Dla Klaudii Jans-Ignacik i Andreji Klepac sam udział w III rundzie był wyrównaniem najlepszego wyniku w turnieju wielkoszlemowym. Dzięki niedzielnemu triumfowi, po raz pierwszy od US Open 2011 i półfinału Agnieszki Radwańskiej i Danieli Hantuchovej, w czołowej ósemce rywalizacji deblistek w zawodach tej rangi znajdzie się reprezentantka Polski.
[ad=rectangle]
Mecze gry podwójnej w turniejach wielkoszlemowych rozgrywane są według zasad ITF, czyli bez "decydującego punktu" przy stanie 40-40 obowiązującego w WTA. Stąd gem otwarcia, składający się z ośmiu równowag, trzech break pointów dla Polki i Słowenki, zakończony ostatecznie udaną obroną i wygraną Andrei Hlavackovej i Lucie Hradeckiej, trwał 12 minut.
Taka sztuka nie udała się duetowi czeskiemu w gemie piątym, przy kolejnym podaniu młodszej reprezentantki naszych południowych sąsiadów, kiedy Klepač zakończyła akcję bekhendowym minięciem po linii. To rozpoczęło passę czterech gemów, w których serwujące nie zdołały zwyciężyć w gemie, po której nastąpiła seria utrzymanych serwisów i do rozstrygnięcia seta potrzebny był tie break. W nim, więcej błędów własnych popełniły Czeszki (wraz z podwójnym błędem Hlaváčkovej), co dało Jans-Ignacik i Klepac wygraną 7-5 po 66 minutach gry.
Druga partia zapowiadała się na dużo krótszą i mniej wyrównaną. Zwycięstwo w I secie nieco rozluźniło parę polsko-słoweńską - straciły podanie już w pierwszym gemie. Dobrze dysponowane serwisowo Czeszki nie dały przeciwniczkom w trzech gemach ani jednego break pointa, a same wykorzystując takową przy podaniu Polki, wyszły na prowadzenie 5:2. To wtedy nastąpiło przebudzenie Jans-Ignacik i Klepač. Przełamały Hradecką, równie szybko wygrały własny gem serwisowy, a przy 4:5 obroniły dwie piłki setowe i wyrównały stan rywalizacji.
Obydwu duetom udało się utrzymać swoje podania i doprowadzić do drugiej rozgrywki tie-breakowej. Czeszki odskoczyły w niej nawet na czteropunktową przewagę, jednak nie miały szans by ją w pełni wykorzystać. Kiedy przyszło do ich serwowania przy stanie 5-4, Klepač zaimponowała zdolnościami wolejowymi i zakończyła obydwie akcje na korzyść pary polsko-słoweńskiej, dając im piłkę meczową. Mały błąd taktyczny zadecydował o przegranej wymianie, po której Czeszki szybko zakończyły dwie kolejne i tym samym całego seta.
W trzecim secie Polce i Słowence już w trzecim gemie udało się wykorzystać słabszy moment w grze Hlaváčkovej i zdobyć przewagę przełamania. Obroniły dwa break pointy przy podaniu Jans-Ignacik, a wygrywając ponownie w gemie serwisowym młodszej Czeszki, powiększyły prowadzenie. Autowy bekhend Hradeckiej zakończył set i zarazem mecz na korzyść pary polsko-słoweńskiej.
Kolejnymi przeciwniczkami Jans-Ignacik i Klepač będą zwyciężczynie poniedziałkowego pojedynku pomiędzy rozstawionymi z "czwórką" Martiną Hingis i Flavią Pennetta a Yung-Jan Chan i Jie Zheng, występującymi w drabince z numerem 14.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 40 mln dolarów australijskich
niedziela, 25 stycznia
III runda gry podwójnej kobiet:
Klaudia Jans-Ignacik (Polska) / Andreja Klepač (Słowenia) - Andrea Hlaváčková (Czechy, 9) / Lucie Hradecká (Czechy, 9) 7:6(5), 6:7(6), 6:2
Dalej inne Klepac :D