WTA Montreal: pewny awans Simony Halep, Garbine Muguruza wycofała się

PAP/EPA / BOGDAN CRISTEL
PAP/EPA / BOGDAN CRISTEL

Rumunka Simona Halep pokonała 6:2, 6:3 Australijkę Darię Gawriłową i awansowała do III rundy turnieju WTA Premier 5 rozgrywanego na kortach twardych w Montrealu.

Simona Halep (WTA 5) po Wimbledonie wystąpiła w Bukareszcie i w swojej ojczyźnie zdobyła tytuł. W Montrealu Rumunka rozpoczyna lato na kortach twardych. Na początek pokonała 6:2, 6:3 Darię Gawriłową (WTA 45). W II secie Australijka z 0:2 wyrównała na 2:2, ale przegrała cztery z pięciu kolejnych gemów. W trwającym 76 minut spotkaniu Halep zdobyła 20 z 26 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystała pięć z 13 break pointów. Gawriłowa popełniła cztery podwójne błędy.

Garbine Muguruza (WTA 3) wycofała się z turnieju z powodu choroby żołądkowo-jelitowej. W jej miejsce do drabinki weszła Varvara Lepchenko (WTA 50), która wygrała 6:4, 3:6, 6:3 z Naomi Broady (WTA 84). W ciągu godziny i 54 minut Amerykanka zaserwowała o jednego asa mniej od rywalki (7-8) i popełniła tylko trzy podwójne błędy, podczas gdy Brytyjka miała ich dziewięć.

Poza tym rozgrywano mecze I rundy. Dominika Cibulkova (WTA 10) pokonała 6:2, 6:2 Marianę Duque (WTA 81). Słowaczka zdobyła 23 z 31 punktów przy swoim pierwszym podaniu, obroniła trzy z czterech break pointów i wykorzystała pięć z 12 szans na przełamanie. 27-latka z Bratysławy w ubiegłym tygodniu zaliczyła półfinał w Stanfordzie i po 18 miesiącach wróciła do Top 10 rankingu. Kolejną jej rywalką będzie Eugenie Bouchard (WTA 42), z którą ma bilans meczów 1-2. W III rundzie tegorocznego Wimbledonu Cibulkova wygrała z Kanadyjką 6:4, 6:3.

W ubiegłym tygodniu w Stanfordzie Johanna Konta (WTA 12) zdobyła swój pierwszy tytuł, a w Montrealu na otwarcie pokonała 6:4, 6:2 ćwierćfinalistkę tegorocznego Rolanda Garrosa Shelby Rogers (WTA 52). W trwającym 81 minut spotkaniu Amerykanka popełniła osiem podwójnych błędów i zdobyła tylko dziewięć z 27 punktów przy swoim drugim podaniu. Brytyjka wykorzystała pięć z 12 break pointów.

Do II rundy awansowały dwie kwalifikantki. Ałła Kudriawcewa (WTA 160) wróciła z 0:2 w III secie i wygrała 7:6(5), 1:6, 6:3 z Kristiną Mladenović (WTA 38). Vania King (WTA 10) po dwóch godzinach i 35 minutach walki pokonała 6:4, 3:6, 7:6(5) Timeę Babos (WTA 44). Obie zawodniczki zaliczyły po siedem przełamań. Węgierka zaserwowała 11 asów, z czego sześć w wygranym przez nią II secie.

Grająca dzięki dzikiej karcie Francoise Abanda (WTA 272) zwyciężyła 6:1, 7:5 Saisai Zheng (WTA 66). W II secie Kanadyjka od 4:1 przegrała cztery gemy z rzędu, ale w trzech kolejnych straciła łącznie trzy punkty. W trwającym 98 minut spotkaniu reprezentantka gospodarzy obroniła sześć z ośmiu break pointów, a sama przełamała Chinkę pięć razy.

W niedzielę Yanina Wickmayer (WTA 36) cieszyła się z triumfu w Waszyngtonie. Z Rogers Cup Belgijka odpadła już w I rundzie. Przegrała 6:4, 2:6, 3:6 z Kristiną Kucovą (WTA 121). W I secie półfinalistka US Open 2009 wróciła z 0:3, ale w dwóch kolejnych partiach nie była w stanie skruszyć oporu rywalki. W ciągu 96 minut Wickmayer zaserwowała dziewięć asów, ale przy swoim drugim podaniu zdobyła tylko dziewięć z 22 punktów. Wykorzystała trzy z pięciu break pointów, a sama własne podanie oddała pięć razy. Kolejną rywalką Kucovej będzie Carla Suarez (WTA 9).

Rogers Cup, Montreal (Kanada)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,714 mln dolarów
wtorek, 26 lipca

II runda gry pojedynczej:

Simona Halep (Rumunia, 5) - Daria Gawriłowa (Australia) 6:2, 6:3
Varvara Lepchenko (USA, LL) - Naomi Broady (Wielka Brytania, Q) 6:4, 3:6, 6:3

I runda gry pojedynczej:

Dominika Cibulkova (Słowacja, 11) - Mariana Duque (Kolumbia, Q) 6:2, 6:2
Johanna Konta (Wielka Brytania, 15) - Shelby Rogers (USA) 6:4, 6:2
Ałła Kudriawcewa (Rosja, Q) - Kristina Mladenović (Francja) 7:6(5), 1:6, 6:3
Kristina Kucova (Słowacja, Q) - Yanina Wickmayer (Belgia) 4:6, 6:2, 6:3
Vania King (USA, Q) - Timea Babos (Węgry) 6:4, 3:6, 7:6(5)
Francoise Abanda (Kanada, WC) - Saisai Zheng (Chiny, Q) 6:1, 7:5

Komentarze (2)
avatar
Pao
27.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piękny początek Coupe Rogers... :/ 
Seb Glamour
27.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dajesz Simi,Domi lej Busię.