ATP Delray Beach: Porażki Haasa i Hewitta, walkower Bednarka i Karlovicia w I rundzie debla

Tommy Haas i Lleyton Hewitt sensacyjnie pożegnali się z turniejem ATP w Delray Beach na etapie 1/8 finału. Mecz I rundy debla walkowerem oddali Tomasz Bednarek i Ivo Karlović.

Marcin Motyka
Marcin Motyka

Dla Tommy'ego Haasa był to 861. pierwszy mecz w cyklu ATP World Tour, Steve Johnson rozgrywał swoje spotkanie numer 31. Niemiec ma na koncie 15 tytułów i 13 finałów, Amerykanin ledwie jeden raz grał w ćwierćfinale imprezy z głównego szczebla. 35-letni Hamburczyk to eksdruga rakieta świata, 24-latek z Kalifornii najwyżej wdrapał się na 97. lokatę w światowej hierarchii. Na pierwszy rzut oka różnica między tymi tenisistami jest ogromna, ale tenis dlatego jest tak cudownym sportem, bo gdy rozpoczyna się mecz, wszystkie papierowe wyliczenia wędrują do kosza i liczy się tylko to, co wydarzy się na korcie.

A w meczu II rundy turnieju ATP w Delray Beach działo się bardzo wiele i doszło do dużej niespodzianki. Johnson, obecnie 142. zawodnik świata, wygrał 6:2, 4:6, 7:6(2) z klasyfikowanym o 130 miejsc wyżej Haasem, który w Delray Beach Open występował jako tenisista rozstawiony z numerem pierwszym. - Miałem kilka swoich szans, ale popełniłem zbyt wiele niewymuszonych błędów - analizował przyczyny porażki 35-letni hamburczyk. - On serwował dobrze i mocno uderzał. W tie breaku zagrałem bardzo słabo. Również w pierwszym secie nie prezentowałem się dobrze, a miałem w nim wiele break pointów, których nie potrafiłem wykorzystać. Jeżeli tego nie robisz, nie możesz wygrać meczu - przyznał Haas.

Johnson, dla którego to pierwsze w karierze zwycięstwo nad tenisistą z pierwszej "20" rankingu (Haas to 12. rakieta świata), nie krył swojego entuzjazmu. - W trzecim secie starałem się zachować spokój. Nie dawałem mu wielu szans i świetnie zagrałem w tie breaku. Tommy jest niesamowitym tenisistą i tego zwycięstwa nigdy nie zapomnę - powiedział amerykański kwalifikant.

W swoim drugim w karierze ćwierćfinale Johnson zmierzy się z Feliciano Lopezem. Oznaczony numerem szóstym leworęczny Hiszpan, który do Delray Beach powrócił po 12-letniej przerwie, wygrał 4:6, 6:4, 6:2 z Adrianem Mannarino.

Jako ostatni w II rundzie imprezy zameldował się Marin Cilić. Oznaczony "szóstką" Chorwat, który dwa tygodnie temu święcił triumf w Zagrzebiu, a w niedzielę przegrał w finale zawodów w Rotterdamie z Tomasem Berdychem, wygrał swój dziesiąty z 11 ostatnio rozegranych spotkań, oddając ledwie cztery gemy Benjaminowi Beckerowi.

- Dziś wiał porywisty wiatr. Zostałem przełamany w drugim secie, ale to była kwestia spadku koncentracji. Musiałem na nowo zmobilizować się i wróciłem do gry z pierwszej partii. Oczywiście czuje, że jestem w dobrej formie i mam zaufanie do siebie - mówił Chorwat, którego rywalem w 1/8 finału będzie Ryan Harrison.

Środa nie była dobrym dniem dla weteranów. Oprócz Haasa porażkę ponieśli także Lleyton Hewitt i Ivo Karlović, którzy dodatkowo musieli przedwcześnie zakończyć swoje pojedynki. 32-latek z Australii skreczował w meczu z rodakiem, Marinko Matoseviciem, po przegranym pierwszym secie, z powodu bólu ramienia. - To frustrujące, że wygrałem I rundę, a następnie muszę poddać mecz. Nie jestem w 100 proc. pewien, co mi dolega. Po prostu nie mogę serwować, a ból poczułem już rano. Wyszedłem na kort, ale nie byłem w stanie poprawnie serwować - wyjaśniał oznaczony "ósemką" Hewitt.

Natomiast 34-letni Karlović spędził na korcie ledwie cztery minuty i poddał pojedynek z rozstawionym z numerem czwartym Kevinem Andersonem po przegraniu gema otwarcia, tłumacząc się problemami żołądkowymi. W ćwierćfinale Anderson zmierzy się z Matoševiciem i będzie to rewanż za finał Delray Beach Open sprzed dwóch lat, w którym zwyciężył tenisista z RPA.

Jedynym Polakiem, który wybrał się w podróż na Florydę, był Tomasz Bednarek. Pabianiczanin miał wystąpić w grze podwójnej wspólnie z Ivo Karloviciem, lecz te plany spaliły na panewce. Z powodu niedyspozycji zdrowotnej 34-latka z Zagrzebia, polsko-chorwacki debel oddał walkowerem mecz I rundy z parą Ryan Harrison / Jack Sock.

Delray Beach Open, Delray Beach (USA)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 474 tys. dolarów
środa, 19 lutego

II runda gry pojedynczej:

Kevin Anderson (RPA, 4) - Ivo Karlović (Chorwacja) 1:0 i krecz
Feliciano López (Hiszpania, 6) - Adrian Mannarino (Francja) 4:6, 6:4, 6:2
Steve Johnson (USA, Q) - Tommy Haas (Niemcy, 1) 6:4, 2:6, 7:6(2)
Marinko Matošević (Australia) - Lleyton Hewitt (Australia, 8) 7:6(2) i krecz

I runda gry pojedynczej:

Marin Čilić (Chorwacja, 7) - Benjamin Becker (Niemcy) 6:1, 6:3

I runda gry podwójnej:

Ryan Harrison (USA, WC) / Jack Sock (USA, WC) - Tomasz Bednarek (Polska) / Ivo Karlović (Chorwacja) walkower

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×