwyżej klasyfikowaną Azjatką w historii. Chinka w tym sezonie zdobyła tylko jeden tytuł (Shenzhen), ale zaliczyła również finał Australian Open.

Za spore zaskoczenie trzeba uznać porażkę Marii Szarapowej w półfinale Australian Open. Nie byłaby to niespodzianka, gdyby nie niesamowite otwarcie turnieju w Melbourne przez Rosjankę. Pierwsze dwa mecze wygrała ona 6:0, 6:0 i straciła ledwie dziewięć gemów w pięciu spotkaniach, co jest rekordem Australian Open. Tymczasem w walce o finał Szarapowa urwała ledwie cztery gemy Na Li. Trzeba jeszcze wrócić do Wimbledonu i paraliżu Sabiny Lisickiej w finale. Niemka, która wcześniej odprawiła m.in. Serenę Williams i Agnieszkę Radwańską, nie stawiła kompletnie żadnego oporu Marion Bartoli. Najbardziej pamiętne momenty to łzy Lisickiej w trakcie i po meczu.
Petra Kvitova w 2013 roku wygrała 25 trzysetowych meczów Petra Kvitova w 2013 roku wygrała 25 trzysetowych meczów
Najbardziej szokującej porażki doznała Samantha Stosur, która w I rundzie US Open przegrała z Victorią Duval. Amerykanka, która do głównej drabinki dostała się z kwalifikacji, była wtedy klasyfikowana na 296. pozycji i w zaledwie swoim drugim występie w wielkoszlemowej imprezie odprawiła mistrzynię US Open 2011. Poza tym w tym sezonie wystąpiła ona jeszcze w dwóch turniejach w głównym cyklu - w Memphis i Miami, w obu również wygrała po jednym meczu. Sensacją była także porażka Marii Szarapowej z Michelle Larcher de Brito w II rundzie Wimbledonu. Rosjanka w spotkaniu z klasyfikowaną na 131. miejscu w rankingu portugalską kwalifikantką nabawiła się kontuzji stopy. Później wystąpiła ona jeszcze tylko w Cincinnati (przegrała ze Sloane Stephens), a następnie pauzowała do końca sezonu z powodu kontuzji barku.

Na koniec gra podwójna. Kristina Mladenović wygrała pięć turniejów w deblu, każdy z inną partnerką, jeden wspólnie z Katarzyną Piter. Do tego Francuzka triumfowała w mikście w Wimbledonie w parze z Danielem Nestorem. Ashleigh Barty i Casey Dellacqua doszły do finału w trzech z czterech wielkoszlemowych turniejów. Australian Open był zaledwie ich drugim wspólnym startem i dopiero w meczu o tytuł przegrały w trzech setach z Sarą Errani i Robertą Vinci. Później ten rezultat powtórzyły w Wimbledonie i US Open.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×